niedziela, 20 stycznia 2013

Skończony sweter na mrozy

   Trochę trwało dokończenie tego swetra z powodu zróżnicowanego rozkładania się kolorów z każdego motka włóczki o tym smym numerze. Pierwsze plecy musiałam pruć, bo wyszły rażąco jaśniejsze od  przodów, zwłaszcza na dole i wyglądały, jak od innego swetra. Miałam obawy, czy 70 dkg włóczki    wystarczy na całość, ale udało się. Sweterek wyszedł bardzo ciepły, miękki i nie gryzie.
Ażur trochę  pogrubia,  w moim przypadku to akurat nie szkodzi.
Posłuchałam Waszych podpowiedzi,  na plecach i z tyłu jest go mniej.

                     Sweter nie był blokowany, żeby w razie usterek  można było go jeszcze poprawić.
Tak nas dzisiaj zasypało, że Tusię musiałam zachęcać do wyjścia z domu. Może dopomina się o sweterek?

Rękawy rozszerzałam eksperymentalnie,nie tylko bokami, ale również trochę na środku i wyszły takie,jakie chciałam, do łokcia obcisłe, dalej swobodne.


                                      Tu najlepiej widać kolory, kołnierzyk można zapiąć wyżej.
                      W dekoldzie jakiś ścinek wełny się przyplątał,  nie zwracajcie na niego uwagi.

21 komentarzy:

  1. Fajny sweterek. Wygląda na cieplutki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny sweter, fajne kolory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ciepły i energetyczny kolorek ładnie zrobiłaś :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny , cieplutki sweterek! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny- kolory super. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny sweterek i na pewno cieplutki-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja Droga trafiłś w samą porę na dworze -18 więc sweter jak znalazł, fajny kolor i ten ażur ładnie wpasowałaś pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny taki cukierkowy!!!
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny sweter, cudne kolory :)) Też miałam kłopoty przy ostatnim, batikowym swetrze (niedługo na blogu...), bo okazało się, że kolory w każdym motku odrobinę się różnią i w dodatku nieco inaczej się przenikają.. Dlatego serdecznie gratuluję :))

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna sprawa z tymi rękawami :) jestem zachwycona :)

    zapraszam do mnie

    bibelotyiszpargaly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny sweterek. A ten ażur dodaje mu uroku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny :-) Idealne kolory :-)
    Rewelacyjnie w nim wyglądasz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję, jesteście zawsze bardzo miłe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się! Bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! A kolorki takie energetyczne, że aż miło człowiekowi robi się na sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czerwień jest ulubionym kolorem młodszego wnuczka Julka, więc się dostosowałam do jego gustu. Kiedy ostatnio Juluś nie miał humoru, to Kacper, jak torreador pomachał mu przed oczami moim starym czerwonym swetrem i od razu było wesoło.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładny :) Ten kołnierzyk jest super ;) Ja nie mam takiego talentu :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękny , prześlicznie ułożyły się kolorki i ta wstawka innym wzorem urocza w rękawie :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo udany model, kolor i rozmieszczenie ażuru mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nad rozmieszczeniem ażuru najwięcej się głowiłam.

    OdpowiedzUsuń