wtorek, 27 listopada 2012

Prosty szalik męski i zabawa blogowa

Do prezentowanej wcześniej męskiej czapki na mrozy zrobiłam  prosty szalik. Ścieg jest inny, ale takie było życzenie syna, bardziej wypukły ścieg mógłby drapać, bo to 100 % wełny. Nie wiem, czy szaliki się blokuje? Ten bez blokowania jest miękki i dobrze grzeje.
Grudniaczki w poprzednich latach kwitły mi przepięknie, w tym roku wygladają, jak obraz nędzy i rozpaczy. Nie wiem, czego im zabrakło?
                                                                Zapraszam do zabawy!
Po otrzymaniu wyróżnienia od Dusi, długo się zastanawiałam, ktore blogi wyróżnić od siebie. Doszłam do wniosku, że każdy blog na który wchodzę, czymś się wyróżnia i nie potrafię wybrać.  Ułożyłam za to swoje pytania i kieruję je do wszystkich zaglądających do mnie. Regulaminów miałam aż nadto w pracy, więc  nowych nie czytam. Ciekawa jestem, która z Was  ma priorytety zbieżne z moimi? O wyniku poinformuję.
Gdybym uścisnęła Wasze dłonie i obejrzała linie papilarne, wiedziałabym wszystko, ale nie muszę, szanuję Waszą prywatność.
Oto pytania:
1. Obraz, czy utwor muzyczny?
2. Książka, czy film?
3. Nowy samochod, czy wycieczka zagraniczna?
4. Huczne wesele, czy skromna uroczystość?
5. Na egzaminach wolę mowić, czy pisać?
6. Wystrój wnętrza minimalistyczny, czy retro?
7. Mieć to, co inni mają, czy przeciwnie?
8. Wydawać, czy wykonywać polecenia?
9. Kolorowe sny, czy sen jak kamień ?
10. Relaks w ciszy, czy w towarzystwie?
11. Strój  klasyczny, czy supermodny?

piątek, 23 listopada 2012

Papacha niemowlęca

Model mi się kręcił, więc zdjęcie nie wyszło najwyraźniej.



Przede wszystkim dziękuję Dusi za wyróżnienie mojego bloga, sweter na mrozy się robi.  Zapewniam, że nie próżnuję. Dostałam zapotrzebowanie na czapkę papachę dla Julka, bo rośnie jak na drożdżach  i wcześniej zrobione czapeczki zrobiły się  przyciasne. Górę wykonałam szydełkiem, dół i wywinięcie na drutach, ryżem. Kawałek ściągacza z tyłu dopasowuje czapeczkę do kształtu głowy dziecka. Czapeczka jest z wełny dwuwarstwowa i miękka. Możemy codziennie wychodzić na spacer bez względu na pogodę. Sznurki może nie są najlepszym pomysłem, ale nic innego nie wymyśliłam.
Poza tym ostatnio synowi zrobiłam dosyć duży wełniany szalik, Julkowi baktusa i dokończyłam czerwoną serwetkę. Blog nie przyjmuje zdjęć zrobionych nowym aparatem i dlatego nie wszystko mogę dzisiaj zaprezentować.

niedziela, 11 listopada 2012

To będzie sweter na mrozy


Nie udało mi się wczoraj dokupić czerwonego kordonka na dokończenie serwetki, więc żeby sobie poprawić humor, zaszalałam i kupiłam to, co widzicie. Kolory melanżu w oryginale są delikatniejsze - malina i fiołek. Wieczorem od razu przystąpiłam do pracy. Potrzebny mi jest ciepły rozpinany sweter z kołnierzem lub stójką. Zaczęłam robić przody ażurem przypominającym warkocze (uproszczony ścieg z  "ABC robótek na drutach"), a teraz się zastanawiam, co dalej. Pomożcie kochane ! Macie więcej wprawy w robieniu swetrów ode mnie i młodsze, nowocześniejsze spojrzenie. Nie chcę, żeby to był staromodny sweter. Podpowiedźcie, w których miejscach zmienić ścieg i na jaki?