poniedziałek, 25 lutego 2013

Wyróżnienia, szalik dla faceta i czy mam to spruć?


 Na śniegu kolory wychodzą najwierniej. Zaczęłam robić chustę z bardzo cienkiego moheru
(100% wełna) na drutach nr 4,5. Miała być taka, jak wrzosowa, tylko większa i w kolorze dżinsu, ale wychodzi inaczej. Jest cieniutka ma duże dziury i ażury się rozmywają. Wcześniej wykonana z tej włóczki próbka (niżej), innym ściegiem i na cieńszych drutach wyglądała nieźle i wydawało się, że chusta nie będzie podgryzać, a jednak - w ręku się tego nie czuje, przy szyji tak. Może mi coś poradzicie? Czy po upraniu i zblokowaniu przestanie drapać? Robić dalej, innym ściegiem, czy  może sobie darować, spruć i zrobić drugą z czegoś innego?



To szaliczek dla faceta, któremu dopiero ząbki idą. Zrobiłam go z tych samych włóczek, co czapkę, którą  już  prezentował, a że szalik, cały ściągaczowy jest w jedną cieniutką nitkę wełenki robiony, grzeje i nie drapie, wymiar 14 cm/99 cm.


Kilka dni temu otrzymałam od Ciapary "Wyróżnienie za pasje, za  kreatywność, za cierpliwość
i wiele  innych" - banerek na pasku bocznym. Z przyjemnością przekazuję je właścicielkom podanych w kolejności alfabetycznej blogów:
aniam1009.blogspot.com
ankikankankiskakanki.blogspot.com
blue-anna-wieczorami.blogspot.com
evejank.blogspot.com
dlubankibeaty.blogspot.com
dorkamikrus.blogspot.com
kami-mojemiejsce.blogspot.com
male-robotki.blogspot.com
mojedubaninki.blogspot.com
mojerobotki-violetta666.blogspot.com
mondu-robotkowanie.blogspot.com
nietylkoszalenstwo.blogspot.com
przyjemnezpozytecznym.blogspot.com
szydelkowazabawa.blogspot.com
violetowewloczki.blogspot.com



wtorek, 19 lutego 2013

Chusta "Anula"




Chusty bardzo wciągają, najpierw je tylko podziwiałam na Waszych blogach, nie marząc nawet o tym, że sama mogę coś podobnego wykonać, potem odważyłam się na wrzosową,
a teraz zrobiłam sobie drugą  w moim ulubionym kolorze kości słoniowej.

Przeznaczona jest na wiosnę i lato. Ten model nie miał nazwy, wzór pochodzi z Diany Extra. Właścicielka bloga "Radosne tworzenie" wsparła mnie schematem oraz  instruktażem, jak go czytać, za co jej bardzo dziękuję. Chusta jest równa, nie rozpostarłam jej w całości z powodu bolącej lewej ręki. Mąż też fotografem nie jest
i jakiś dodatkowy obiekt znalazł się w kadrze.



Witam serdecznie moje nowe obserwatorki: Ewę, Gohę, Versalkę i Agatę. Nie mogę odszukać  blogów trzech pierwszych, więc poproszę o adresy stron.

czwartek, 14 lutego 2013

Męska czapka niemowlęca i moje wyróżnienia



Ostatni mój wytwór, to w pośpiechu robiona czapeczka nasadzana dla Julka.  Miała być  kolorowa bez troczków, zdecydowanie męska, no i w odpowiednim rozmiarze, bo czerwona w gwiazdki jest jeszcze za duża, a wcześniejsze zrobiły się za małe. Trafienie z rozmiarem na odległość nie było proste, ale się udało. Jeszcze szaliczek do tego muszę do soboty zmajstrować, żeby wszystko grało. Kolory na zdjęciach wyszły wiernie.





















Po otrzymaniu wyróżnienia od Marioli Wichrowskiej "Za blogową przyjaźń" (nie będę udawać, że znam język angielski) długo się zastanawiałam, kogo ja mam wyróżnić, najchętniej wytypowałabym wszystkie odwiedzające mnie blogerki, ale wtedy to nie będzie wyróżnienie, no i niektóre sobie tego nie życzą. Dzisiaj są Walentynki, więc zdecydowałam się wreszcie na 10 blogów podanych w kolejności alfabetycznej:
1. babuchowerobotki.blogspot.com
2. bogumilap.blogspot.com
3. crazyniteczki.blogspot.com
4. latajacedruciki.blogspot.com
5. mojerobotkowanie.blogspot.com
6. radosnetworzenie.blogspot.com
7. rewia-na-lodzie.blogspot.com
8. robotkidoni.blogspot.com
9. szydelkobean.blogspot.com
10.syndromkurydomowej.blogspot.com

Banerek jest na pasku bocznym, proszę się częstować.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Gazetki do rozdania i aktualna robótka


Jeżeli któraś z Was ma chęć na te 4 gazetki i 2 luźne schematy haftu richelieu, to proszę się zgłosić
i wysłać swój adres na moją skrzynkę pocztową, to prześlę. Materiały są archiwalne i trochę pożółkłe, ale dla miłośniczek igły, to nie jest problem,  może ktoś zrobi z nich użytek.




 Niżej moja aktualna robótka na warsztacie. Pomyłek i prucia było sporo, dopóki mąż nie zrobił mi znaczników ze starych korali. To niesamowite, jak te  jagódki i jarzębinki bardzo ułatwiły mi pracę, dzięki nim wkrótce ją skończę i zaprezentuję. Zgadnijcie, co to jest?


środa, 6 lutego 2013

Koronki do koszyczków wielkanocnych




Realizując własne pomysły, można mieć niepowtarzalny koszyczek wielkanocny. Przedstawiam moje  dekoracje, może kogoś zainspirują. Robótki to małe, ale wbrew pozorom pracochłonne, ponieważ powinny być delikatne, z dosyć cienkich nici, ani za małe, ani za duże. Czasami trudno trafić na odpowiedni model, żeby do koszyczka pasował wielkością.

Dodam jeszcze, że na wykonanie  koronki przedstawionej na pierwszym zdjęciu wykorzystałam schemat wzoru lilii, który otrzymałam  od Bean.



Rodzina jest spora i koszyczki są różne. Do środka każdego koszyczka wykonuję serwetkę
w odpowiednim kształcie i takiej wielkości, by trochę wystawała. Wykorzystuję różne wzory na koronki zewnętrzne, staram się, by wzór pasował do serwetki. Koronkę trochę marszczę i mocuję do koszyczka wstążeczką, biała gumka stosowana do kapeluszy też się nadaje.

 Jeżeli okrągłą serwetkę zmarszczymy w środku wstążeczką, to na zewnątrz ładnie, równo się układa.

Zastosowałam kolory, żeby było lepiej widać, ale może być wszystko białe. Ta serwetka nadaje się do koszyczka, bo ma gęsty środek i ozdobną koronkę, która wystaje z koszyczka.  Zrobiłam ją ze śnieżnobiałego  kordonka "Kaja" i wyszła mi trochę większa niż w opisie, ok 37 cm.
Białe komplety mają tę zaletę, że można je łatwiej odplamić, niż kolorowe.


Brakuje jeszcze małych serweteczek do przykrycia święconek, żeby się nie kurzyły w drodze do kościoła. Staram się, by mała serwetka miała ten sam motyw, co duża. Jeżeli dekoracja jest kolorowa, to wkładam do koszyczka mały przezroczysty talerzyk, nie tylko chroni serwetkę przed zabrudzeniem tłustą kiełbasą, czy malowanym jajkiem, ale wciśnięty w koszyczek trzyma udrapowaną serwetkę, żeby się nie ruszała.