sobota, 29 czerwca 2013

Minął tydzień.


Żadna zabawka tak nie fascynuje, jak robótka babci. Kacper tylko się przyglądał, jak był mały i grzecznie pytał, czy to dla niego, a Juluś jest bardziej aktywny.

 
                                        Babciu, wózek musi jechać, bo inaczej wyjdę z niego!

                                      Nie założysz mi pampersa, bo do tego kąta za fotelem nie wejdziesz!

Jak widzicie miniony tydzień był pracowity, oczy musiałam mieć wkoło głowy. Kacper pomagał jak umiał, każda forma kontaktu z bratem jet w pełni akceptowana przez malucha, a serweta na wymiankę powiększa się.

26 komentarzy:

  1. Julek rośnie, jak na drożdżach ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sympatyczne chłopaki :) Ale aż dziw, że znajdujesz czas na robótki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieci w pierwszym roku życia najszybciej się rozwijają, taki już cud natury. Na robótki jeszcze znajduję czas, ale na książki już nie i żałuję, bo lubię czytać i też nie na raty, tylko od dechy do dechy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz przecudnego pomagiera:))
    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, przede wszystkim to on jest rozrabiaka nie z tej ziemi. Im starszy, tym trudniej go upilnować. Najbardziej cieszy się z tego,co zabronione.

      Usuń
  5. Fajne chłopaki. Babcia musi być dumna znich. Po niedzieli będzie u mnie wnuk.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie, chłopaki są na medal, a Twój Teresko prawidłowo wakacje zaczyna od wizyty u babci.Bawcie się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wnuki ja niestety jeszcze nie jestem babcia ale kiedys jak moje były miejsze to zawsze w wakacje byly u mnie dzieci moich sióstr tylko jak zaczynaly sie wakacje to telefon czy mozemy przyjechac bo one prawie w jednakowym wieku sa ale teraz juz maja swoje drugie połowy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj troszkę, to z przychówkiem będą przyjeżdżać.

      Usuń
  8. Fajne dzieciaki :) Rola babci nie jest łatwa, ale daje dużo radości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem i chociaż siły jest trochę mniej, to ma się więcej doświadczenia i cierpliwości niż przy własnych dzieciach.

      Usuń
    2. Na pewno masz rację :) Babcie są wspaniałe i niezastąpione jeżeli tylko chcą być babciami. Pozdrawiam Ciebie i wnuczęta :)

      Usuń
  9. Super masz wnuki Iwonko.Juluś ma charakterek , są iskierki w oczach.Piękne zdjęcie w wózku w kapelusiku.Z Kacperka już masz małego pomocnika.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten uśmiech z buzi Julka prawie nie schodzi,on w ogóle nie płacze od urodzenia, najwyżej woła, jak czegoś chce, a Kacperek pilnuje, żeby nikt na niego nie krzyknął, nawet jak chce zejść z łóżka głową w dół.

      Usuń
  10. Takie słodkie "bąble" to sama radość . Zazdroszczę Ci okropnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne masz wnuki. Widać u nich ogniki w oczach. Takie dzieci lubię najbardziej :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki, Kacperek ma raczej łagodne, powłóczyste spojrzenie, a Juluś wręcz hipnotyzujące.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wesołe chłopaczki, aż miło popatrzeć, radość i beztroska, wakacje ...
    Pozdrawiam i życzę dużo radosnych chwil.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Elu, te zdjęcia były robione w ostatnim tygodniu roku szkolnego.Teraz Kacper często odwiedza kolegów, albo oni przychodzą do niego i mam całe Wojsko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale pomocnicy!!!:):)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kacperka można nazwać pomocnikiem, a Julek jest grzeczny tylko wtedy, kiedy śpi, pozdrawiam.

      Usuń
  16. Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper zdięcia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kacper jest bardzo dzielny, nie każdy brat potrafi cierpliwością się wykazać dla malucha :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, Kacper jest wyjątkowo wrażliwy i pomocny.

      Usuń