poniedziałek, 28 lipca 2025

Sweterek bez szwów, rozm. 62/68 i czapeczka nasadzana.

Witajcie w lipcu. Nie planowałam zabawy z włóczką w trakcie upałów, ale mnie poproszono.

Rodzinie się nie odmawia. Cieniutka, biała włóczka dla dzieci cierpliwie czekała na wykorzystanie. Wzięłam szydełko nr 3. Zastosowałam kombinację dwóch schematów i powstał karczek oraz dalsze części sweterka. Czapeczki nasadzane nie mają troczków, tylko duże ściągacze. Takie są dopuszczalne w szpitalach. Wszystko zrobiłam bez szwów, żeby nic dziecka nie uwierało.



Rękawki można podwijać, lub nie. Zależnie od długości rąk chłopczyka, który ma się wkrótce urodzić. Gdyby to była dziewczynka, mogłabym bardziej poszaleć z ażurami, a tak guziczki w kształcie piłeczek posłużyły mi za ozdobę.

Opis wykonania:


Zaczęłam szydełkować sweterek od karczka, wykonując 51 oczek łańcuszka i dalej według pierwszego schematu, wplatając wzór z drugiego  schematu.








Tył karczka przedłużyłam o 2 rzędy, przesunęłam robótkę do przodu, by powstał dekolt i dopiero  wtedy połączyłam rogi karczka, jak widać niżej, od lewej. Dalej szydełkowałam korpus, co widać z niżej, z prawej strony. Początki rękawków już były zrobione razem z karczkiem. Dalej szydełkowałam je na okrągło. Zmniejszałam ich obwód, pod pachą. Śnieżną biel ubranka, będącą jego atutem,  widać tylko w świetle dziennym, więc na zdjęciach balkonowych.


Czapeczkę zaczęłam szydełkować od góry, wykonując magiczny okrąg z ośmiu oczek i 16-tu półsłupków, który dał się ścisnąć, tak, że środek ma maleńką dziurkę. Poszerzałam koło do momentu uzyskania ok. 42 cm obwodu. Wykorzystałam ten sam wzór, co w sweterku, a na ściągacz zastosowałam słupki reliefowe.
 
Gorąco wszystkich pozdrawiam!