Na śniegu kolory wychodzą najwierniej. Zaczęłam robić chustę z bardzo cienkiego moheru
(100% wełna) na drutach nr 4,5. Miała być taka, jak wrzosowa, tylko większa i w kolorze dżinsu, ale wychodzi inaczej. Jest cieniutka ma duże dziury i ażury się rozmywają. Wcześniej wykonana z tej włóczki próbka (niżej), innym ściegiem i na cieńszych drutach wyglądała nieźle i wydawało się, że chusta nie będzie podgryzać, a jednak - w ręku się tego nie czuje, przy szyji tak. Może mi coś poradzicie? Czy po upraniu i zblokowaniu przestanie drapać? Robić dalej, innym ściegiem, czy może sobie darować, spruć i zrobić drugą z czegoś innego?
To szaliczek dla faceta, któremu dopiero ząbki idą. Zrobiłam go z tych samych włóczek, co czapkę, którą już prezentował, a że szalik, cały ściągaczowy jest w jedną cieniutką nitkę wełenki robiony, grzeje i nie drapie, wymiar 14 cm/99 cm.
Kilka dni temu otrzymałam od Ciapary "Wyróżnienie za pasje, za kreatywność, za cierpliwość
i wiele innych" - banerek na pasku bocznym. Z przyjemnością przekazuję je właścicielkom podanych w kolejności alfabetycznej blogów:
aniam1009.blogspot.com
ankikankankiskakanki.blogspot.com
blue-anna-wieczorami.blogspot.com
evejank.blogspot.com
dlubankibeaty.blogspot.com
dorkamikrus.blogspot.com
kami-mojemiejsce.blogspot.com
male-robotki.blogspot.com
mojedubaninki.blogspot.com
mojerobotki-violetta666.blogspot.com
mondu-robotkowanie.blogspot.com
nietylkoszalenstwo.blogspot.com
przyjemnezpozytecznym.blogspot.com
szydelkowazabawa.blogspot.com
violetowewloczki.blogspot.com
Szaliczek do kompletu superowy - co do chusty nie pomogę ale próbka wygląda efektownie :) ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie :)) Świetny szalik :))
OdpowiedzUsuńA co do chusty, hmmm... Z jednej strony, jeśli gryzie, a tego nie lubisz, zawsze możesz zrobić i przekazać dalej, albo spruć. Ale moher po spruciu robi się baardzo nieciekawy, więc pozostaje to pierwsze wyjście, choć prawdę mówiąc sama nie wiem, co bym zrobiła...
Zazwyczaj chusty w trakcie dziergania nie wyglądają najlepiej.Dopiero po wypraniu i zblokowaniu(obowiązkowo) uwidacznia się cała ich krasa.
OdpowiedzUsuńProponuję nie pruć, dziergać.Na koniec pranko, płukanko w płynie zmiekczającym i upinanie.Podejrzewam, że efekt będzie zadowalający bo i wzór i kolor fajny.
Piękne rzeczy tylko podziwiać wszystko.Buziaczki.
OdpowiedzUsuńJa też robiłabym do końca. Niestety decyzję będziesz musiała podjąć sama... Kolor rewelacyjny ;-) wzór również zapowiada się dobrze :-)
OdpowiedzUsuńSzalik - komplet do czapki - cudny :-)
Gratuluję wyróżnienia :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo i gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny za podpowiedzi,miała to być chusta dla kuzynki, dlatego się tak przejmuję. Bardzo ładnie wychodziły z tej włóczki szydełkowe rozetki, ale chusta szydełkowa na ogół bardziej drapie.
OdpowiedzUsuńTrudno mi na odległość doradzić, jak się robi z niepewnością, cała przyjemność umyka, włóczki nie znam ale nie lubię jak coś mnie drażni w szyję. Na zdjęciu wygląda całkiem fajnie ale to Ty musisz czuć się dobrze nosząc ją. Szaliczek śliczny. :)
OdpowiedzUsuńZa wyróżnienie dziękuję a Twoje koronki wszelakie uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńNie wiem co doradzić Ci w sprawie chusty, bo nie mam w nich doświadczenia. Szaliczek ma cudne kolory.
Bardzo dziękuję za wyróżnienie :-)
Pozdrawiam ciepło
Monika
Chusta wychodzi ładna, a czy będzie drapać po wypraniu? Hym pewno będzie.Ja mam jedną taką chustę z moheru i drapie. Nie mogę jej nosić na gołą skórę tylko na kurtkę. Wzór ładny i trochę szkoda pruć. Szalik bardzo fajny i dzięki za wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie, pozdrawiam i podziwiam szaliczek, a chusta w niebieskościach nie zawsze wychodzi tak jak by się chciało, gdzieś ten kolor ma coś takiego, że ażury się gubią :)
OdpowiedzUsuńTego nie przewidziałam,jasnobłękitne i szafirowe chusty widziałam cudne, a ten kolor taki trochę farbkowy, bije po oczach i przypomina burzową chmurę. Nie będę jednak pruła, dokończę tę chustę do okrywania się, a nie do wiązania. Nowa energia we mnie wstąpiła, bo dzisiaj na rehabilitacji coś mi w barku pyknęło i chociaż mocno zabolało, to teraz mam wrażenie, jakbym nową rękę dostała. Pozdrawiam Was wszystkie i biorę się do roboty.
OdpowiedzUsuńWzorek na chuście bardzo ładny. A drapać będzie i po wypraniu. Miłego dziergania.
OdpowiedzUsuńPrawdziwego wyglądu chusta nabierze dopiero po blokowaniu, wtedy dopiero można ocenić czy spełnia nasze oczekiwania. Jeżeli teraz podgryza, to będzie podgryzać już zawsze.
OdpowiedzUsuńMęski szaliczek bardzo ładny :)
Pozdrawiam
W fajnym kolorku chusta , ale pewnie będzie już podgryzać :)))
OdpowiedzUsuńSzaliczek śliczny :)))
Dziękuję za wyróżnienie :)
A ja uwielbiam "gryzące wełny" mały facet robi się coraz bardziej eleganckipozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest, jak wełenka grzeje, ale podgryzanie nie każdemu pasuje. Może po rozciągnięciu wypukłości się trochę wyprostują i nie będzie tak źle. Na pewno ją skończę,nawet w kołnierzu.
OdpowiedzUsuńWitam Juliję, Betinkę oraz Irinę. Znalazłam tylko blog Betinki, podajcie dziewczyny adresy swoich stron.
OdpowiedzUsuńTak jak piszą dziewczyny - chusta nabierze uroku po zblokowaniu :) a pruć szkoda ;) Jeśli nie będzie pasował kuzynce, to może kogoś innego zachwyci :)
OdpowiedzUsuńSzaliczek dla MĘŻCZYZNY śliczny :)
Bardzo dziękuję za wyróżnienie!Chusta będzie piękna,a jak gryzie ,to można ją narzucić a nie owijać wokół szyi ,pozdrawiam serdecznie,Dorota
OdpowiedzUsuńZobaczymy co z tego wyjdzie, do narzucania zrobię chustę trochę większą niż poprzednie. Ta włóczka na nic innego się nie nadaje, więc ją tak wykorzystam.
OdpowiedzUsuńChusta zapewne będzie bardzo efektowna gdy już skonczysz. Szaliczek dla malucha świetny.
OdpowiedzUsuńDłubię i dłubię,zmieniam koncepcję co parę rzędów,już mi się bardziej podoba, a że to cienkie, to jeszcze nie koniec.
OdpowiedzUsuńWyjątkowe są te Twoje chusty [widać kto ma czasu ful?]pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję, Dusiu - wszystko jeszcze przed Tobą.
OdpowiedzUsuń