Radosnego Alleluja oraz miłych rodzinnych i przyjacielskich spotkań
przy święconym jajeczku, wszystkim moim Gościom życzę !
Oby w Waszych rodzinach panował pokój, miłość i nadzieja!
Radosnego Alleluja oraz miłych rodzinnych i przyjacielskich spotkań
przy święconym jajeczku, wszystkim moim Gościom życzę !
Oby w Waszych rodzinach panował pokój, miłość i nadzieja!
Witajcie moi Drodzy, minął miesiąc, a ja nie mogę się pochwalić żadną robótką. Wszystkiemu winna choroba Fiony o nazwie "gilotyna" Podrapała sobie szyję tak, że krew tryskała. Od dwóch miesięcy jest leczona przez weterynarzy, antybiotykami sterydami oraz środkami nasennymi, bez większego rezultatu, bo jak powstanie strup, to też go wydrapuje. Ubytek skóry zamiast się zmniejszać, to się powiększa.
Dobrze, że chociaż Yoshi nie ma problemów zdrowotnych, koszty leczenia zwierząt są wyższe, niż ludzi.
Po raz pierwszy sięgnęłam po powieść Justyny Grosickiej. Fajną polszczyzną pisze, 700 stron przeczytałam jednym tchem. "Dom z kamienia" porusza trudne problemy, takie jak alkoholizm, przemoc w rodzinie, molestowanie seksualne oraz mobing. Jeżeli ktoś to czytał, to ciekawa jestem opinii. Jeden moment mnie wyjątkowo zdenerwował, kiedy żona przynosi mężowi alkohol, w nadziei, że to zapewni spokój jej dzieciom. Pewnie miała to być przestroga dla kobiet, ocenianych według psychologicznego schematu, a ja uważam że nasze prawo rodzinne jest niedoskonałe.
Witajcie, robienie szalików jest nudne, ale czasami trzeba się do tego zmusić, by powstał komplet, razem z pokazanym w październiku beretem i czymś na dłonie. Wybrałam plastyczny wzór ażurowy. Cieniowana włóczka też dała urozmaicenie, ale i tak w monotonii dziergania, kilka razy się rozpędziłam i pomyliłam. Musiałam więc pruć i poprawiać. Szalik ma 133 cm długości, bez frędzli. Mogę jeszcze go przedłużyć, ale wtedy będzie ciężki. Jak mi się znudzi, to go zszyję i będę używała jako podwójny komin.
Opis wykonania:
Użyłam drutów nr 4,5, zamiast 5, do włóczki YarnArt EVEREST, 200 gr/320m. , za to dziergałam dosyć luźno. Nabrałam na szalik 36 oczek na 4 raporty po 8 oczek oraz 2 dodatkowe oczka, z lewej strony i po 1 oczku brzegowym, po obydwu stronach. Każdy rząd jest przerobiony od prawej, do lewej. 2 dodatkowe oczka są po to, by obydwa brzegi szalika jednakowo wyglądały. Schemat sama rysowałam, bo stary był zniszczony i już nieczytelny. Pierwszy rząd ażuru:1oczko brzegowe + 4 raporty, czyli 4 razy to, co jest w nawiasie (2 oczka lewe + 1 narzut +2 oczka razem na prawo+ 2 oczka prawe+2 oczka razem na prawo, od spodu+ 1 narzut)+ 2 oczka lewe + 1 oczko brzegowe.
Wybrałam najprostsze mitenki, gdyż melanż wystarczy za ozdobę. Zaczęłam je dziergać według tego filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=ln6Qv8g0WYA . Nabrałam 31 oczek na druty nr 4,5
i przerobiłam zamiast ośmiu, 10 rzędów ściągaczem.
Mnie marzną najbardziej przeguby u rąk, więc postanowiłam wydłużyć ściągacz o kolejne 10 rzędów
i dopiero wtedy zacząć wyrabiać kciuk, w kształcie trójkąta, począwszy od 16-tego oczka na drucie, aż uzyskałam 47 oczek. Między znacznikami jest 16 oczek.
Następnie te 16 oczek przełożyłam na trzeci drut.
Po rozdzieleniu oczek, na jednym drucie miałam 30 oczek, na drugim 16. Wykonałam osobno część mitenki na 4 palce: 4 rzędy ściegiem pończoszniczym i 4 rzędy ściągaczem, a następnie na kciuk, wykonując 3 rzędy ściągaczem. Zakończenie robótki dobrze pokazuje filmik.