Pogoda nas nie rozpieszcza, ale nie można dzieci trzymać w domu, trzeba je hartować. Dobrze dopasowana czapka do główki dziecka, to gwarancja zdrowych uszu. Zostało mi troszkę włóczki z chusty, więc zaczęłam, na próbę szydełkować ciepłą czapkę dla najmłodszego wnuka, od góry. Melanżowej włóczki było niewiele, więc w połowie roboty, naprzemiennie robiłam pasek melanżu, pasek błękitnego akrylu i tak doszłam do nauszników. Wykończenie czapki wydziergałam na okrągłych drutach. Malutki, mięciutki baktus, głównie z akrylu, robiłam na drutach prostych, samymi oczkami prawymi, zaczynając z boku od pięciu oczek. Jeden bok wykończyłam szydełkiem, żeby zasłonić łączenie nitek różnych kolorów. Wykorzystałam zalegające w pudle włóczki i powstał komplecik dla półrocznego dziecka, na obwód główki 42 -43 cm. Długość baktusa wynosi 127cm., w najszerszym miejscu ma tylko 11 cm. Całość z przodu wygląda, jak niżej, do niebieskich oczu Krzysia będzie pasować.
Zauważcie, że z tyłu łuk jest mniejszy, niż z przodu.
Widok czapeczki z boku.
Czuję się w obowiązku poinformować Was, że mój ulubiony kwiatek
Sundaville niestety nie wytrzymał na balkonie. Jedna zimna noc i bardzo kiepsko wygląda nawet po przeniesieniu do domu.
Wspaniale sprawdził się wiosną i latem, ale na jesień lub zimę nie warto go kupować. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, trzymajcie się ciepło.
Ładna czapunia, fajnie dobrałaś kolorki i na szalik też fajny pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa kilkumiesięczne maleństwo typowy szalik byłby za gruby z tyłu, a ten fason już wypróbowałam kiedyś na Julku. Rozszerzoną częścią buzię można przysłonić, a resztą omotać, zresztą, jak Krzysiowi założę, to zrobię zdjęcie i dorzucę.
Usuńbardzo śliczny komplecik
OdpowiedzUsuńKomplecik jak malowanie:) pozdrawiam, Kryska:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wzorek i kolorek ma czapeczka:) - całość pięknie się prezentuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwo, Krysiu i Rozo, dziękuję, najważniejsze żeby czapka dobrze leżała na główce, zasłoniła uszy i nie spadała na oczy.
UsuńWitaj Iwonko
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace nie dość ,że są bardzo ładne to jeszcze praktyczne.
Wnuczkowi na pewno będzie w niej cieplutko.
Pozdrawiam serdecznie:))
Ja z natury taka praktyczna jestem Teniu, szkoda mi czasu na robienie czegoś nieprzydatnego.
UsuńSliczny komplet zrobilas jednak babcie bardzo dbaja o swoje wnuki i super .
OdpowiedzUsuńBabcie od tego są Ulu, moja babcia dbała o mnie, jak nikt inny, druga zmarła przed moim urodzeniem, wielka szkoda. Cieszę się, że Kacper i Juluś mają 2 babcie i jedną prababcię, a Krzyś ma 2 babcie i aż 3 prababcie.
UsuńPiękny wydziergałaś komplecik. Wnusio w nim na pewno nie zmarznie. Kwiatka szkoda , może jeszcze odżyje. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńZobaczymy Marysiu, czy kwiatek odżyje, ale nawet jeżeli nie, to i tak warto było go kupić, bo całą wiosnę i lato cieszył oko.
UsuńPrześliczny komplecik. Patrząc na gotowy, wygląda na prosty w wykonaniu, ale opis czytam jak powieść SF, potwierdzasz to co już wiem, opisy nie dla mnie , ja muszę mieć schemat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, wbrew temu co za oknem :)
Bożenko, rysunki nie są moją mocną stroną, na nic schemat się zda, kiedy każde czółko, szyjka, uszy, włóczka i szydełkująca ręka są inne. Najlepiej przykładać robótkę do główki dziecka. Ja szydełko nr 1,75 zastosowałam. Na zdjęciu widać ile jest okrążeń i ile słupków zwykłych miedzy słupkami refeliowymi. Czapeczkę wykończyłam na drutach nr 2, a baktus był robiony na troszkę grubszych.
UsuńFantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ciaparo.
UsuńAle świetny komplecik, fajny splocik da chłopaka , super Babcia z ciebie Iwonko pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJak to resztki mogą się na coś fajnego przydać:) Bardzo ładny komplecik wyszedł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik dla Krzysia,babcia ma chustę a wnuczek czapusię i baktusik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny komplecik dla Krzysia.Iwonka upiekłam wczoraj sernik z Twojego przepisu jest pyszny,bardzo szybko znikł .Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTo duża porcja była, szybko się uwinęliście z konsumpcją, cieszę się, że smakował.
UsuńОчень красивые и удобные для ребенка шапочка и шарфик! С уважением!
OdpowiedzUsuńCudny komplecik :-) Doskonały dla maleństwa :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Iwonko - superowy , delikatny komplecik !
OdpowiedzUsuńFajny szalik do kompletu - moje wnuki mają krótkie z tyłu zapinane - ten jest fajny bo dlugi i można go wywiązać jeszcze do przodu - pozdrawiam Iwonko serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowny komplecik!!! Wspaniałe kolorki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Irino, Kasiu, Ewo, Wandziu i Doniu - dziękuję i dorzucam zdjęcie, które wczoraj cyknęłam Krzysiowi. Trochę jest niewyraźne, bo poruszone, ale widać, jak to wszystko leży na dziecku.
UsuńUroczy bobas! I rzeczywiście kolor kompleciku pasuje do Krzysia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Najważniejsze Małgosiu, że czapka dobrze zasłania uszy i na oczy nie wpada. Czasami matki wiozą w wózkach płaczące dzieci i nie wiedzą, o co chodzi, a ja widzę, że czapka zasłania dziecku widok, albo uszy są na wierzchu i wiatr w nie wieje.
UsuńJaki piękny komplecik. Taki subtelny i delikatny. Świetnie pasuje do ślicznego Krzysia:):):):)
OdpowiedzUsuńKrzyś nosi ubranka w różnych kolorach, ale zauważyłam, że w błękicie mu najładniej.
UsuńJesteś wspaniała Babciu!
OdpowiedzUsuńA Sundavillę przechowaj w chłodnym pomieszczeniu, czasami skromnie podlej i na pewno ruszy w lutym:-)
Dziękuję za podpowiedź Basiu w sprawie kwiatka, tylko nie wiem, czy mam trochę obciąć górę.
UsuńJeśli wyrosła zbyt dziko, to możesz ją obciąć.
UsuńAle to trudna roślina, czasami nie wiemy, dlaczego się " obraziła". Mnie się już dwie obraziły!
Uroczy komplecik. I bardzo praktyczny. Maluszek na pewno nie zmarznie a uszka będą dobrze chronione :)
OdpowiedzUsuńCzapa jest dosyć luźna, żeby ewentualnie drugą bawełnianą pod nią założyć.
UsuńJak to szybko czas upływa, Krzyś jest już ta...ki duży. Czapeczka i szaliczek to śliczny komplecik odpowiedni na jesienną pogodę. Jak widać bardzo praktyczny i miły.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Oj tak Urso, Krzyś dopiero co się urodził, a już słuchawkę telefoniczną mamie zabiera, kiedy z nią rozmawiam, a jak kota zobaczy, to do niego raczkuje.
Usuń