piątek, 17 października 2025

Moherowy beret i chusta

Witajcie ! Każda zmiana dodatków do kurtek odświeża jesienną stylizację. Melanżową włóczkę,
z niewielkim moherem, wykorzystałam na komplet dziergany na drutach z żyłkami. Beret na głowie układa się fajnie, ale nie do końca jestem z niego zadowolona, gdyż kolory ułożyły się niezbyt ciekawie. Chusta lepiej się prezentuje. Może dlatego, że eksponuje oczka prawe, a może dlatego, że lubię kombinować z wzorami, tak jak inni lubią rozwiązywać krzyżówki lub stawiać pasjanse.

















Ścieg bardzo prosty wybrałam, bez dziurek. Średnica beretu 30 cm. Drewniany guzik może być mniejszy lub większy. Większy ma trochę żywszy kolor. Jak myślicie, który będzie lepiej pasował?











Opisy wykonania kompletu :


Na ściągacz beretu nabrałam 96 oczek na okrągłe druty nr 3, 75
i dziergałam 5 cm. ściegiem: *2 oczka prawe, 3oczka lewe*.









Po wykonaniu ściągacza, zmieniłam druty na grubsze (4,5 mm) i dodałam równomiernie 20 oczek wykonując jedno okrążenie oczkami prawymi.. Następnie wykonywałam na zmianę, po 5 okrążeń, oczkami lewymi i 5 okrążeń oczkami prawymi, zwiększając równomiernie obwód nakrycia głowy do 126 oczek, a potem stopniowo zwężałam.











Na zdjęciach, robionych w trakcie dziergania w pomieszczeniu, kolory wyszły brzydkie, takie nie są

Chusta miała być niezbyt duża, żeby tylko zastąpiła szalik i w miarę prosta, ponieważ melanż zaciemni każdy  ażur. Szczegółowa koncepcja powstawała w trakcie dziergania. 

Zaczęłam od narzucenia na druty 3 oczek i przerabiania 6-ciu rzędów oczkami prawymi. Następnie nabrałam po 3 oczka na dwóch bokach. Wyszła łódeczka i  9 oczek. Markerami oddzieliłam po 2 oczka brzegowe, z każdej strony i oczko środkowe. Na prawej stronie chusty dziergałam oczka prawe i dodawałam narzuty za znacznikiem i po znaczniku. W ten sposób chusta się powiększała w co drugim rzędzie o 4 oczka. Po lewej stronie chusty dziergałam oczka lewe, z wyjątkiem oczek brzegowych robionych zawsze oczkami prawymi.
Kolejnym etapem robótki było wykonanie na lewej stronie jednego rzędu oczek prawych , a następnie na prawej stronie  dziurek, ściegiem * narzut - 2 oczka razem na prawo* Niżej, na drucie jest 80 oczek.

Długo się zastanawiałam nad wykończeniem chusty. Bordiura z projektu Eliina Shawl najbardziej mi do niej pasowała.  www.ravelry.com/patterns/library/eliina-shawl Według projektu można ją było zacząć po uzyskaniu 327 oczek na drucie, ale wtedy chusta byłaby ogromna. Opis w języku angielskim jest dla mnie bezużyteczny. Uczyłam się  języków rosyjskiego i niemieckiego. Przeliczyłam więc w schematach oczka,  w raportach oraz na brzegach i zaryzykowałam początek bordiury po uzyskaniu 147 oczek na drucie. Udało się dopasować robótkę do schematów. Raporty oddzieliłam białymi markerami

i zrobiłam tę bordiurę. Po zblokowaniu, na mokro chusta miała 119 cm szerokości i wysokość 58 cm. 

Amarylisy, kupione kilka lat temu, w Skierniewicach chciałam podsuszyć  i porozdzielać cebulki.
Po kwitnieniu, obcięłam liście, wyniosłam na balkon nie podlewałam latem. Jak tylko zaczęły się chłody, z powrotem wzięłam je do domu. W jednej doniczce zauważyłam rosnący pąk, bez liści, w drugim liście i początek kwiatu,  więc wznowiłam podlewanie. W doniczce bez liści, bez odżywek, szybko urosło to:
Amarylisa tej wielkości  nie widziałam w żadnym sklepie, ani kwiaciarni. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

środa, 27 sierpnia 2025

Kocyk z merynosów

Witajcie w sierpniu! Kiedy słońce mocno grzało, ja z uporem maniaczki, dziergałam z myślą, czy zdążę z robotą do końca miesiąca. Ciepły kocyk z australijskich merynosów, dla dziecka, był marzeniem mojej siostrzenicy. Podobno to jedyna wełna, która nie uczula. Sama kupiła pół kg 100% - owej wełny DROPS BABY MERINO. Miał to być jasny beż. Kiedy kurier przywiózł paczkę, stwierdziłam, że włóczka jest bardzo cienka, w motkach po 50 gr. no i w kolorze ciemniejszym, niż oczekiwany, chociaż numer się zgadzał. Nie poddałam się jednak, połączyłam 2 nitki  i wybrałam ścieg ażurowy, na środek kocyka oraz ścieg francuski na jego brzegi.


Widoczna niżej lewa strona kocyka niewiele się różni od prawej. Wymiary kocyka 80cm.\ 103 cm,

Szerokie obramowanie koca ładniej by wyglądało, ale nie byłam pewna, czy mi włóczki wystarczy. Pierwszy raz ją miałam w robocie.
 





Na balkonie ten dziwny kolor, bo ani to czysty beż, ani szarość,  wychodził bardziej wiernie.  



















Zdążyłam, jak widzicie, kocyk już czeka na małego chłopczyka. Jest ciepły  i miły w dotyku. Tu widzimy jego lewą stronę.























Kocyk złożony lewą stroną do środka, widoczna  prawa strona.













Opis wykonania: 
Robota była dość prosta, ale wymagała odpowiednich narzędzi.


Na druty nr 4 nabrałam 141 oczek. Po wykonaniu  dolnego brzegu samymi oczkami prawymi, zmieniłam druty na większe, bo  4,5 i dłuższe, bo z żyłkami., takie jak do chust używałam. Było to konieczne, ponieważ  wybrany ażur  bardziej ściąga dzianinę, niż ścieg francuski. Szerokość robótki wynosiła 82 cm i  spadała z krótkich drutów. Ażeby uniknąć pomyłek, konieczne były znaczniki. Rozdzieliłam nimi 141 oczek oczka następująco:
6 oczek  brzeg. - 8 raportów, po 16 oczek - 1 oczko dla zachowania symetrii - 6 oczek brzeg.  
Ażur  dziergałam wg schematu. 

Tak wyglądała prawa strona roboty. Dziurki idą po skosie, trochę się chowają i dzięki temu dzianina nie jest zbyt dziurawa, w przeciwieństwie do innych ażurów.
Niżej widoczna jest zarówno prawa, jak  i lewa strona dzianiny. Troszeczkę się różnią, ale rysunek
fal i żagielków jest zachowany.

Dziergałam dotąd, aż włóczka się skończyła. Łączenie i chowanie nitek było nieco uciążliwe. Uprałam i  zblokowałam kocyk na styropianie i ręcznikach. Widoczna jest lewa strona kocyka. Na mokro osiągnął wymiary 86cm/115 cm. Po wyschnięciu się skurczył.

Prawa strona kocyka, jeszcze się dosusza. Dziurki wydają się duże, ale później zmalały. Serdecznie  pozdrawiam wszystkich, odwiedzających mój blog.

poniedziałek, 28 lipca 2025

Sweterek bez szwów, rozm. 62/68 i czapeczka nasadzana.

Witajcie w lipcu. Nie planowałam zabawy z włóczką w trakcie upałów, ale mnie poproszono.

Rodzinie się nie odmawia. Cieniutka, biała włóczka dla dzieci cierpliwie czekała na wykorzystanie. Wzięłam szydełko nr 3. Zastosowałam kombinację dwóch schematów i powstał karczek oraz dalsze części sweterka. Czapeczki nasadzane nie mają troczków, tylko duże ściągacze. Takie są dopuszczalne w szpitalach. Wszystko zrobiłam bez szwów, żeby nic dziecka nie uwierało.



Rękawki można podwijać, lub nie. Zależnie od długości rąk chłopczyka, który ma się wkrótce urodzić. Gdyby to była dziewczynka, mogłabym bardziej poszaleć z ażurami, a tak guziczki w kształcie piłeczek posłużyły mi za ozdobę.

Opis wykonania:


Zaczęłam szydełkować sweterek od karczka, wykonując 51 oczek łańcuszka i dalej według pierwszego schematu, wplatając wzór z drugiego  schematu.








Tył karczka przedłużyłam o 2 rzędy, przesunęłam robótkę do przodu, by powstał dekolt i dopiero  wtedy połączyłam rogi karczka, jak widać niżej, od lewej. Dalej szydełkowałam korpus, co widać z niżej, z prawej strony. Początki rękawków już były zrobione razem z karczkiem. Dalej szydełkowałam je na okrągło. Zmniejszałam ich obwód, pod pachą. Śnieżną biel ubranka, będącą jego atutem,  widać tylko w świetle dziennym, więc na zdjęciach balkonowych.


Czapeczkę zaczęłam szydełkować od góry, wykonując magiczny okrąg z ośmiu oczek i 16-tu półsłupków, który dał się ścisnąć, tak, że środek ma maleńką dziurkę. Poszerzałam koło do momentu uzyskania ok. 42 cm obwodu. Wykorzystałam ten sam wzór, co w sweterku, a na ściągacz zastosowałam słupki reliefowe.
 
Gorąco wszystkich pozdrawiam!

poniedziałek, 26 maja 2025

Dzień Matki i baby shower.

Dzielę się dzisiaj swoim bukietem ze wszystkimi mamami, życząc im pociechy z dzieci. Na wykonanie prezentów dla przyszłej mamy użyłam włóczki NAKO Elit Baby  Anti - Pilling i szydełko nr 3. Na pierwszym zdjęciu, w świetle dziennym kolory są najwierniejsze.

Trampeczki już znacie. Dorobiłam do nich  kocyk i czapeczkę. Kocyk zrobiłam kwadratowy, ale po upraniu, w płynie "Biały Jeleń", w trakcie blokowania wyciągnął się troszkę bardziej w szerz, niż
wzdłuż. W efekcie wyszedł prostokąt, o dwóch  bokach po 92 cm i dwóch  bokach długości 96 cm. 


Szydełkowy wzór tego kocyka jest moją kombinacją trzech różnych ściegów. Kolory włóczek zmieniałam co 2 rzędy.
I.  rząd zaczyna się od łańcuszka, takiej długości, jaki ma być  bok kocyka. 
II. rząd pojedynczych słupków na łańcuszku.
III rząd  według poniższego schematu ściegu zygzakowego
IV rząd polega na wykonywaniu trzech słupków w jednym miejscu, tj. między słupkami poprzedniego
     rzędu, rozdzielonymi oczkiem łańcuszka. 
V rząd  wykonujemy ściegiem zygzakowym.
VI rząd tak jak czwarty lub drugi, zależnie od tego, jak gęsty chcemy mieć kocyk.
Kiedy mamy już kwadrat, to wykończenie kocyka zależy tylko od naszej fantazji.




Czapeczka jest na główkę dużego noworodka.













Na czapeczkę robimy najpierw 2 elementy.
Na zdjęciu suszą się po upraniu.
1)  klin na czoło dziecka o szerokości 10 cm i długości 11,5 cm. Nabrałam na niego 24 oczka na druty
     nr 2,5 i dziergałam od dołu do góry.

2) tył i boki w jednym, robione od góry. Nabrałam 48 oczek, co dało 26 cm. W trakcie dziergania
    zwiększyłam liczbę oczek do  50. W najszerszym miejscu ten element czapeczki ma 26 cm. 
    Następnie, po 11,5 cm robótki, kształtowałam nauszniki, zaczynając od części twarzowej.
    Wysokość czapki od góry do środka tyłu wynosiła 14 cm
  
Zszywałam elementy czapeczki płasko, po prawej stronie i płasko.


Po zakończeniu szycia, zrobiłam na okrągłych drutach 3 okrążenia,  całej góry, ściegiem ściągaczowym, a następnie  ściągnęłam górę  i zszyłam igłą dziewiarską, tak, by miejsce na pompon było na czubku głowy, nad czołem, a nie z tyłu.














Amarylis czerwony pięknie mi zakwitł w maju. Łodyga kwiatu jest krótsza, niż zwykle, ale to nie szkodzi, nie będzie się pochylać.


Przesyłam Wam majowe pozdrowienia!