sobota, 9 grudnia 2023

Świąteczne okno.

Dziękuję Wam za wsparcie, dałam radę. Cały wzór firanki z dzwonkami, według schematu zamieszczonego w poprzednim poście, zrobiony. Lnianą tkaninę najpierw gotowałam, potem wybielałam w Acze, zanim doszyłam do szydełkowej dzianiny. Bielszej tkaniny nie mogłam kupić. Żywy świerk wykorzystam na stroik i będzie świąteczny zapach, jak w domu, w którym zawsze stroiliśmy żywą choinkę do sufitu.

 Z ubieraniem  sztucznej choinki jeszcze trochę poczekam, bo nie wiadomo, jak Fiona ją potraktuje. Jeden grudnik zaczął mi już kwitnąć, po raz pierwszy w samą porę.










Yoshi już wystrzyżona na Święta. Bardzo lubi wizyty w psim  salonie piękności. 2 panie ją tam głaszczą, całują i robią swoje, a ona chętnie poddaje się zabiegom . Ostatnio nawet nie chciały mi jej oddać. 







W krótkim czasie, z zapartym tchem przeczytałam "Akuszerki" autorstwa pani Sabiny Jakubowskiej, 700 str. Mnie ten temat zainteresował ze względu na rodzinne wspomnienia o prababci. W tej książce można znaleźć samą prawdę o mądrych, kobietach, niosących oświatę i pomoc na biednych, polskich wsiach. Losy prostych, wiejskich kobiet i położnych ściśle się splatały. Warunki pracy miały bardzo trudne, wręcz przerażające, ale umiejętności ogromne i były skuteczne. 









Nie przepracujcie się przed Świętami, dbajcie o swoje zdrowie !