Od 2 kwietnia opiekuję się Julkiem, bo jego mama poszła do pracy. W związku z tym na polu robótkowym niewiele - tylko koronkowa czapeczka ze stokrotkami dla półrocznej Marysi.
Schemat serduszek na czubku czapki od Januli C. z Bloga bez Mena, dalej szydełkowałam wzorem załączonym przy czapeczce dla Elizy. Pod koniec trochę zmodyfikowałam ścieg. Wstążeczką można oczywiście uregulować obwód czapeczki, dostosowując ją do główki dziecka. Julek nie dał się sfotografować w dziewczęcej czapce, dlatego pokazuję ją wiszącą i leżącą.
We wtorek wyszło piękne słońce i wzięłam dzieci na spacer. Kacper był w pełnej gotowości do pomocy babci przy prowadzeniu wózka po śniegu. Nie przypuszczałam, że czapki i szaliki, które wnukom zrobiłam na zimę, będą zakładać jeszcze w kwietniu.
Nie powitałam jeszcze nowych obserwatorek : Mali, Bożeny, Savannah i Xandry. Cieszę się, że do nas dołączyłyście. Poproszę o adresy Waszych stron.
Śliczna czapeczka :-) Cudne stokrotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Stokrotki są na przywołanie wiosny.
UsuńŚliczna czapeczka :) Babcie takie z prawdziwego zdarzenia to prawdziwy skarb. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem, ja miałam wspaniałą, wyjątkową babcię, która zawsze była pomocna, zabrakło jej 2 miesięcy do 100 lat.
UsuńPiękny wiek :) pozazdrościć
Usuńczapeczki piękne i wnuki super dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna czapeczka.Fajne masz wnuki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwona, hello! Сzapka Eliza jest bardzo piękne! Piękny miękki różowy kolor! I, sądząc po pogodzie jest jeszcze zimny nosić koronkową czapkę.
OdpowiedzUsuńA w wnuków zdjęcie? Lovely dzieci! Powodzenia!
Mila.
Czapeczka jest na cieplejsze dni, ale planuję do nie zrobić jeszcze sukieneczkę i dopiero wysłać rodzinie.
UsuńUroczy kapelusik :) Młodemu człowiekowi bardzo ładnie pasuje czapka i szalik do kurteczki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakich włóczek użyłam, żeby wszystko pasowało,bo nie przepadam za pstrokacizną nawet u dzieci.
UsuńIwonko, urocza ta czapeczka:) dzieciaczki slodkie I zycze szybkiej wiosny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna czapeczka! Wnusie, fajne dzieciaczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fajniutkie dzieciaczki.
OdpowiedzUsuńCzapuszka prawdziwie wiosenna, ślicznie ozdobiona.
Oj, jak bardzo tęksnimy za zieloną wiosną.
Pozdrawiam.
Oj Iwonko ślicznie zrobiłaś czapeczkę - jest bardzo ładnie wykończona - masz super wnuki , mały szybko rośnie !
OdpowiedzUsuńPiękna czapunia, a stokrotki cudnie ją ozdabiają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuluś ma świetny apetyt, jest pogodny i nie płacze, tylko pierwszego dnia tęsknił za mamą.
OdpowiedzUsuńCzekam na prawdziwą wiosnę z utęsknieniem, jak będziemy przebywać więcej na powietrzu, to w nocy mały pozwoli rodzicom się wyspać.
Dziękuję za miłe komentarze i pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
Czapeczka śliczna i taka wiosenna! I wcale nie dziwię się, że Julek nie dał sfotografować się w tej czapeczce - przecież to "dziewczyńska" a nie "chłopczyńska":) Znam to :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No ale on skończył dopiero 7 miesięcy i do tej pory reagował negatywnie tylko na troczki u czapek, a tę ściągał całą.
UsuńКрасивая шапочка! С уважением.
OdpowiedzUsuńCzapeczka słodka zawsze mnie zastanawia dlaczego różowy jest taki milusi dla dziecka ? pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWszystkie pastelowe kolory mają zastosowanie w ubrankach dla dzieci, ale zauważ, że różowy pasuje do każdej karnacji.
OdpowiedzUsuńPiękna czapeczka :))) Iwonko oj to teraz będziesz miała dodatkowe zajęcie ale jakże miłe :))
OdpowiedzUsuńOwszem zajęcie miłe, ale wolę spać w swoim łóżku i mieć pod ręką swój komputer i swój szybki internet.
UsuńUrocza czapusia taka dziewczęca:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też się podoba, zwłaszcza,że kolor różu jest delikatniejszy niż na zdjęciu.Zobaczymy jak mi wyjdzie sukieneczka, robię ją w rozmiarze Julka, więc na lato dla troszkę młodszej dziewczynki będzie akurat.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko i za poprzedni wpis. Już tak mam że odporność mam wypaloną i co rusz coś mnie dopada. Na szczęście już jest lepiej, mam nadzieję i pogoda się poprawia. :) Czapeczka śliczna. :)
OdpowiedzUsuńIwonko, jakbyś kiedyś zapragnęła krzyżyków, ja chętnie umówię się na wymiankę (tylko długoterminową;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, będę pamiętać i skorzystam. Myślałam o pamiątkowej szatce (chusteczce)do chrztu dla Julka za kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńŚliczna czapeczka :)) Byle do wiosny... :))
OdpowiedzUsuńI ja lubię,zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek. Czapeczka jest prześliczna. W marcu myślałam o zrobieniu candy na opaskę i mitenki ale miałam wątpliwości że za późno a tu zobacz. Może jeszcze zdążę przed majem. ;)
OdpowiedzUsuńNo tak to prawda. Tylko ciągle myślę co chciałabym zrobić a czas ucieka. Mam nowy zapas resztek od siostry więc pewnie coś zacznę jutro tylko szukam inspiracji. :)
OdpowiedzUsuńDziergadła cudne, ale chłopaki Twoje najcudniejsi!
OdpowiedzUsuńMoje skarby są smutne, jak odjeżdżam, zajmuję się nimi co drugi tydzień.
OdpowiedzUsuń