środa, 27 listopada 2024

Zimowy komplet i moja, pierwsza bombka.

            

Witajcie! Całymi latami chodziłam z gołą głową, a wszystkie, kupione czapki tak mnie szpeciły, że wędrowały do szuflady. Pierwsze nakrycie głowy, które polubiłam, to był wrzosowy beret, który wykonałam na drutach. Nie sterczał, tylko opadał, jak włosy i ożywiał twarz. Odtąd sama robię czapki i berety, najczęściej  kolorze do wierzchniego okrycia. Ten komplet zrobiłam, do zimowej, białej kurtki. Mam nadzieję, że nie będę w niej przypominać bałwana. Śnieżynką raczej nie jestem, ale lubię biel i naturalne kolory kwiatów. Beret wykonałam na szydełku, gdyż włóczka jest zbyt cienka, żeby uzyskać na drutach odpowiednią grubość dzianiny. Może on nie jest zbyt modny, ale absolutnie nie pasują mi przylepione do głowy czapki, z pomponami, dobre dla przedszkolaków. Z cienkiej włóczki zrobiłam, ciepłe nakrycie głowy, które z racji swojej sztywności wiatr łatwo nie przewieje.


Do beretu konieczny jest szalik. Pod kurtkę, musi  być miękki i miły w dotyku z szyją. W tym przypadku dzianina ażurowa, wykonana na drutach się sprawdzi.

Opis wykonania beretu:

Zastosowałam szydełko nr 3. Korzystałam z filmu  https://www.youtube.com/watch?v=QkMfuDJ7tIU . Z racji wykorzystania innej włóczki i szydełka, zmieniałam liczbę okrążeń. Zaczęłam od 16-tu słupków w magicznym okręgu.  Jeżeli ktoś zrobi ten okrąg, to dalej będzie z górki. 

Po 12-tu okrążeniach, prawa strona beretu wyglądała tak, jak wyżej.





Po 21 okrążeniach rozszerzających przekrój beretu miał ok. 28 cm. 


Dalej szydełkowałam, bez zwiększania liczby słupków wklęsłych, między wypukłymi. Po trzech takich okrążeniach widać już było zagięcie.








Zwiększył się również przekrój beretu, mierzony po stronie prawej, do 30 cm.
Następnie wykonałam jeszcze 3 takie same okrążenia, aby nakrycie głowy nie był zbyt płaskie. Gdy
beret miał już ok. 5 cm. głębokości, przystąpiłam do zmniejszania jego obwodu. Okrążenia zmniejszające bardzo dobrze pokazano na filmie. Ja zrobiłam je dwukrotnie, gdyż operowałam mniejszym szydełkiem. Uzyskałam po 9 słupków wklęsłych między słupkami wypukłymi, więc liczbę nieparzystą i mogłam zastosować brzeg ze słupków wypukłych i wklęsłych, imitujący ściągacz robiony na drutach. 
Opis wykonania szalika:
Nabrałam 43 oczka,.na druty nr 3,5 . Po rzędzie samymi oczkami prawymi, dziergałam go według schematu i opisu ściegu małej jodełki podanych niżej, z zastosowaniem markerów dla oznaczenia 5-ciu raportów. Ten wzór jest prosty w robocie, tylko z racji dużej ilości narzutów, oczka mogą  spadać z drutów. Lepiej dziergać go ściśle, na szerszych drutach, niż luźno na cienkich

Opis znajdziecie na stronie:
3 oczka razem, ze środkowym oczkiem na wierzchu są bardzo ważne. Można je wykonać w sposób, który ja wybrałam, według opisu i rysunków:

Zakończyłam dzierganie szalika, gdy miał 102 cm długości i 22 cm szerokości, bez blokowania.


Zwijał się, jak widać, więc miałam do wyboru: zszyć i zrobić komin, lub zblokować? wybrałam to drugie i szalik urósł do 130 cm długości. Kolorystycznie cały komplet wpasował się do zygokaktusa, który jako pierwszy, w tym roku mi zakwitł. Wyhodowałam go z małych sadzonek. Odmiana ze strzępiastymi, dużymi listkami nie zawodzi i zawsze daje przed Bożym Narodzeniem obfite ukwiecenie. inne odmiany grudników są bardziej wymagające.



Wczoraj pierwszy raz zrobiłam własnoręcznie bombkę. Nasza grupa seniorek spotykająca się co tydzień w Bibliotece jest coraz bardziej aktywna. Zaproponowałam nawet, żebyśmy się jakoś nazwały. Może podsuniecie mi propozycje?










Fionusia nie ma już ran. Weterynarze mi raczej nie pomogli. Sama sobie lepiej z nią poradziłam dobierając karmę, po której nie jest głodna, uspokajając i owijając szyję bandażem. Gdybym go zdjęła, to jedno małe draśnięcie pazurem wywołałoby nawrót choroby.








Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz