wtorek, 17 stycznia 2017

Sweterek bez szwów, rozmiar 80 - 84

U nas już mrozek mniejszy, za to jest biało. Krzyś uwielbia sanki, uznałam, że potrzebny mu sweterek  który grzeje, czyli z wełny. Kolor naturalny wydał mi się odpowiedni. Zwyklak robiony od góry, bez szwów będzie w użytkowaniu najwygodniejszy. Właścicielowi najbardziej podobają się guziczki - biedronki.




Sweterek nie był jeszcze moczony i blokowany, bo nie miałam pod ręką styropianu i szpilek. Jego aktualne wymiary, to:
długość przodu, na środku - 32 cm.,
długość tyłu na środku - 35 cm,
długość rękawa mierzona od szyjki -33 cm.,
długość rękawa  od wewnątrz - 18 cm.,
obwód torsu po zapięciu - 64 cm.
Po upraniu i zblokowaniu sweterek pewnie się troszkę powiększy.

Wykonanie:

Zastosowałam  włóczkę "Czterdziestkę" 300m/100g. Zużyłam półtora motka.
Na druty nr 2,5 nabrałam 77 oczek i po wykonaniu ściągacza z listwami na zapięcie, rozdzieliłam robótkę markerami na 9 części: 
18-m-2-m-7-m-2-m-19-m-2-m-7-m-2-m-18-m.










Listwy na zapięcia mają po 5 oczek prawych w każdym rzędzie. Po zakończeniu ściągacza zamieniłam druty na grubsze - nr 3. W kolejnych rzędach nieparzystych dodawałam po 1 oczku przed i po każdym markerze. W rzędach parzystych te narzuty przerabiałam, jako oczka lewe, przekręcone.







Przy listwach umieściłam bardzo proste, dekoracyjne zygzaczki:
1 rz. : narzut - 2 o. razem na prawo, 1 o. lewe,
2 rz.: 2 o. lewe, 1 o. prawe,
3 rz.: 2 o razem na prawo, 1 narzut, 1 o. lewe.
4 rz.: 2 o. lewe, 1 o prawe.
Dziergałam sweterek w dół i dodawałam oczka przy markerach dotąd, aż zbliżyłam się  do przodu pachy. Przesuwając przody w dół, ukształtowałam dekolt, a kilkoma rzędami skróconymi wydłużyłam tył sweterka.


Mając na drucie 225 oczek rozdzieliłam je na 3 druty następująco:
- 133
oczka na tors, 
- 46 oczek na jeden rękaw,
- 46 oczek na drugi rękaw.

Prawa strona robótki na trzech okrągłych drutach z żyłkami. Można zastosować na rozpinany tors drut prosty, ale lepiej widać, jak się sweterek układa stosując druty z żyłkami.


Lewa strona robótki











Pod paszkami najpierw dodałam po 5 oczek na kliny i uzyskałam po 51 oczek. Obwód rękawka w najszerszym miejscu wynosi 26 cm. Po dwóch pełnych okrążeniach zmniejszyłam stopniowo liczbę oczek wokół oczka środkowego, aż do 46, potem zmniejszyłam przy ściągaczach do 40 oczek.  Wielkość sweterka kształtowałam praktycznie na modelu, który grzecznie na to pozwalał. Już pierwsza przymiarka upewniła mnie, że nie trzeba niczego pruć, można spokojnie kontynuować pracę.






















Ściągacze zakończyłam igłą dziewiarską. Nie jest to żadna filozofia, należy:
- odciąć 4 razy dłuższą nitkę, niż długość brzegu do zakończenia,
- nawlec tę włóczkę na bardzo grubą igłę,
- *wkłuć igłę w 2 pierwsze oczka, od prawej do lewej,
- przeciągnąć włóczkę przez te oczka,
- wkłuć igłę tylko w 1-sze oczko, ale od lewej do prawej,
- przeciągnąć włóczkę przez to oczko,

- spuścić jedno oczko z drutu*
- powtarzać od* do *.

 Znalazłam również w sieci bardziej profesjonalny sposób zobaczcie : https://www.youtube.com/watch?v=tfz07mHfK5E  . Polecam  metodę dziergania sweterków od góry, szczególnie dla dzieci. Nie potrzeba ich robić na wyrost, łatwo można przedłużyć rękawki i tors.


Jeszcze trochę zimy przed nami, dziergajcie i trzymajcie się ciepło!

piątek, 6 stycznia 2017

Pierwszy mróz i Trzech Króli.

Witajcie w 2017 roku! Dzisiejsze Święto Trzech Króli u nas jest białe i mroźnie  -15 stopni. W południe ładnie słoneczko świeciło i było pięknie, chociaż bardzo zimno. Miejmy nadzieję, że wszystkie zarazki się już wymroziły. W niektórych krajach europejskich to właśnie dzisiaj ludzie obdarowują się prezentami dla upamiętnienia darów przyniesionych małemu Jezuskowi.



"First Frost", czyli "Pierwszy mróz"to nazwa chusty, którą ostatnio wydziergałam. Obdarowana właścicielka z poświęceniem,  pozowała z nią do zdjęć dzisiaj, na klęczkach.

.
Chusta dziergana na drutach nr 3,5 ma boki o długościach 160cm, 145cm. i 145 cm., a wysokość 104 cm. 
Projekt znalazłam w języku polskim, na stronie Drops Design: http://www.garnstudio.com/includes/pattern print.php?id=668 &cid=5. Wzór  jest dokładnie rozrysowany i zwięźle opisany, tylko trzeba uważać, by w rzędach parzystych nie zgubić narzutu. Problem miałam ze zmniejszeniem modelu, bo takie było życzenie przyszłej właścicielki. Górna część chusty, z drobnym ażurem nie dała się zmniejszyć, ponieważ bordiura by się nie wpasowała, zwęziłam więc środkową część bordiury i zastosowałam inne wykończenie, ale stwierdzam, że lepszym rozwiązaniem na zmniejszenie chusty byłoby zastosowanie cieńszej włóczki i wykonanie jej w całości.


Kto dzierga chusty, ten wie, że te większe są kłopotliwe, gdyż wymagają dużej przestrzeni do blokowania. Złożyłam więc mokrą  chustę na pół i blokowałam jej dwie części jednocześnie.






Mój najstarszy wnuk Kacper dzisiaj jest solenizantem. Najbardziej wyczekiwanym  przez niego prezentem okazał się drugi chomik. To zdjęcie było robione w Wigilię.  W innych dniach roku zajmuję się wnukami pojedynczo. Juluś gościł u mnie cały pierwszy tydzień stycznia. Ciągle się przytulał i zapewniał, że mnie bardzo kocha, ale to mu nie przeszkadzało na tyle psocić, że domu nie można poznać. W przyszłym tygodniu będę u Krzysia, a Kacper czeka na ferie, żeby do dziadków przyjechać.  Tylko w ten sposób mogę sobie z nimi poradzić, bez stresu, że coś się któremuś stanie,a każdy wnuk może poczuć się przez chwilę najważniejszy.


Pozdrawiam gorąco wszystkich odwiedzających mnie !