Nie każdemu pasuje styl romantyczny i nie zawsze to, co na pierwszy rzut oka wydaje się proste, jest łatwe do wykonania. Model większej, geometrycznej serwetki zaliczono do trudnych. Rzeczywiście wymaga zwiększonej uwagi, ale schemat jest czytelny i zrozumiały. Jakby ktoś próbował ją zrobić, to mogę coś podpowiedzieć. Według opisu miała mieć 38 cm. Mnie wyszła średnica 42 cm. chociaż to tylko 17 okrążeń, za to wiele słupków podwójnych i wielokrotnie nawijanych, Szydełko 1,25 zastosowałam i kordonek MUZA 10. Innej nitki nie polecam, bo źle wyglądają zbyt grube krzyżyki, albo zbyt cienkie pikotki w przedostatnim okrążeniu.
Średnica drugiej serwetki (19 okrążeń) wynosi 33 cm. Jest mniejsza, łatwiejsza, ale w podobnym stylu.
Obydwa modele serwetek zaczynałam od zrobienia 8- miu oczek łańcuszka zamkniętych w okrąg.

To, co widać, w prawym, dolnym rogu, to kawałek schematu innej serwetki, nie zwracajcie na to uwagi, szydełkując mniejszą serwetkę. Ci, którzy zdecydują się na większą, trudniejszą mogą dokładnie przyjrzeć się podwójnym słupkom skrzyżowanym z pikotkami, które tu wyraźnie widać.
Wczorajszy Dzień Babci obchodziłam w przedszkolu Grzesia i w domu. Były piosenki wierszyki, ciasteczka i dużo przytulasów. Zamiast laurek dostałam od wnuków inne, własnoręcznie wykonane prace. Grześ wręczył mi uroczą ramkę ze swoim zdjęciem, a Krzyś papierowy bukiet z sercami.
Wyjątkowo im smakował keks, który upiekłam według przepisu pani Ewy Wachowicz. Polecam nawet dla osób z nietolerancją mleka, gdyż nie ma w nim śmietany.
https://www.ewa-wachowicz.pl/keks-z-bakaliami-id32.html .Ja piekąc dla dzieci, zamiast rumu dałam sok z cytryny i białka ubiłam na pianę. Zauważcie, że bakalie nie opadły na dno, tylko się równo rozłożyły w cieście.

Yoshi ostatnio trochę dziwnie się zachowuje. Raczej nie upomina się, o wyjście na dwór, wyprowadzam ją 2 razy dziennie. Kiedy jest przygotowana na spacer, zastyga nieruchomo, przed drzwiami wyjściowymi, w takiej pozycji, często z nosem na podłodze, do czasu, aż ja się ubiorę. Nie drgnie, nawet przez pół godziny. Uchylam okno i staram się jak najszybciej ubrać, bo nie wiem, czy się boi, czy jej za gorąco?
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam!
Good one
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki ,drugi wzór kiedyś robiłam 😘
OdpowiedzUsuńPrezenty od wnuków są zawsze wyjątkowe
Jest dużo wzorów serwetek w gazetkach, ale ciekawych niewiele i częste powtórki. Zauważyłam, że im starsze modele, tym ładniejsze. Ten, który robiłaś jest z 2005 r.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły serwetki, nie lubię robić słupków podwójnie i potrójnie nawijanych , u Ciebie świetnie wyszły.Z gazetkami robotkowymi to masakra ,wzory powtarzalne bądź jakieś z kosmosu, nie na mój gust.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak Ulu masz rację z tymi gazetkami, przestałam je kupować. Niemieckie czasopisma robótkowe bywają ciekawsze. Z Internetu też ściągam schematy, ale nie zawsze są wyraźne, a to podstawa.
UsuńIwonko i znowu pokazałaś dwie piękne serwetki. Takie dopracowane. Piękne prezenty od wnuków, robione z sercem i to jest w tym najważniejsze. Ale uroczo wygląda Twój piesek. Taki słodziak. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńZ rozsądku, miałam dłuższą przerwę w szydełkowaniu serwetek, a jak się do nich dorwałam, to nie mogę przestać.
UsuńDziecięce prezenty są zawsze najcudowniejsze. Twoje serwetki też.
OdpowiedzUsuńMasz rację Basiu. Przejęte dzieciaki, wręczające swoje dzieła zapierały dech. Starsze wnuki też o babci nie zapominają, tylko wybierają bardziej dorosłe formy uhonorowania.
UsuńPrześliczne serwetki Iwonko stworzyłaś jak nic wiele będzie koszyczków :) schemacik umieściłam u siebie ... Takie własnoręcznie stworzone dzieła wnuków, urocza sprawa :) oj wiosna idzie i może już nie chce takiego ubranka może jakiś sweterek spróbuj ;) Pozdrawiam Iwonko
OdpowiedzUsuńTo ubranko jest na mróz. Yoshi ma jeszcze 2 bawełniane ubranka
Usuńi jedno na deszcz. Cieńsze chronią przed ubrudzeniem lub zachlapaniem sierści, o co łatwo przy krótkich nóżkach.
Już wiem o co Yoshi chodzi. Kaptur ją stresuje.
UsuńWspaniałe serwetki Iwonko, szczególnie podoba mi się wzór tej drugiej - mniejszej. Szacunek za umiejętności rozczytania schematu i misterną pracę. Keks wygląda przepysznie, a prace od wnuków bezcenne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPierwszą serwetkę nie każdy da radę zrobić, więc mnie skusiła. Druga, chociaż prosta jak drut, bardziej się podoba. Dziękuję Lenko za odwiedziny i miłe słowa.
UsuńPrzepiękne serwetki, ja podobnie jak Ty już mam swoją serwetkę do koszyczka i cieszyłam się dniem babci w przedszkolu. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak Aniu, że jak sobie serwetkę zrobię, to im ładniejsza, tym szybciej ktoś ją ode mnie wyciągnie. Te robiłam po raz drugi, więc dokładniej, niż za pierwszym razem.
Usuńgood one
OdpowiedzUsuńCudne serwetki. Lubię wszystkie , a romantyczne szczególnie. Pięknie spędziłaś Dzień Babci , a prezenty od wnuków najcenniejsze. Pozdrawiam , Iwonko serdecznie 🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńGrześ mnie ciągle zaskakuje np. mówiąc pa, pa skarbie. Tego dnia zwracał się do mnie babuniu, a ja poczułam się, jakbym miała 20 lat więcej.
UsuńIwonko jesteś mistrzynią serwetek, ja cały czas mam komplecik od ciebie , a już trochę czasu minęło i ma się świetnie. Zawsze myślę o tobie jak go widzę.
OdpowiedzUsuńMiło mi Ewo. Jeżeli serwetki są z dobrego kordonka i właścicielka potrafi je uprać, wykrochmalić i napiąć, to mogą służyć 50 lat.
Usuń