Witajcie! Całymi latami chodziłam z gołą głową, a wszystkie, kupione czapki tak mnie szpeciły, że wędrowały do szuflady. Pierwsze nakrycie głowy, które polubiłam, to był wrzosowy beret, który wykonałam na drutach. Nie sterczał, tylko opadał, jak włosy i ożywiał twarz. Odtąd sama robię czapki i berety, najczęściej kolorze do wierzchniego okrycia. Ten komplet zrobiłam, do zimowej, białej kurtki. Mam nadzieję, że nie będę w niej przypominać bałwana. Śnieżynką raczej nie jestem, ale lubię biel i naturalne kolory kwiatów. Beret wykonałam na szydełku, gdyż włóczka jest zbyt cienka, żeby uzyskać na drutach odpowiednią grubość dzianiny. Może on nie jest zbyt modny, ale absolutnie nie pasują mi przylepione do głowy czapki, z pomponami, dobre dla przedszkolaków. Z cienkiej włóczki zrobiłam, ciepłe nakrycie głowy, które z racji swojej sztywności wiatr łatwo nie przewieje.
Do beretu konieczny jest szalik. Pod kurtkę, musi być miękki i miły w dotyku z szyją. W tym przypadku dzianina ażurowa, wykonana na drutach się sprawdzi.
Opis wykonania beretu:
Zastosowałam szydełko nr 3. Korzystałam z filmu https://www.youtube.com/watch?v=QkMfuDJ7tIU . Z racji wykorzystania innej włóczki i szydełka, zmieniałam liczbę okrążeń. Zaczęłam od 16-tu słupków w magicznym okręgu. Jeżeli ktoś zrobi ten okrąg, to dalej będzie z górki.
Zakończyłam dzierganie szalika, gdy miał 102 cm długości i 22 cm szerokości, bez blokowania.
Zwijał się, jak widać, więc miałam do wyboru: zszyć i zrobić komin, lub zblokować? wybrałam to drugie i szalik urósł do 130 cm długości. Kolorystycznie cały komplet wpasował się do zygokaktusa, który jako pierwszy, w tym roku mi zakwitł. Wyhodowałam go z małych sadzonek. Odmiana ze strzępiastymi, dużymi listkami nie zawodzi i zawsze daje przed Bożym Narodzeniem obfite ukwiecenie. inne odmiany grudników są bardziej wymagające.
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam własnoręcznie bombkę. Nasza grupa seniorek spotykająca się co tydzień w Bibliotece jest coraz bardziej aktywna. Zaproponowałam nawet, żebyśmy się jakoś nazwały. Może podsuniecie mi propozycje?
Piękny komplet zrobiłaś Iwonko. To też jest mój kolor. Ja chodzę w berecie i też w przylegających czapkach , ale bez pompona. Najważniejsze , aby nakrycie głowy pasowało bez względu na modę. Bombka śliczna. Pozdrawiam serdecznie 🍄🍁🍂
OdpowiedzUsuńWysokość czoła, kształt głowy i fryzura decydują o tym, jaki rodzaj nakrycia głowy nam pasuje, a kolor może być twarzowy lub nie. Dla niektórych pań każda czapka jest ozdobą, a dla innych okulary. Ja wolę to drugie.
UsuńZimowy komplet jest śliczny, zarówno kolorystycznie, jak i w wykonaniu. Ciepły beret i miły szaliczek. Bombka bardzo udana. Dobrze, że kotek prawie zdrowy. wygląda bardzo przytulaśnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Antonino. Kotka jest bardzo przytulaśna i zazdrosna o mnie, bo Yoshi mnie nie odstępuje. Myślę, że stres jest przyczyną jej choroby.
UsuńPrecioso conjunto🩷🩷BESICOS.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńIwonko komplet super. Bardzo ładny kolor wybrałaś. Fajnie że sie spotykacie. Takie wyjścia pomagają przetrwać ten pochmurny jesienno -zimowy czas. Na nazwę pomysłu brak. Najważniejsze że domownikowi lepiej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSamotność jest dokuczliwa, bez względu na pogodę. Dzieci i wnuki nie zawsze mogą znaleźć czas dla emerytów. Nasze pokolenie lubi kontakty z ludźmi na żywo. Telefon i komputer są tylko dodatkami.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplet. Bombka: super!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńPrzepiękny ten komplecik, ja raczej czapkowa, na uszach musze mieć, siostra to tylko w beretach.Wow, piękna ta bombka wyszła.Tez zapisałam się do takiego koła i to się nazywa "zrobione w domu a pokazane w bibliotece", szczerze to mi się nie podoba bo tylko pokazują a potem gadają o rozmaitościach różnych, jak zaczęłam tam szydelkowac to mi pani zwróciła uwagę że teraz się rozmawia nie dzierga, nie wiem czy tam jeszcze pójdę, zdrówka dla Fionki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSiedzicie i gadacie, może o chorobach? To się nie sprawdza, trzeba coś wspólnie robić. Jeżeli nawet nie zachęciłaś do szydełkowania, to nie powinno to nikomu przeszkadzać. Szydełko nie hałasuje. Wycieczki sobie organizujcie, zaproście na spotkanie pisarza, aktora lub podróżnika? W Dniu Seniora my wszystkie byłyśmy na pięknym koncercie operetkowym. Część osób poszła również na bal.
UsuńW seniorach też jestem, niedawno, są spotkania z ciekawymi ludźmi, jestem nowa w tym kole,muszę poznać trochę ludzi ,myślę że będzie dobrze.
UsuńIwonko zawsze podziwiam Twoje robótki. Są takie dopracowane. Podoba mi się i kolor i fason. Nigdy nie robiłam czapki i beretu, ale może się kiedyś pokuszę? Bombka wyszła super. Cieszę się, że Fionka już zdrowa. Muszę Ci powiedzieć, że wczoraj zamówiłam polecane garnki bułgarskie. Jestem bardzo ciekawa jakie będą. To mają być prezenty na gwiazdkę dla siostry i córki. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. Druga bombka pewnie by mi lepiej wyszła, ale spostrzegawczy Juluś nawet tę ocenił pozytywnie. Dobrze zrobiłaś, zamawiając więcej, niż jeden garnek, bo dostawa, z ubezpieczeniem kosztuje stosunkowo dużo.
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik Iwonko 🙂 bardzo mi się podoba ten kolor, sama teraz też zaczęłam robić sweter na drutach w podobnym kolorze, jest troszkę jaśniejszy 😊
OdpowiedzUsuńBombka w decu super wyszła, a kicia jaka zadowolona 🙂dobrze że już z nią wszystko ok 🙂
Takie spotkania w klubie seniora są bardzo fajne, ja kiedyś chodziłam na kółko hafciarskie, (mimo że nie jestem jeszcze emerytką 😊) które było na salkach przy mojej parafii, niestety teraz już nie istnieje, bardzo mile je wspominam.
Serdecznie pozdrawiam.
W Łowiczu panie chętnie haftują i słyną ze swoich prac na całym świecie. Gdzie indziej, nie każdemu po drodze z haftem, bo trzeba mieć do tego orli wzrok. Możecie stworzyć inne koło. Ważne, żeby robić coś wspólnie.
Usuń