sobota, 27 lipca 2024

W gorącym czasie

Witajcie Moi drodzy Goście. W gorącym czasie o robótkach nie ma mowy. Bardziej cieszą mnie kwiaty.

 Znudziły mi się pelargonie na balkonie, zastąpiłam je petuniami. Stwierdziłam jednak, że są zbyt delikatne na silne słońce, wiatr i deszcz. Surfinie są trochę odporniejsze. Małe bratki też się dobrze trzymały.






















Z Fioną kłopoty się zmniejszyły, ale nie skończyły. Wydałam kupę pieniędzy na weterynarzy, bez pozytywnego skutku. Po każdej wizycie w gabinecie, kotka była bardziej znerwicowana, drapała się do krwi i chowała po kątach. Zalecana przez dermatologa kociego karma ROYAL CANIN HYPOALKLERGENIC nie sprawdziła się. Duża kotka nie może się najeść ryżem. Leków już nie chciała przyjmować.

 W końcu sama zaczęłam kombinować.  Opatrywałam  jej codziennie szyję, przycięłam pazury i dałam spokój z lekami. Najlepszą karmą okazała się  Josera  Veterynary Diet, HYPOALERGENIC, z rybą i insektami. Krwawe rany się wygoiły, pojawiła się sierść, ale to miejsce nadal musi być zasłonięte, bo Fionę drażni i je drapie, chociaż już nie tak mocno. Daję jej wtedy ziołowy lek na uspokojenie CALM RELAX\ +Vet Expert, dla kotów i psów, kupiony w sklepie zoologicznym, a nie u weterynarza. Piszę to wszystko, żeby nikt więcej nie dał się nabrać na leczenie skutków, zamiast przyczyny oraz nie przepłacał kilkakrotnie leków.


Z domowych kwiatów najlepiej sprawują się czerwony amarylis i fiołek afrykański, łatwy w rozmnażaniu, który już kwitnie w siedmiu doniczkach.




Pozdrawiam wszystkich gorąco!
 

22 komentarze:

  1. Masz rację Iwonko, kiedy mieliśmy kotkę to też nam zalecili strasznie droga karmę a my znaleźliśmy na allegro połowę tańszą a jak synowa zabrała kotkę na wies to wszystko jadła i nic jej nie było.Kwiatuszki cudne, u mnie pelargonię, surfinia i Petunia ktora pachnie oblednie wieczorem, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściciele sklepów zoologicznych lepiej znają skład i właściwości karm, niż weterynarze. Odnośnie kwiatów , to upał najlepiej znoszą pelargonie.

      Usuń
  2. To dobrze, ze kotce lepiej, moze jest alergiczka na miedo wolowe, wieprzowe I drobiowe, zycze dizo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka była wielokrotnie powtarzana, błędna diagnoza, na oko i bez badań laboratoryjnych. Od grudnia 2023 r. żadnych mięsnych karm kotce nie dawałam, za to antybiotyki, sterydy i maści oraz coś na sen. Przyczyna musi być w psychice lub inna.

      Usuń
  3. Nigdy o tej porze nie zakwitł mi amarylis, to pewnie kwestia wyznaczenia okresu odpoczynku. Twój jest piękny Iwonko. Ja mam tyle kwiecia ( obiecuję sobie od kilku lat przystopować), że muszę podlewać ok 2 godz dziennie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z kwiatami można poszaleć, jak ma się dom, na małej przestrzeni nie da się. trochę mi tego brakuje. U Ciebie Basiu widać piękne efekty podlewania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie kwiaty rosną u Ciebie, ja też ostatnio wolę obsadzać donice czymś innym niż tylko pelargoniami. A za kotkę trzymam kciuki, dobrze piszesz, trzeba się dobrze zastanowić i uważać, by srodze nie przepłacić za coś co ostatecznie okaże się fiaskiem.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja płaciłam przez pół roku co tydzień lub dwa po 300 zł za wizytę w klinikach dla zwierząt. Przekonana byłam, że weterynarze wykonują swój zawód z miłością do zwierząt. Nic bardziej mylnego, chodziło o to, by leczyć, a nie wyleczyć.

      Usuń
  6. Dobrze że już Fionie lepiej. Masz piękne kwiaty. Ja domowe roślinki zlikwidowałam bo Franka wszystkie gryzła. Bałam się żeby się nie otruła. Trzymaj tak dalej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo mieszkałam w stolicy ogrodnictwa Ewo, więc nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów, ale teraz mam mniejsze możliwości.

      Usuń
  7. Piękne kwiaty, dobrze że sprawiają wiele radości i niech kwitną jak najdłużej. A kotce życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne masz kwiaty. Ja bardzo lubię fiołki , u mnie rosną w trzech doniczkach. Nie mam dużo kwiatów w domu , że względu na nieduże okna . Śliczna Kicia. Pozdrawiam wakacyjnie Iwonko ☀️☀️☀️☀️☀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiatkom domowym musi pasować stanowisko. U mnie fiołek alpejski nigdy się długo nie utrzymał. Afrykański tylko raz trafiłam w sklepie. Bywa w innych kolorach, ale póki co nie spotkałam.

      Usuń
  9. Cudowne kwiaty, uwielbiam amarylisy 😍🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amarylisy są piękne, tylko krótko kwitną.

      Usuń
  10. Dobrze że sobie radzisz z kotką i udało się jakoś zaradzić :) Pięknie Ci kwitną te kwiatki :) pozdrawiam Iwonko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez chorobę Fiony nie dopuszczam do ciąży Yoshi. Julek się upomina o szczeniaczka i zdrowo by było, żeby suczka choć raz urodziła. Nie przewidzę jednak zachowania moich zwierząt.

      Usuń
  11. Witaj Iwonko , widzę ,że u Ciebie również zmniejszyła się mocno częstotliwość pisania postów. Trzy posty na pół roku to w poprzednich latach byłoby niemożliwe, ale i tak jesteś dużo lepsza ode mnie:)) Fajnie ,że poradziłaś sobie z kotkiem, myślę że teraz będzie już lepiej. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele osób przestało blogować, przenosząc się na FB., więc gości ubyło. Ponadto mój blog jest robótkowy. Pracując w stresie uspokajałam się szydełkowaniem i dzierganiem. Na emeryturze tego nie potrzebuję, zaczęłam oszczędzać oczy i kręgi szyjne.

    OdpowiedzUsuń