poniedziałek, 20 maja 2013
Serwetki robione na zamówienie, zielono mi.
Pilnując raczkującego Julusia, niewiele mogę Wam dzisiaj pokazać. Sfotografowałam tylko serwetki robione na zamówienie starszego wnuczka, wzory i kolory według jego gustu.
Większość blogerek pokazuje swoje piękne ogrody. Mój zapał ogrodniczy z wiekiem osłabł, ale w maju lubię ogród, bo zieleń jest świeża i kwitnie to, co wcześniej sadziłam. Takie mam aktualnie widoki z balkonu.
Lilaki tak pachną, że nie trzeba ich zrywać do wazonu, wystarczy okno otworzyć.
Świerki i brzoza niesamowicie poszły w górę i nie mieszczą się w kadrze, a wszystko to ciągnie soki
z działki i niewiele więcej mogę przed domem wyhodować. Mąż jeszcze się nie poddał, warzywka sieje, chociaż pielęgnowane przez niego truskawki mają piękne liście, a kwiatów brak.
Wprowadziłam trochę zmian w oprawie mojego bloga, żeby się Wam nie znudził. Publikuję tylko to, co jest mojego autorstwa. Blogi które obserwuję znajdziecie w moim profilu, tam są podlinkowane
i wszystkie się mieszczą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest pięknie :) Serwetki są piękne i pasują do klimatu wiosennych zdjęć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ino,a wiesz, że żal mi było wczoraj wyjeżdżać
Usuńz domu, jest tak kolorowo i pachnąco, a za tydzień może wszystko przekwitnąć.
Cudne serwetki :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, schematy mogę odszukać, jeżeli jest zapotrzebowanie.
UsuńŚliczne serwetki :) Wnuczek ma gust!!! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie w gronie obserwatorów. Miałam opory, co do pomarańczowej, ale nawet mi się podoba.
UsuńSliczne delikatne serwetki a widok z balkonu och...pomarzyc
OdpowiedzUsuńDanusiu, na balkonie też można coś kwitnącego wykombinować.
UsuńPiękne serwetki!
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu, że ci się podobają.
UsuńIwonko serwetki jak zwykle wypracowane i pięknie zrobione .
OdpowiedzUsuńLilak piękny , uwielbiam bez.Pozdrawiam serdecznie.
Marysiu, lilaki są 3, nie wszystkie się zmieściły w kadrze.
UsuńSerwetki niezwykłe, piękne wzorki!
OdpowiedzUsuńKoronkowa oprawa bloga bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam.
Dziękuję Elu, nie wszystko jeszcze potrafię na blogu zamieścić, co bym chciała, ale się uczę.
UsuńIwonko tylko to aż tyle serwetek i to jakich wspaniałych :))))
OdpowiedzUsuńOj to masz teraz śliczny zapach bzu, a niebawem lipy mmmm herbatka będzie pyszna :)))
Beatko, to nie są duże prace. Podaję wymiary:serwetki pomarańczowa
OdpowiedzUsuńi biała w prawym dolnym rogu mają po 34 cm. średnicy, najmniejsza
w kolorze lila - 29cm, największa kremowa - 47 cm.i serwetka w prawym górnym rogu, w kolorze naturalnym 41 cm.
Lipa jest ogromna, większa od budynku i rzeczywiście pięknie pachnie, jak zakwitnie. Herbatki z niej nie robiłam, bo nie wiem w którym momencie i co zrywać oraz jak suszyć?
Piękne serwetki, i kwiaty śliczne :)
OdpowiedzUsuńJadziu bez ma intensywny kolor i ładnie wygląda w aestawieniu z białym,który rośnie u sąsiadki.
UsuńPrzepiękne są Twoje serwetki. Prawdziwa Koronczarka Iwonka z Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu, to duży komplement.
UsuńPrzecudne serwetki! Kwiaty śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Doniu Kacper niezłe wzory wybrał z gazetek, najbardziej delikatna, bo z cieniutkiej nitki jest ta z prawego górnego rogu.
UsuńIwonko, koniecznie pochwal wnuczka za wybór pięknych wzorów serwetek. Widzę, że tworzycie niezły tandem - on jest pomysłodawcą a Ty wykonawcą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu, nie omieszkam. Kacperek jest największym fanem moich serwetek, tylko on pomaga mi je upinać.
UsuńSerwetki bardzo ładne. Piękne wykonanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki i otoczenie. :) U nas bez już przekwita. Co do farby, chodziło mi o tą samą co zawsze kupuję. Nigdy nie pytam o radę. W moim zakładzie nie mają tanich farb, jest jeden rodzaj, chodzę tam od dawna. W sumie dobrze że mi nagadała, dużo racji w tym jest.
OdpowiedzUsuńJa też nie pytałam o radę, mojej wypróbowanej farby nie było,
OdpowiedzUsuńa sprzedawczyni była przekonywująca.
Śliczne serwetki i ogród :)) Aż Ci zazdroszczę tych lilaków za oknem :))
OdpowiedzUsuńAniu, z innymi krzewami różnie bywa, a to się wszędzie łatwo przyjmje i rozrasta.
OdpowiedzUsuńNie wiem co ładniejsze kwiaty czy serwety:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Myślę, że kwiaty w kryształowym wazonie, postawionym na serwecie, ale te za bardzo pachną, żeby z nimi w zamkniętym pomieszczeniu wytrzymać.
UsuńIwonko, widzę, że masz tak jak ja:))) Niedawno robiłam serwetki na zamówienie wnusi, pozakładała sobie w moich gazetkach co jej się podoba i kazała mi robić:) Jeszcze nie w pełni wywiązałam się z obietnicy ale powoli znowu powrócę do zakładek:)
OdpowiedzUsuńMój zapał ogrodowy też z wiekiem osłabł jak Twój:( Ale masz rację, że to co wcześniej posadzone teraz w maju cieszy swoim kwitnieniem:) Twoje bzy prześliczne!
Pozdrawiam:)
Irenko, jak zamówienie wnuczki skończysz, to koniecznie pokaż. Do pracy w ogródku najbardziej zraził mnie pies, który masę roślin zniszczył, na szczęście z bzem sobie nie poradził.
UsuńŚlicznie wykonałaś powierzone zadanie :) Serwetki są piękne.
OdpowiedzUsuńW Twoim ogrodzie zachwycił mnie lilak - cudownie kwitnie, uwielbiam zapach bzu :)
Beatko, jak tylko Kacperek zobaczy,że coś szydełkuję, to od razu pyta, czy to dla niego, zresztą jak zobaczę ciekawy schemat, to nie mogę się oprzeć, żeby go nie zrobić.
UsuńDziękuję, najładniejsze wzory znajduję w starych gazetkach, Właściwy dobór kordonka i szydełka, niekoniecznie wskazanych przy schemacie, może znacznie uatrakcyjnić wybrany model.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne :) Lilaki uwielbiam za ten zapach przede wszystkim-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj zauważyłam, że lilak zaczyna już więdnąć niestety.
OdpowiedzUsuńWitam się z Panią cieplutko,
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy pani tworzy, ja też uwielbiam szydełkować, robić na drutach a ostatnio trochę haftuję krzyżykami. Zapraszam do siebie na bloga www.rekodzieloredmersi.blogspot.com. Mogę się już paroma rękodziełami pochwalić;). Będę regularnym zaglądaczem do Pani:) i zostanę na dłużej. Pozdrawiam
Kasia
Dziękuję i zapraszam serdecznie.
UsuńZmiany każdy je lubi ja tez je wprowadziłam u siebie choć tym trochę namieszałam..bardzo lubię podglądać Twoje prace . Czuć ile w nie wkładasz precyzji i smaku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z nową nazwą
Zaglądałam, ale nie umiem się poruszać po Twoim blogu w tym układzie.
UsuńO, nie wiem czemu???
UsuńPodaję link ponownie więc
Pozdrawiam
http://loyalpat.blogspot.com/
Serdeczności ślę
Fajnie, że dorzuciłaś schematy :) Zaraz się nimi poczęstuję :) Pozdrawiam Ina
OdpowiedzUsuńJak coś z tego zrobisz, to pokaż, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serwetki! Dziękuję za schematy Iwonko. :) Jak dla mnie ten zmywacz też jest zbyt drogi jak na 10 użyć. :) Pozdrawiam słonecznie. :)
OdpowiedzUsuńDociu, u nas niestety leje, wieje, musiałam założyć czapkę,żeby wyjść
OdpowiedzUsuńz domu i dokupić moteczek kordonka na wykończenie obrusa, żeby sobie humor poprawić, bo jakoś smutno w taką pogodę. Ślicznie wyglądasz
w nowej fryzurze.
Iwonko chylę czoła serwetki obłędne
OdpowiedzUsuńja też mam jakiegoś nygusa jeśli chodzi pielenie i sadzenie
to wszystko przez tą pogodę
U mnie wreszcie wyszło słońce, ale bez już przekwitł i jeden rododendron padł z wilgoci.
OdpowiedzUsuńIwonko - podziwiam serwetki, ale ogród też mi się podoba!
OdpowiedzUsuńNie nacieszyłam się w tym roku bzem, bo musiałam na tydzień wyjechać, a jak wróciłam, to już przekwitał. Zdążyłam chociaż uwiecznić go na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki. pięknie wykonane. Dziękuję ślicznie za schematy, na pewno kiedyś wykorzystam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiekne serwetki ...pieknie wykonane*
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń