sobota, 8 grudnia 2012

Mikołajkowe zazdroski

 Na życzenie dzieci zrobiłam okolicznościowe zazdroski do jadalni . Znalazłam motywy gwiazdki
i dzwonków na serwetce w niemieckiej gazetce w zupełnie innym układzie. Pokombinowałam trochę
i wyszło tak                                                   - na jednym oknie.
                                    Tu widać wykończenie przypominające serca dzwoneczków.
                                                                    na dwóch oknach
                                                                        i w całości.
                                                       Jak widać do nas zima też już przyszła.
Te  zazdroski będą wisiały tylko w grudniu, ale warto było przez 2 tygodnie pomachać szydełkiem.
W następnym roku również je powiesimy.


                                            A to banerek z bloga " Robótki babci Tereski
Tylko tu potrafię go umieścić. Zapisałam się do zabawy.

29 komentarzy:

  1. No, teraz to czuć święta jak nic :) zasłonki wyglądają przepięknie, ale strach pomyśleć ile pracy kosztowały ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prostokąty robi się stosunkowo szybko, ostry kolor trochę męczył oczy.

      Usuń
  2. Śliczne :) Wprowadzają taki świąteczny klimat :) Naprawdę :) Sam ich kolor kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świąteczny nastrój gotowy,są śliczne!!! Pozdrawiam ,Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też bardzo podobają się te zazdrostki! No i masz już przedświąteczny czy prawie świąteczny klimat:).
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, ze warto, piękne, :) od razu nastrój świąteczny

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam jeszcze p[ytanie natury technicznej, jaki to kordonek i ile poszło na te zazdorstki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zazdroski poszło ok.25 dkg cienkiego kordonka Kaja nr 306. Ten kolor mi najbardziej odpowiadał, bardziej buraczkowy o numerze 307 nie wchodził w grę. Okna są dosyć wąskie i robiłam zazdroski tak jak, witraże, bez marszczenia. Kordonek Maxi byłby do tego lepszy, bo jest troszkę grubszy, sztywniejszy i wystarczyłyby pojedyńcze słupki. Ja robiłam słupkami z narzutem, żeby okienka nie wychodziły zbyt małe.

      Usuń
  7. Bardzo świątecznie, extra:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zazdroski i święta już mogą być.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za tyle komplementów, miło mi, że do mnie zaglądacie dziewczyny, pozdrawiam Was wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne zazdrostki!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne dzwoneczki.
    Jeżeli chodzi o rękawiczki to wełna średniej grubości a szydełko 3 Tulip, z tym tylko ze mnie nie zależało na tym żeby były miękkie bo są do sesji zdjęciowej nie do zakładania i noszenia przez maluszka.Ale gdybym miała robić dla jakiegoś maluszka do noszenia to szydełko grubsze i wełna np:Kocurek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie piękne, a ile to pracy. Efekt rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczne zazdroski.
    Ja od lat na święta wieszam czerwone a co tam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję dziewczyny. Lacrimo, czy bażanty podchodzą do Twojego okna?
    Bażant, jak każda kura rzuca się na czerwone.Pod te okna przychodzą całym stadkiem, ale nikt im krzywdy nie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet nie wiesz, jak bardzo przeklinam ten brak internetu, bo tyle pięknych wykonanych przez Ciebie rzeczy mogłam zobaczyć dopiero teraz :)) Cuda, cudeńka... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ cuda Ci wyszły-pięknie okna wyglądają pozdrawiam Dusia

      Usuń
  16. Och jak mi miło. Aniu, na drutach, to ja Ci jeszcze nie dorównuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna firaneczka i taka świąteczna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Te zazdrostki są przeurocze i na pewno uświetniły Mikołajki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję i owszem, zaraz po ich powieszeniu zrobiło się w domu świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Prosze o schemat tej pieknej świaecznej firanki...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ok. odszukam mój roboczy schemat i tu zamieszczę.

    OdpowiedzUsuń