Te same mitenki sfotografowane na dłoniach mniejszych i większych, zgadnijcie, które są moje?
Mam nadzieję, że Nierówności oczek lewych w berecie, to efekt prucia włóczki z włoskiem,
mam nadzieję, że po pierwszym praniu zmaleją.
mam nadzieję, że po pierwszym praniu zmaleją.
Przebieg procesu tworzenia :
Włóczka Angora Ram, w kolorze szaroniebieskim, wydała mi się odpowiednia.
Nabrałam 94 oczka na druty proste, nr 3 i zrobiłam parę rzędów ściągaczem pojedynczym. Następnie zmieniłam druty na okrągłe.
Po wykonania całego ściągacza, na tyle szerokiego, by później go złożyć na pół, zmieniłam druty na szersze (3,5) i wykonując jedno okrążenie wzoru, oczkami prawymi, dodałam 8 oczek.
Mając 102 oczka wstawiłam
17 listków na obwodzie beretu.
Tu widok prawej strony beretu, w trakcie 15-tego okrążenia ażurem.
Ten sam etap pracy, widoczny
po lewej stronie.
Po uzyskaniu 204 oczek na obwodzie i 12-13 cm wysokości beretu od połowy ściągacza w górę, podzieliłam robótkę na 6 części i w każdym okrążeniu zmniejszałam o 6 oczek.
Tu prawa strona na etapie zwężania.
Po ściągnięciu ostatnich 6 oczek czubka beretu, dorobiłam wnętrze, od ściągacza w górę. Wyszedł mi płaski, rogaty beret z wiatrakiem
z tyłu, nawet ładny, ale wyglądałam w nim koszmarnie. Zdenerwowałam się i zanim wyciągnęłam aparat fotograficzny, sprułam wierzch aż do czubków listków. Bezpośrednio za listkami zmieniłam ścieg na oczka lewe, zwężałam między liskami, a nie nad ich czubkami, jak poprzednio. Zamiast 17-tu rogów uzyskałam owal. Na końcu ściągnęłam igłą dziewiarską i włóczką 50 oczek, żeby było marszczenie i teraz da się to nosić.
Dziergałam jednocześnie
2 mitenki. Na każdą nabrałam
38 oczek, z dumą sterczą kciuki, wykonane z 16-tu oczek. Wrobienie trójkącików w środkach mitenek, to łatwizna, ale wydłużenie ich na okrągłym drucie wyszło dopiero za czwartym razem. Takie małe formy są dla mnie najtrudniejsze. Brzegi palców i kciuków zakończyłam ściegiem elastycznym.
Po zszyciu mitenek, od palców do mankietu (szew pokazałam na pierwszym zdjęciu), wykończyłam je szydełkiem.
Zamiast kokardek zrobiłam różyczki, wykonując najpierw łuki z sześcioma muszelkami, a potem zwijając zszywając je w kwiatki.
Opisałam wszystko, dla początkujących dziewiarek i namawiam je, by nie rezygnowały, jak im coś od razu nie wychodzi, tylko próbowały do skutku. Wykonanie czegoś nowego daje większą frajdę, niż powielanie tego, co się już potrafi. Pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie osoby.
Przepiękny zestawik idealnie do siebie pasujący :) Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńŚliczny komplecik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ten zestaw do dwóch moich kurtek pasuje i z tego się cieszę.
UsuńPiękny komplecik,a mitenki Twoje te te po prawej stronie myślę:)
OdpowiedzUsuńPrzeciwnie Jadziu, moje dłonie są małe, może to mi ułatwia szydełkowanie cieniutkich koronek.
UsuńZestaw jest kompletem przez zastosowanie takich samych nici i kolorów. Wzór nie jest aż taki ważny.
OdpowiedzUsuńChusta jest z cienkiej włóczki będącej mieszanką wełny i bambusa, ma te zaletę, że nie drapie i ładnie się drapuje. Beret z tego nie trzymałby fasonu, więc zastosowałam coś grubszego, ale że w kolorze który w chuście występuje, to w całości gra.
Usuńfajne ocieplacze i podziwiam za pełną relacje z czasu tworzenia
OdpowiedzUsuńOpisuję to z dwóch powodów. Dla innych, żeby nie wyważali otwartych drzwi i dla siebie, żeby nie zapomnieć liczby oczek numeru drutów itp. Na niektórych blogach widzę piękne rzeczy i ani jednej wskazówki lub linku do wzoru, a więc reklamy handlowe, a ja dzielę się swoją pasą.
UsuńBardzo ładny komplecik na zimę:)- piękny kolor zestawu:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWażne, że przed zimą zestaw powstał.
UsuńAż chce mi się złapać za druty jak patrzę na Twoje prace Iwonko. Cudny komplecik powstał. Fajnie, że dzielisz się tymi wszystkimi informacjami. Ja jako początkująca w temacie mam zamiar kiedyś powrócić do dziergania ( jak tylko znajdę nieco więcej czasu) i wiem, że takie instrukcje są bezcenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja szydełkowałam największe obrusy Renko wtedy, kiedy miałam ogrom obowiązków zawodowych i rodzinnych. Robótki ręczne pozwalają oderwać się od tego, co nie ucieknie, a męczy i pozwalają się wyciszyć.
UsuńSuper komplecik ale dla mnie beret rewelacja moze jak znajde czas zrobie sobie podobny masz fajnie opisane jak go zrobic .
OdpowiedzUsuńZależnie od tego, czy wolisz płaski, czy wypukły beret, możesz wybrać jeden z dwóch opisanych sposobów zwężania góry, powodzenia !
UsuńWyszedł ciekawy komplet i dziękuję za kurs robienia podwójnej czapy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw! Podziwiam Cię Iwonko!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne robótki.
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet w bardzo miłej kolorystyce.
OdpowiedzUsuńI masz super zestawik ,bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W bardzo romantycznym stylu!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję dziewczyny za odwiedziny i za miłe słowa. Proste mitenki Małgosiu kojarzą mi się z nędzą i zniszczonymi rękawiczkach z poobcinanymi palcami, dlatego chciałam swoim nadać jakiś styl, tylko romantyczny pasował do chusty.
UsuńŚliczny komplecik. Zestawienie kolorów pierwsza klasa. Na pewno będziesz świetnie wyglądała w tym kompleciku i nie jedna osoba Ci pozazdrości. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńcudowny komplecik :) aż się nosić go chce
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik Iwonko i wszystko kolorystycznie bardzo dobrze dopasowane. Twarzowy i praktyczny zestaw na pewno dodaje uroku. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeresko, Joasiu i Jolu, nie ma tak dobrze, żadne nakrycie głowy nie dodaje mi uroku, jeżeli już, to to moja własna, bujna grzywka, ale czasami trzeba coś na głowę założyć.
UsuńBardzo udany komplet ! Ja swój podarunkowy beret zrobiłam pojedynczą nitką i jest całkowicie dwustronny, noszony na lewą stronę ma fajny "wiatraczek" w miejscu gubienia oczek. Super, że podajesz szczegółowe wskazówki wykonania, ja wciąż o tym zapominam i kiedy przychodzi mi chęć powtórzenia jakiegoś wzoru, znów zaczynam się głowić i motać .
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten wiatraczek po prawej stronie, wyglądał identycznie, jak Twój i na innej osobie pewnie by się sprawdził, ale nie na mnie. Ja okropnie wyglądam w klasycznych, płaskich beretach i obcisłych czapkach. Muszę mieć coś pośredniego, zaczętego, jak beret, a zakończonego, jak czapka.
UsuńŚwietny zestaw , w uroczym kolorze , a dłonie ja stawiam na pierwszą fotkę , sa delikatne takie do szydełka ha ha - ja mam małe dłonie więc obstawiam w ten sposób ,ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńMasz rację Dusiu, moje dłonie są małe, a te większe należą do siostrzenicy. Niefortunnie najpierw jej dałam mitenki do przymierzenia i rozciągnęły się.
UsuńBardzo ładny komplet :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwonka bardzo ładny komplecik i urocze kolory.Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńEfo i Małgosiu, bardzo Wam dziękuję.
UsuńBardzo ładny komplecik i dziękuję za kursik. Może kiedyś skorzystam, a tak ładnych dłoni zazdroszczę:):):):):) moje zniszczone przez pracę w ogrodzie. :):):)
OdpowiedzUsuńZa to ogród masz zadbany, czego ja o sobie nie mogę powiedzieć.
UsuńWydziergałaś piękny komplecik. Już wiem , że Twoje dłonie to zdjęcie pierwsze. Kursik przyda się każdej dziewiarce. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCudny komplet :-) Przepiękny beret i wspaniałe mitenki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny komplecik!!! Wspaniałe kolorki!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Doniu, Kasiu i Marysiu, dziękuję za uznanie, mogę już wrócić do szydełka.
UsuńIwonko zawsze miałam problem z podwójną czapką czy beretem - dzięki za wskazówki może w końcu mi wyjdzie bez prucia - komplecik superowy ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNie wiem Ewo, czy mój sposób dziergania wnętrza troszkę mniejszego od wierzchu beretu jest fachowy, ale się sprawdza. Beret dobrze się układa, bo w trakcie robienia " podszewki", kilkakrotnie go wywijam na prawą i lewą stronę, zakładam na głowę i sprawdzam, czy nic nie wychodzi lub nie ciągnie się. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńNo proszę można mitenki zrobić na 2 drutach:) Piękny komplecik zrobiłaś sobie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Większość dziewiarek tak robi mitenki Irenko, trzeba sobie życie ułatwiać.
UsuńSuper komplet i przyjemny kolorek:)
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam mitenek, Twoje pastelowe sa sliczne ale które dłonie, nie wiem, macie po prostu takie alabastrowe i delikatne dłonie jak nastolatki:)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie są na pierwszym zdjęciu, wielkiego pożytku przy pracach fizycznych
Usuńz nich nie było, więc musiałam dużo główkować, żeby zarabiać na chleb.
Cudne wszystkie czterołapki i ładne mitenki, które mi się bardzo, bardzo podobają - róży Iwonko nie wycinaj - skromnie kwitnie, ale za to potem cieszy nasze oczy czerwonymi owocami - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWsadziłam drugą pnącą różę miesiąc temu Wandziu, a tej na razie nie wycinam, chociaż w centralnym miejscu duży drapak rośnie.
OdpowiedzUsuńPięknie, ten beret jest tu najważniejszy. Ja podobny znalazłam na https://www.milagro-store.pl dużo zakupów załatwiam online.
OdpowiedzUsuń