czwartek, 25 września 2014

Powitanie jesieni i prezent od Basi.

Na powitanie jesieni centralna część naszego miasta na 2 dni zamieniła  się w wystawę kwiatów, owoców i warzyw.
 Tłumy osób miejscowych i przyjezdnych  zasłaniały mi  widoczność,  ale sfotografowałam trochę jesiennych kompozycji i straganów. Miasto aż huczało od karuzeli i innych atrakcji.




Na ulicach można było kupić oryginalne kwiaty, warzywa, świeże i suszone owoce, cebulki, sadzonki, a także rękodzieło.





























Jesień sprzyja robótkom, dlatego bardzo mnie ucieszyły "Sabriny", które przysłała mi Basia z bloga " Minął dzień". Znalazłam w nich: bluzkę z moim znakiem zoodiaku i ciekawą koronką na rękawach, liczne dziecięce ubranka, schemat pięknej serwetki, która zawsze wychodzi bez względu na grubość nitki i szydełka oraz wiele pomysłów  na swetry. Ja wolę uczyć się nowych ściegów z gazetek niż z internetu, bo schematy są wyraźniejsze. Jestem Basi bardzo wdzięczna za te skarby. Najbardziej wzrusza mnie bezinteresowność rękodzielniczek, ich chęć niesienia pomocy i sprawienia komuś przyjemności. W dzisiejszych świecie, gdy pieniądz rządzi ludźmi i starsze osoby nie mogą się w nim odnaleźć, istnieje wyjątkowa grupa społeczną, która się wspiera. Dziękuję Basi  i Wam wszystkim, że jesteście.

wtorek, 16 września 2014

Czapka na długie włosy i ażurowy szalik


Witajcie, do zimy daleko, a mnie akurat naszła chęć na zrobienie zimowego kompletu. Będzie potem, jak znalazł. Synowej czapka się spodobała, a jej mężowi jeszcze bardziej.






Ma dobry fason na długie włosy. Najpierw samymi prawymi oczkami wykonałam prostokąt o wymiarach 20cm/58cm., zapinany z jednej strony na na 3 guziki.
Tu widać pierwszy guzik, ostatni umieściłam
5 cm. od dolnego brzegu prostokąta. Potem nabrałam na okrągłe druty oczka  na  główkę czapki: 3 o. prawe, 10 lub 11  o. lewych, 3 o. prawe itd. Liczba oczek jest zależna od grubości włóczki, ja dziergałam z  wyjątkowo grubej 100%-owej wełny. W kolejnych okrążeniach zmniejszałam tylko liczby oczek lewych.











Po założeniu na głowę, należy wywinąć brzeg czapki, głównie z jednej strony. Bok z guzikami opuszczamy i mamy lekko  rozchylające się  rondko kapelusza, niekrępujące  włosy. Wywinięcie będzie mniejsze, jeżeli zrobimy prostokąt o troszkę krótszych bokach, mnie spora ta czapka wyszła.





Tak gruba wełna nie nadaje się na szalik, pod szyją lepiej mieć coś delikatniejszego, dlatego zrobiłam go z miękkiej tureckiej włóczki, w podobnej kolorystyce, czy będzie pasował do czapki ? Właścicielka jeszcze go nie widziała. Schemat ażuru znalazłam tu:  http://haft.blox.pl/2012/11/Czerwona-chusta.html  Każdy rząd schematu czytałam i dziergałam od prawej do lewej, wtedy po obu stronach ażur wygląda podobnie.










Na ostatnim zdjęciu pokazałam obie strony szalika. Nie blokowałam go, podoba mi się taki plastyczny.

poniedziałek, 1 września 2014

North Roje Shawl w kolorze szafiru.

Jak te chusty wciągają !  To już moja jedenasta. Kiedy widzę ładny wzór, to nie mogę mu się oprzeć. North Roje Shawl kojarzy mi się z pogodnym niebem o północy, dlatego tę chustę zrobiłam szafirową. To ulubiony kolor mojej siostry, która otrzymała ją w prezencie  urodzinowym. Jest z niej zadowolona, ale nie chciała pozować do zdjęć, więc sama się gimnastykowałam, żeby ją Wam zaprezentować. Mąż  trochę za bardzo z góry fotki strzelał, wolę sama to robić, wtedy mogę wyrób lepiej ułożyć i pokazać w całości. Nie dało się połączyć dwóch funkcji jednocześnie. 
Może mi się wydaje, ale gęste listki na chuście przypominają listki bzu.
Zużyłam niecałe 150 g. cienkiej, miłej w dotyku mieszanki wełny akrylu i bambusa  "ALIZE BABY WOOL, 175 m/50g. " Wymiary chusty w centymetrach : 170/125/130/90. Jest dekoracyjna i zwiewna, więc na lato i na złotą polską jesień.
Korzystałam z wzoru zamieszczonego tu: http://www.liveinternet.ru/users/4407532/post290872399/
Dziergałam ściśle według opisu:
  • Zaczęłam od nabrania 3 oczek i przerobienia na prawo. 
  • W następnych rzędach dodawałam oczka z poprzeczne nitki według instrukcji do uzyskania
    11 oczek.
  • Dalej wykorzystałam schemat nr 1, przedstawiający prawą połowę chusty i oczko środkowe. Drugą połowę dziergałam symetrycznie w odbiciu lustrzanym. Raporty oddzieliłam czerwonymi znacznikami. Po każdym przerobionym rzędzie nieparzystym, radzę na schemacie stawiać z boku rzędu kropkę. Nic się wtedy nie pomyli i widać ile powtórek zrobiłyśmy. Rzędy parzyste, to oczka lewe, za wyjątkiem oczek brzegowych. Przerobiłam rzędy od 3-30 jeden raz, a potem cztery razy rzędy 21-30. W efekcie uzyskałam po każdej stronie chusty po 7 zaczętych listków. Na środku każdego z nich miałam czerwony znacznik, oczko środkowe zaznaczyłam czarnymi koralikami. 3 oczka razem zaznaczone na schemacie trójkącikami przerabiałam ze środkowym oczkiem na wierzchu. Widać to wszystko, wyraźnie na zdjęciu.
 
  •   Następnie przeszłam do schematu nr 2. który wymaga uwagi. Nie wszystko na nim
      zaznaczono.
  • Już w pierwszym rzędzie powielamy motywy. Trzeba patrzeć, co nam wychodzi (na zmianę
    1 listek ażurowy, 1 ścisły). oczka z nitki poprzecznej robimy tylko na środku chusty i  przy brzegach. 
  • Zaczynamy nienumerowany rząd pierwszy tak:
    2.o.brzeg - 1 narzut - 1 o. z nitki poprzecznej - 1 narzut - 4 o. prawe - 1 o. z trzech - 4 o. prawe
    - 1 narzut - 1 o, prawe - 1 narzut - 4 o. prawe - 1 o. z trzech - 4 o. prawe - 1 narzut itd.
  • W następnych rzędach schemat nr 2 jest prosty.
  • Schemat nr 2 przerobiłam 2 razy, można zwiększyć liczbę powtórek, jeżeli potrzebna jest większa chusta.
  • Schemat nr 3 przerobiłam 1 raz.  
  • Blokowanie chusty jest konieczne, nie lubię tego, gdyż mój styropian jest trochę za mały, muszę kombinować z upinaniem, zawijać, ale jakoś się udało i  wystawiłam ją na balkon. Oczywiście można to zrobić bez kombinacji, na ręczniku rozłożonym na dywanie, ale w mieszkaniu schnie dłużej.