Witajcie w Nowym Roku! Sądziłam, że będzie mroźna zima i zrobiłam dwuwarstwową czapkę - balonówkę, można ją na głowie układać, jak włosy i nie gniecie fryzury, tak jak przylegające do głowy czapeczki. To wymyślony przeze mnie fason, ni to czapka - smerfetka, ni to beret, który na głowie prezentuje się dobrze. Kolor włóczki- pudrowy róż, trudny do uchwycenia aparatem, na ostatnim zdjęciu, jest najbardziej zbliżony.
Podsumowując miniony rok, nie mogę się pochwalić dużą ilością robótek dziewiarskich i postów na blogu, gdyż miałam wiele innych zajęć, związanych z urządzaniem i przystosowaniem się do nowych warunków mieszkaniowych i środowiska. Jak już wszystko pozałatwiałam, byłam wyczerpana fizycznie i psychicznie, więc musiałam odpocząć. Po okresie izolacji, spowodowanej pandemią, bardzo cieszyły mnie 3 duże zjazdy rodzinne, w których brałam udział: Komunia św. Julusia, 90- te urodziny mamy |i Święta Bożego Narodzenia. Sama również obchodziłam, dające do myślenia, okrągłe urodziny. Często przychodziły do mnie wnuki, robiłam im niezliczoną ilość kopytek i naleśników, gdyż je uwielbiają.
Krzyś - pierwszoklasista, pięknie śpiewa, bez żadnego skrępowania i trenuje piłkę nożną.
Czteroletni Grześ ciągle mnie zaskakuje. W mig układa puzle i bawi go dodawanie liczb. Przekręca jeszcze niektóre słowa, ale polski hymn narodowy śpiewa pełnym tekstem i bez fałszowania. Przełącza bajki na mecze. O piłkarzach opowiedział mi wszystko.
Szalony Julek spoważniał nie do poznania, tu stoi przed kościołem. Po szkole wożę go na profesjonalne zajęcia plastyczne. Dżulian, bo tak go nazywają w świecie artystycznym, koncentrując się na malarstwie i rzeźbie jest uosobieniem spokoju.
Najstarszy wnuk jest już dorosły i pomocny. Razem oglądaliśmy do kupienia mieszkania i sprzęt elektroniczny.
Mama, jako Jubilatka, była szczęśliwa, że świętowała urodziny z trzema pokoleniami. Ma się dobrze, jak na swój wiek. To ona mi najbardziej pomogła przy organizacji przeprowadzki. Prosiłam Ją tylko o zarządzanie, bo nie wiedziałam od czego zacząć likwidację domu, a Ona przez miesiąc codziennie do mnie przyjeżdżała, razem pakowałyśmy, opisywałyśmy pudła, i wydawałyśmy rzeczy zbędne.
W noc sylwestrową nie mogłam uspokoić Fiony, biegała po mieszkaniu, aż w końcu ukryła się w łazience. Bała się bardzo wybuchów sztucznych ogni. Fajerwerki są piękne, ale niebezpieczne, nie tylko dla zwierząt. Jeszcze przez 2 dni Fiona miała wypłoszony wzrok, co widać na zdjęciu, do tej pory ustępuje we wszystkim Yoshi i chowa się w szafie.
Opis wykonania czapki dla chętnych:
Na okrągłe druty nr 3,5 nabrałam 101 oczek włóczki "Nako"
i zaczęłam robić czapkę, od dołu. Po złączeniu pierwszego okrążenia, przerabiając 2 oczka razem. miałam na drutach 100 oczek. Dalej dziergałam ściągaczem pojedyńczym 6 cm czapki. Przed rozpoczęciem plastycznego wzoru ażurowego, na okrągłe druty, dodałam równomiernie 20 oczek i przerobiłam jedno okrążenie oczkami prawymi, a następnie wg. schematu.
W kolejnych okrążeniach użyłam znaczników oddzielających 10 raportów, po 12 oczek. Perłowy znacznik oddziela okrążenia. Wzorem ażurowym, wg schematu trzeba wykonać tyle okrążeń, ile wymaga wielkość głowy i głębokość czapki, ale minimum 15 cm.
i zaczęłam robić czapkę, od dołu. Po złączeniu pierwszego okrążenia, przerabiając 2 oczka razem. miałam na drutach 100 oczek. Dalej dziergałam ściągaczem pojedyńczym 6 cm czapki. Przed rozpoczęciem plastycznego wzoru ażurowego, na okrągłe druty, dodałam równomiernie 20 oczek i przerobiłam jedno okrążenie oczkami prawymi, a następnie wg. schematu.
W kolejnych okrążeniach użyłam znaczników oddzielających 10 raportów, po 12 oczek. Perłowy znacznik oddziela okrążenia. Wzorem ażurowym, wg schematu trzeba wykonać tyle okrążeń, ile wymaga wielkość głowy i głębokość czapki, ale minimum 15 cm.
W pierwszym okrążeniu zmniejszającym obwód czapki raporty liczyły po 9 oczek:
2o. lewe - 2 o. razem na prawo - 5 o. prawych - 1 o. lewe. W drugim okrążeniu zmniejszającym raporty liczyły po 7 oczek: 2o. razem na lewo-2o. razem na prawo - 3 o. prawe- 2 o. razem na prawo- m1 o.lewe. Zamknęłam kółko, mając 20 oczek na drucie. W kolejnych okrążeniach zmniejszamy liczbę oczek wg uznania, ja starałam się zachować główne linie ażuru i nadać czapce kształt balona.
Oznaczenia:
- oczko lewe,
l oczko prawe,
M 3 oczka razem na prawo,
o narzut
Niżej widoczne wnętrze czapki: lewa strona i dzierganie drugiej warstwy.
Pozdrawiam Wszystkich moich Gości!
Samych dobrych chwil w nowym roku, Iwonko ! Ależ Twoje wnuki wyrosły, pamiętam te małe szkraby w babcinych sweterkach :) Dziękuję za opis czapki, wydziergam dla swojej Teściowej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i wzajemnie. Nie wiem z jakiej włóczki będziesz robiła czapkę i na jaką głowę. Możesz po ściągaczu dodać o jeden raport więcej. Ta czapka wyszła nieduża, ale Nako się rozciąga, więc po pierwszym praniu będzie większa.
UsuńDziękuję za wskazówki :)
UsuńCzapka bardzo ładna i praktyczna. Zima jeszcze może nas zaskoczyć. Masz powody do radości Iwonko. Wnusiowie na medal i masz Ich blisko. Gratuluję Jubilatce formy w tak pięknym wieku i życzę dalszych lat w zdrowiu. Całej rodzince życzę w Nowym Roku wszystkiego, co najlepsze:):):)
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszyscy za życzenia. Oby tylko zdrowie było!
UsuńPiekna czapka ,delikatny kolorek.Takie spotkania są piękne, podziwiam mamę za energię, pomoc i życzę dużo zdrowia.Wnuki rosną jak na drożdżach, ostatni już 4 lata ,jak to zleciało.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzas pędzi, jak szalony Ulu. Dziękujemy za życzenia.
UsuńJednak wiele się u Ciebie działo. W końcu nie samymi robótkami człowiek żyje. Piękną masz rodzinę, cudowne wnuki i wiele wspomnień z rodzinnych spotkań. Mama, mimo imponującego wieku wygląda na energiczną i samodzielną osobę. Życzę, aby ten rok i kolejne były równie szczęśliwe i przeżywane w rodzinnym gronie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję, można powiedzieć, że przeprowadziłam rewolucję Lenko. Nie było łatwo, ale warto. Starość zaczyna się wtedy, kiedy wszystko obojętnieje. Ja tak nie chcę i mam nadzieję, że trochę mocnych genów od mojej mamy dostałam.
UsuńNiech Mamusia nadal cieszy się takim zdrowiem. Chłopcy wspaniali. Czapka ładna, ale mnie jest źle w każdej czapce:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja miałam ten sam problem Basiu, stosy czapek kupowałąm, bo coś trzeba byłó na głowę założyć, a potem wyrzucałam. Dopiero jak sama zaczęłam je robić w twarzowych, kolorach, plastycznymi wzorami, przymierzając w trakcie dziergania, to okazało się, żę mogę je nosić. Dwuwarstwowość ma tu wielkie znaczenie.
UsuńIwonko wnuki rosną jak na drożdżach. Dużo się działo u Ciebie w ciągu roku. Piękną czapkę wydziergałaś. Życzę tobie i mamie dużo zdrowia w tym roku. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Teresko.
UsuńZacznę od mamy wygląda wspaniale w życiu bym nie dała tyle lat - och jak te wnuki szybko rosną wspaniałą gromadka dobrze że mają zainteresowania :) Świetna czapka idealna na nasze aury pogodowe :) Iwonko i aby ten rok był wspaniały już się zaakceptowałaś w nowym miejscu więc tylko miłych ludzi wokół życzę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beatko dziękuję za trafne życzenia. Nowe warunki mieszkaniowe i częste kontakty z dzieciakami są super, ale przyjaciół tu jeszcze nie mam. Wczoraj odwiedziłam Skierniewice. Serce mi się ścisnęło, jak zobaczyłam, że nowy właściciel domu wyciął lipę i bzy.
UsuńIwonko,cudna rodzinka :) Mój tata skończył 91 lat i głowę ma jak komputer ,czyta bez okularów i ma głowę pełną pomysłów na 20 lat przynajmniej do przodu.Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku Iwonko dla Ciebievi Twojej rodzinki:))))
OdpowiedzUsuńGratuluję niesamowitego Taty i życzę zdrowia. Mężczyźni długowieczni rzadko się zdarzają, na komputerze pewnie nie pracował, ale czytanie bez okularów w jego wieku jest niespotykane.
UsuńIwonko dzięki za odwiedzinki na blogu bo gdzieś mi wszystko poginęło.Twoja mama fantastyczna kobietka super wygląda.Wnuki rosną wspaniale.Czapka superowa Moja mama ma 84 lata i też trzyma się wspaniale i wszystko w domu robi,I mam 4 wnusie.Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńMoja Babcia, która była sprawna prawie do setki mówiła, że siłę trzeba sobie wypracować. Coś w tym jest. Pokolenie przedwojenne i wojenne lekko nie miało, a jest mocne. Geny są ważne, ale życie dla innych i w zgodzie z własnym sumieniem też chroni.
UsuńIwonko cieszę się iż zaaklimatyzowałaś się już w nowym miejscu. Spotkania rodzinne są bardzo miłe. Jestem pełna podziwu dla Twojej mamy. A kiedyż te wnuki tak wyrośli, przecież dopiero co cieszyłaś się z ich narodzin. Pozdrawiam! A czapka świetna i dziękuję za wzór.
OdpowiedzUsuńSama jestem w szoku Ewuniu, że te maluchy 100 lat babci już chórem śpiewały.
UsuńWitaj Iwonko, Przeprowadziłaś się, pewnie już nie masz balkonu pod lipą.:)) Sama bardzo boję się przeprowadzki. Mieszkam w zbyt dużym mieszkaniu i zbyt wysoko, ale nie potrafię zdecydować się na zmianę :)) Wnuki super , fajnie ,że realizują swoje zainteresowania. Życzę Ci samych dobrych dni w nowym miejscu, osobne pozdrowienia dla mamy:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Teniu. Do wygód szybko się przyzwyczajamy, nie ma się czego bać.
UsuńŚliczna czapka. I piękne podsumowanie roku.
OdpowiedzUsuńUdana gromadka wnuków i mama też w dobrej formie- to wielki dar.
Ja mam jedną wnuczkę, która w ubiegłym roku była u komunii.
A moje okrągłe urodziny będę obchodzić w tym roku.
Piękna kotka, ślicznie umaszczona. Moja ukochana Figa, która była z nami 16 lat odeszła w ubiegłym roku. Myślę, że już nie będę miała takiego kota. To kwestia przywiązania. Figa mieszkała w domu, a koty( 2) które obecnie mam zamieszkują budynek gospodarczy.
Pozdrawiam serdecznie, Iwonko.
Dziękuję za miłe słowa. Jak jest wnuczka, to jest kogo uczyć dziergania i tego troszeczkę zazdroszczę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe wnuki - wszystkiego dobrego dla całej Twojej Rodziny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu.
Usuń