sobota, 12 listopada 2016

Shawl" Princess Swan", czyli chusta " Księżniczka".

Witam i pozdrawiam wszystkich cieplutko w słoneczną, zimną sobotę ! Rano posypał u nas pierwszy śnieg, ale szybko się stopił się i  mamy jeszcze jesień, a ja  skończyłam właśnie chustę. Wzór Księżniczki, autorstwa Yulii Zakhlebiny, tak mnie zauroczył, że musiałam go wydziergać. Dziękuję  Jaronce za inspirację i podpowiedź   http://jaronka.blogspot.com/2015/08/jedwabna-ksiezniczka.html. Zastosowałam grubszą włóczkę, niż zalecana więc jest mniej delikatna, niż  pierwowzór. Potrzebna mi była  ciepła wersja chusty dla mamy, a w  kolorze niebieskim, ponieważ księżniczki z bajek mają błękitną krew. Dziergałam na drutach nr 3,5. Wymiary boków wyszły: 125 cm./125 cm/166 cm. i wysokość 89 cm. Nie zmieściła się cała na moim  styropianie. Dopiero po wykonaniu zdjęcia na świerku zauważyłam, że brzegi bordiury niezbyt dokładnie zblokowałam i wymagają  poprawki. Powtórne blokowanie bordiury było łatwiejsze, ponieważ nie musiałam całej chusty przypiąć do styropianu. 
 Przymrozek był u nas , więc otulałam krzaczki.




Chusta nie ma dzioba na środku, tylko tak się układała na wystających gałązkach i po przytwierdzeniu spinaczem. Na zdjęciu niżej bordiura nieprawidłowo zblokowana.







Na tym zdjęciu można dojrzeć
szczegóły ażuru.

Opis wykonania:
Wzór chusty znajdziecie tu: http://www.ravelry.com/patterns/library/princess-swan-shawl
Po wykonaniu początku chusty oraz schematu nr 1 , czyli 14-tu rzędów, wyglądało to tak, jak na zdjęciu od lewej.






W miejscach ażuru, gdzie powinien być ścieg rowkowy,
u mnie widać oczka lewe, ponieważ w rzędach parzystych zamiast wszystkich oczek lewych zastosowałam oczka, jak schodzą z drutu, żeby delikatniej to wyglądało. W trakcie dziergania schematu nr 3, zastosowałam znaczniki między raportami i oczko centralne oddzieliłam znacznikami w innym kolorze. Takie drobiazgi bardzo ułatwiają pracę, eliminują ewentualne błędy.







Tu chusta na tym samym etapie  sfotografowana od spodu. Proces tworzenia przebiegał sprawnie, każdy z 5-ciu  schematów robi się tylko raz.


Niżej powtórne blokowanie zmoczonej bordiury.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Pilotka w rozmiarze 53 i baktus.

Słowo się rzekło i trzeba było go dotrzymać. Drugi komplet pilotkę z baktusem zrobiłam dla Julusia. Pogoda dzisiaj kiepska i zdjęcia robione w pośpiechu, ale już to dziecku zawiozłam i cieszy się, że ma to samo, co  Krzyś i to w ukochanym kolorze żółtym. Najbardziej podoba mu się pompon. Tak go tarmosi, że na wszelki wypadek zrobiłam jeszcze jeden zapasowy. Komplet do jasnozielonego skafanderka powinien pasować.

Czapkę, podobnie jak poprzednią  dziergałam na drutach nr 2,5 zaczynając od nauszników. Jest trochę szersza
i głębsza od turkusowej, w najszerszym miejscu ma 114 oczek, w tym:
19 o. nausznik - 47 o. przód - 19 o. nausznik - 29 o. tył.
Górę trochę inaczej zmniejszałam, jest okrągła i równa, tylko czapka nie została odpowiednio ułożona na stole
i tego nie widać.




Szaliczek zrobiony na drutach nr 3 zaczęłam go od 5-ciu oczek. Zielonokremową trawkę skrupulatnie przymocowałam szydełkiem, potem za pomocą linijki
i nożyczek wyrównałam.
Pozdrawiam cieplutko wszystkich odwiedzających  mój blog !