Nie przesadzę, jeżeli napiszę, że 100-letnie. Moja ciocia trzymała je na honorowym miejscu pod szkłem, a kiedy widać już było na nich ząb czasu, pod szkło powędrował mój skromny bieżniczek, zaprezentowany niżej. Przed zbliżającymi się imieninami cioci, postanowiłam pamiątkowe koronki odnowić. Łatwiej byłoby mi zrobić takie nowe, ale się uparłam i najpierw potraktowałam je odplamiaczem, z obawą, że się pokruszą, a potem trochę szydełkiem, trochę igłą pouzupełniałam brakujące elementy. Nie macie
pojęcia, jak się cieszę, że zdołałam przywrócić im blask. Mam nadzieję, że ciocia będzie szczęśliwa.
Od Stokrotki prowadzącej z blog " Szydełkowo" otrzymałam wyróżnienie "The Versatile Blogger", znaczek umieściłam na pasku bocznym. Stokrotce bardzo dziękuję, że mnie tak mile zaskoczyła tym wyróżnieniem. Ujawniam 7 faktów dotyczących mojego życia:
1. Jestem zoodiakalną panną.
2. Mam sobowtóra i często muszę potwierdzać, że ja, to ja, lub wyjaśniać, że jestem inną osobą.
3. Pracowałam głównie w oświacie.
4. Półtora roku temu przeszłam na emeryturę.
5. Jestem sową - nie lubię rano wstawać, a w nocy mogę góry przenosić.
6. Należę do osób rozsądnych, ale w aspekcie robótek, mówią na mnie - szalona kobita
lub zapaleniec.
7. Zawsze dotrzymuję danego słowa.
Przepraszam, ale nie potrafię wybrać blogów do wyróżnienia, lubię wszystkie, które odwiedzam.
Cieszę się, że Maipu i Jenny zawitały na mój blog.
Piękne koronki :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że udało Ci się przywrócić urodę starym koronkom :) Moja babcia również posiadała całą kolekcję właśnie takich delikatnych serwetek, więc wiem jakie to cacuszka :)
OdpowiedzUsuńBieżniczek śliczny :D (też kiedyś taki robiłam, tylko z grubszych nici)
Ja dostosowałam się do gustu cioci,chciałam żeby wyszło delikatnie, ale z pewnością grubszy kordonek w tym modelu bardziej podkreślił motyw.
OdpowiedzUsuńPiękne koronki! Bieżniczek śliczny! Moja babcia też posiada kolekcje serwetek robionych z bardzo cieniutkich nici, bo kiedyś tylko takimi się robiło, nie które już bardzo poszarzały, że niczym ich nie można odnowić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję wyróżnienia i tak udanej renowacji koronek :)) Brawo :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeszcze jedno pęknięcie nitki dojrzałam dopiero na zdjęciu, zszyję chociaż są już wykrochmalone.
UsuńGratuluję sukcesu przy odnawianiu :) Ja bym chyba bała się takiego wyzwania :) Super ;)
OdpowiedzUsuńBieżnik śliczny, a za odnowienie koronek to medal Ci się należy. Na pewno nie było to łatwe, misterna robota. Gratuluje wyróżnienia, ja też zawsze ma z tym problem, aby wybrać te kilka ulubionych :)
OdpowiedzUsuńTo prawdziwe skarby:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że u mnie w rodzinie się nie zachowały.
Obie babcie dziergały ale co się z tym potem stało?
Pozdrawiam Lacrima
Urodziwe niepowtarzalne i cenne koronki. Super, że je odnowiłaś i pokazałaś światu. Gratuluję wyróżnienia i pozdrawiam :):)
OdpowiedzUsuń