Dziewczynka i chłopiec są spore, mają dziurki w kapeluszach, więc zamierzam je wykorzystać, jako solniczki. 3 mniejsze figurki można postawić lub powiesić dla ozdoby, cały komplet jest bardzo kolorowy i prześliczny.
Ja wręcz kocham porcelanę, z pietyzmem przechowuję stare wazy, serwisy kawowe i nie przejdę w sklepie, obojętnie obok ciekawego kubka, czy filiżanki, więc te figurki, to dla mnie skarby.
Kolejny prezent, to materiały potrzebne do zrobienia misia, łącznie z szydełkiem oraz instrukcją. Takich rzeczy jeszcze nie robiłam, ale Juluś powiedział mi, że ja wszystko potrafię, wiec będę próbować. Dziękuję Ci Jadziu za wszystko jeszcze raz, zrobiłaś mi wielką przyjemność !
Jeszcze raz przekonałam się, że blogerki stanowią wyjątkowo zwartą i bezinteresowną grupę społeczną. Wszystkim Wam życzę miłych obchodów Święta Niepodległości.
Wspaniały prezent:)
OdpowiedzUsuńOwszem i bardzo poprawił mi humor,bo bardzo się denerwuję,jak dzieci i wnuki chorują,a sezon przeziębieniowy się zaczął gwałtownie.
UsuńCudeńka dostałaś! Ja też mam od Jadzi magnesik porcelanowy i okapnik na łyżkę :) Te rzeczy cieszą moje oczy każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńJak Juluś wyjedzie,to poustawiam figurki na widoku i będę się codziennie nimi zachwycać.
UsuńJakie cudeńka dostałaś, Iwonko. Nie mogę się napatrzeć, to pewnie porcelana z Bolesławca.
OdpowiedzUsuńJadzia jest niesamowita.
Tak sądzę,bo paczka przyszła z Bolesławca,a na samych figurkach literki drobniutkie i musiałam je szybko schować,żeby Julek nie potłukł,więc nie doczytałam.
UsuńWiedziałam o niespodziance, bo troszeczkę pomogłam :) Jadzia tak od serca Cię obdarowała, Kochana Jadziunia :) Dla takich chwil warto być jedną z blogerek. Pozdrawiam Iwonko cieplutko. Tobie również miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko. Wielkie serce Jadzi to jedno,ale i traf,że ja akurat jestem amatorką takich rzeczy.
UsuńCieszymy się Iwonko z Tobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu.
UsuńRozkoszne prezenty, ślicznie ozdobią stół.
OdpowiedzUsuńZ Kubusia Puchatka ucieszy się Juluś albo Krzyś,
powodzenia w pracy.
Pozdrawiam.
Obaj się ucieszą,bo to będzie przejściowa maskotka do spania u mnie,żebym tylko zdołała zrobić tego misia.
UsuńBardzo się cieszę,że niespodzianka się udała!!!Te figurki Bolesławiec robi jako bombki na choinkę:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeszła mi taka myśl przez głowę,że mogę je na choince powiesić i tak zrobię. Jesteś niezwykła,Jadziu, dzielisz się tym,co masz z wieloma osobami.To bardzo rzadka cecha.
UsuńOch ! Ja też dostałam nie dawno porcelanę od Jadzi - jest piękna :) Cieszę się , że i Tobie sprawiła blogowa koleżanka taką niesamowitą radość :)
OdpowiedzUsuńDobro powraca **
Jestem o tym przekonana.
UsuńPiękna niespodzianka.
OdpowiedzUsuńPorcelanowe cudeńka też uwielbiam.
Pozdrawiam
Iwonko Jadzia obdarowała Cię wspaniałymi prezentami.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię porcelanę. Pozdrawiam
Menerwen i Teresko,dziękuję za odwiedziny. Lubimy to samo,jak widać.
UsuńWspaniała niespodzianka. Porcelanowe cudeńka są śliczne , no i masz okazje wykonać pierwszy raz maskotkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam tremę,czy maskotka ładnie wyjdzie,zacznę ją dopiero wtedy,kiedy nie będę miała żadnego wnuka pod opieką,żeby się nie rozpraszać. Jeżeli się uda,to zrobię drugą w innych kolorach.
UsuńЗамечательные подарки: красивые изделия из фарфора и отличный набор для вязания мишки! С уважением!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny Irino.
UsuńWitaj Kasiu, zaglądaj częściej.
OdpowiedzUsuńJadzia umie wywołać radość na sercu i twarzy, super upominki pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPotwierdzam.
Usuń