sobota, 29 kwietnia 2017

Co warto przeczytać ?

Lubię przenosić się w  świat książki i  nie potrafię oderwać się od niej, dopóki nie skończę czytać, chyba, że trafi się nieciekawa, wtedy odkładam. Stwierdziłam, że drobny druk bardziej męczy moje oczy, niż robótki, ale co tam.  Skrupulatnie notuję Wasze opinie dotyczące przeczytanych książek, ale nie zawsze mogę je zdobyć, chociaż korzystam z trzech bibliotek. Mając nawet różne upodobania, każdy odróżni dobrą literaturę od grafomanii. Ten post jest nierobótkowy, jedynie prezentuję w nim to, co  w kwietniu przeczytałam.
Wciągnęła mnie powieść Bogny Ziembickiej "Droga do Różan"- 410 stron i jej druga część "Wiosna w Różanach" - 368 stron. Czytając ją, początkowo byłam zawiedziona, nawet pomyślałam, że autorka  pomieszała  " Pana Tadeusza"z " Rodziną Połanieckich" i to wszystko, ale akcja się rozwinęła aż do współczesności. Znalazłam
w niej wiele ciekawych wątków, zgodnych z wydarzeniami, które  pamiętam z opowiadań rodzinnych i z własnych spostrzeżeń. Na tle przemian historycznych mamy opowieść o trzech niezwykłych kobietach, których historie los splótł ze sobą. Różany, to wieś pod Krakowem, gdzie znajduje się stary dwór. W tej powieści jest wszystko, co się w życiu zdarza: poświecenie, miłość, zdrada, rozpacz, odrzucenie, samotność i przyjaźń,która pozwala przetrwać. Zapalone ogrodniczki i amatorki dobrej kuchni znajdą w niej wiele ciekawostek.

Powieść "Arabska żona" (559 str.) jest bardzo interesująca, ale mnie zdołowała. Tanya Valko opisała w niej wstrząsającą historię Polki, która poślubiła muzułmanina i wyjechała do Libii. Jeżeli macie dorastające córki lub wnuczki, to  warto podsunąć im tę lekturę, tak na wszelki wypadek, by nikt nie wykorzystał ich młodzieńczej naiwności.

Życzę wszystkim miłego, majowego wypoczynku !

26 komentarzy:

  1. Ostatnio bardzo mało czytam ze względu na słaby wzrok, ale córcia moja pociesza mnie, że i tak "przekroczyłam statystycznie" ilość przeczytanych książek na głowę na conajmniej kolejnych 10 lat:))) Swego czasu naprawdę dużo czytałam i obok robótkowania było to moje drugie hobby:)))
    "Droga do Różan" - to książka , którą zaczęłam i po kilkunastu kartkach odłożyłam - jakoś mnie nie wciągnęła, może właśnie dlatego, że ten początek był takim "misz-masz", na razie stoi na półce w regale, może po Twojej recenzji znów sięgnę?
    "Arabski" cykl natomiast bardzo mnie wciągnął, przeczytałam dużo takich książek, tak samo byłam zszokowana informacjami, w jaki sposób kobiety tam są traktowane, i nie tylko w krajach arabskich, ale i afrykańskich, czy azjatyckich. I co dziwne, mimo nagłośnienia tego tematu, tyle kobiet wpada w tę pętlę,wychodząc za mąż za obcokrajowca muzułmanina:((
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem Małgosiu.Główna bohaterka Zosia denerwowała mnie swoją głupotą,ale losy jej niani,które rozwiną się w dalszej części są fascynujące. Nie będę czytała całego cyklu arabskiego,żeby nie szarpać sobie nerwów,ale dziewczynom w rodzinie polecę,bo czasami myślą,że my kierujemy się uprzedzeniami,a nie rozsądkiem.

      Usuń
  2. Różany czytałam, ale mnie ta książka rozczarowała.
    Ja polecam "Tego lata w Zawrociu" Hanny Kowalewskiej.
    A dziś rozpoczęłam "Wymarzony dom" Magdaleny Kornel i zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma trochę zaległości w czytaniu (kilka czeka na swoją kolej) ze względu na brak czasu. Częściej coś słucham w drodze do pracy.
    O tej drugiej książce "Arabska żona" słyszałam, ale jeszcze nie czytałam. Myślę, że warto ją przeczytać i polecić młodym dziewczętom, tak jak piszesz...ku przestrodze.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renko,to normalne,że przy małych dzieciach robią się zaległości w czytaniu.

      Usuń
  4. Zanotowałam " Różany..." bo ten rodzaj literatury lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twoich wrażeń Basiu,po przeczytaniu. Druga powieść jest chyba lepiej napisana,ale nie sposób się przy niej nie zdenerwować,ponieważ dotyczy autentycznych relacji pokrzywdzonych kobiet.

      Usuń
  5. Kiedyś bardzo dużo czytałam a teraz mniej.Lubię dobre książki.
    Te pierwszą pozycję muszę poszukać.Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli ktoś raz pokochał książki,to do nich wróci,nawet po dłuższej przerwie,a są ludzie,którzy nawet jednej bez przymusu nie przeczytali.

      Usuń
  6. Właśnie czytam I tom. Na razie książka mnie nie porwała. Jestem w połowie. Zobaczę co będzie dalej. Drugi tom już czeka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwonko ciężko trafić na idealne pozycje ja przymykam oko na niektóre niedociągnięcia, czasami obiektywnie staram się po tygodniu na daną książkę spojrzeć....a czasami mam dość czytania tych mało znaczących tekstów, które nic nie wnoszą. Mija dzień i co sięgam po książkę, a nóż historia będzie fajna może zabawna, a może dreszczyk emocji, bo jak wiesz też lubię thrillery ;) Ta arabska seria cieszy się popularnością, a o różanach coś słyszałam, ale nie natrafiłam na nie więc nie znam ;) Pozdrawiam Iwonko trzy biblioteki to zawszę coś ciekawego znajdziesz - fajnych, ciekawych zatem życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się zgadza Beatko.Czasami warto przetrwać nudny początek,a czasami nie.Zaczęłam czytać "Siedem lat później" Emily Giffin i skończyłam po kilkunastu stronach.Idealne pozycje,które się pamięta latami zdarzają się rzadko.Odkryłam,że nasze biblioteki publikują katalogi swoich zbiorów,to mi ułatwi sprawę.Różany to chyba nie to,co preferujesz.

      Usuń
  8. Podziwiam. Czytam zdecydowanie mniej odkąd wciągnęły mnie robótki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Cheniu,zwłaszcza zimą, przy sztucznym świetle książki okładam, bo oczy bolą, le teraz widniej się zrobiło.

      Usuń
  9. Czasami jak książka mnie nie wciągnęła odkładam ją i wracam do niej w innym nastroju i bywa,że właśnie po jakimś czasie już jest lżejsza do stawienia . Niestety nie zawsze tak bywa ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi poważnymi książkami ta bywa, ale ja coś głupiego, to nie wracam do tego.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Romanse z reguły mnie denerwują,ale te ciekawe są,więc polecam.

      Usuń
  11. Czytam głównie literaturę faktu i kryminały, ale "Droga do Różan" zaintrygowała mnie już lata temu... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zupełnie inny rodzaj literatury,niż przez Ciebie preferowana,ale od czasu do czasu każdy lubi zmiany.

      Usuń
  12. Tytuły książek zapisałam i może uda mi się gdzieś je zdobyć - Iwonko , życzę dużo spokojnych dni na czytanie ciekawych lektur - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wandziu.Ostatnio wpadają mi w ręce dobre książki,wtedy czas muszę znaleźć.W następnym poście przedstawię pozycje,które zawojowały świat.

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. No to witaj w klubie.Polecamy sobie różne książki,nie wszystkie lubimy to samo,ale zawsze warto sprawdzić.

      Usuń