niedziela, 7 sierpnia 2016

Sukienka w łączkę i prezenty od Tereski

Gorąco Was witam w sierpniu ! Kiedy wnuki wygrzewają się na plażach,  babcie mają spokój i grzeją maszyny do szycia. Jak widzicie, moja maszyna nie próżnowała. Tym razem fason sukienki, odpowiedni do lekkiej, naturalnej tkaniny, jaką jest wiskoza, wybrał mi mąż. Skąd miał wiedzieć, że  rękawki wyglądające na proste,  będą wymagały ode mnie niełatwej umiejętności wszywania elementów z różkami ? Motyw łączki na szafirowym tle nie jest oryginalny, trochę fartuszkowy, więc rozpinanka nie wchodziła w grę, propozycję męża wydała się sensowna
i wygodna upał. Silny wiatr przeszkodził w zrobieniu dobrych zdjęć. Sukienka rozszerza się na dole i sięga poniżej kolan, rękawki trudne w szyciu, okazały się bardzo wygodne w noszeniu. Jest luźna w talii i zastanawiam się, czy nie nosić ją z paskiem?  
                                                     





Winogrono już puka do moich okien.
















  
Niżej szczegóły sukienki, szukajcie zamka błyskawicznego.

























Pierwowzór sukienki, to model 119 z Burdy nr 6 z 1994 r.




Tu łatwizna - skrojone i zszyte 2 środkowe części przodu.











Doszycie bocznych części przodu  do środkowych byłoby proste, gdyby nie te dzióbki, które mają tendencję do marszczenia i wybrzuszania w trakcie szycia. Pomogłam sobie dwoma, małymi  trójkącikami fizeliny w rogach środkowych części przodu, próbowałam przez
2 dni, aż się udało.







Fragment tyłu sukienki z wszytym trójkątem
w okolicach pachy. Kwiatki przysłaniają linie szycia. To co się  zagina w lewym, górnym rogu, to  rękawek, który musi opadać w dół.








Tył sukienki wymagał skrojenia i zszycia podobnych elementów oraz wszycia zamka błyskawicznego, krytego o długości 50 cm.  Jedną igłę na nim złamałam, przy jej wymianie śrubokręcik się rozleciał, potem objeździliśmy całe miasto, żeby taki malutki kupić. W końcu wszyłam ten zamek, chociaż trudniej było, niż przy poprzedniej sukience, bo tkanina cieńsza. W trakcie pierwszej przymiarki sukienki stwierdziłam, że góra mi się podoba, ale od pasa w dół wyglądałam jak gęś Balbina. Bardzo szeroki dół pasuje wyłącznie do talii osy. Kilkakrotnie zwężałam dolną część każdego klinu, złamałam jeszcze jedną igłę i miałam już wątpliwości, czy skończę tę robotę, zanim lato minie.
Nie powinno się używać kredy do rysowania linii na tkaninie, żeby nie zanieczyścić maszyny do szycia, ale nic innego nie było widoczne na drobnych kwiatkach. W końcu, dzięki kolorowej kredzie skończyłam tę sukienkę
i z przyjemnością schowałam maszynę do szycia na jakiś czas.

Inna babcia z bloga "Robótki Tereski" http://jesiennekolory.blogspot.com   uszyła specjalnie dla mnie poszewki na jasieczki, z prawdziwej bawełny, które urzekły nie tylko mnie, ale i całą, moją rodzinę oraz zrobiła własnoręcznie  cudną frywolitkową zakładkę do książek. Jeszcze raz Ci dziękuję Teresko za piękne,przydatne prezenty!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego drugiego miesiąca wakacji !

40 komentarzy:

  1. Iwonko, bardzo ładnie wyglądasz w tej sukienusi:)prezenty śliczne:)pozdrawiam serdecznie!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko. Nosiłam sukienki w łączki, jak miałam
      16-18lat. Moda wróciła,więc warto powspominać lata młodości.

      Usuń
  2. Fajnie ci wyszła ta sukienka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna sukienka na pięknej damie,cudnie się prezentuje,jest taka zwiewna,widać Iwonko maszyna Cię lubi :)
    Prezenty śliczne dostałaś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję dziewczyny. Sukienka dobrze wyszła,jest zwiewna i chłodna, tuszuje to,co trzeba,ale fotograf trafił mi się nieudolny i nie pokazał wszystkich jej walorów.

      Usuń
  4. Bardzo Ci w niej ładnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna sukienka :-) Pięknie w niej wyglądasz.
    Wspaniałe prezenty dostałaś - śliczne poszewki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję dziewczyny,trochę mi się przytyło, ale już nie słyszę "mała chuda i jędza".

      Usuń
    2. Okrągli ludzie są sympatyczni.

      Usuń
    3. Ja mam takie spostrzeżenia Basiu, że bardzo nerwowi ludzie nie mogą przytyć, panowie z nadwagą zwykle są dobroduszni, z kobietami różnie to bywa,wiele czynników wpływa na ich tuszę.

      Usuń
  7. Очень красивое платье и вы выгладите в нем замечательно! С уважением!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wyglądasz w tej sukience.Bardzo lubię materiały w kwiaty.Brakuje mi zdolności do u szycia sukienki,tylko bardzo proste rzeczy umiem uszyć:)Śliczne poszewki Dostał Aż.Pozdrawiam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu,szycie przy takich szydełkowych pracach,jak Twoje to pikuś. Każdy zaczyna od rzeczy prostych, a cierpliwość i dokładność już masz opanowane.

      Usuń
    2. Iwonko dziękuję za mile słowa. Trzeba będzie kiedyś poświęcić na to czas i spróbować :)

      Usuń
    3. Iwonko dziękuję za mile słowa. Trzeba będzie kiedyś poświęcić na to czas i spróbować :)

      Usuń
  9. Śliczna sukienka, taka typowo letnia. A wiesz, że mam podobną? W sensie materiał i tez ją sama uszyłam. Tyle, że ja sam zrobiłam wykrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to podziwiam Cię Eve. Ja zawsze wykorzystywałam gotowce,które przez szereg lat pasowały bez żadnych poprawek. Ostatnio moje wymiary się pomieszały i ten model był na osobę wyższą, więc musiałam wykrój zmodyfikować, ale tworzyć go od podstaw nie miałabym odwagi.

      Usuń
  10. Iwonko, wyglądasz niezwykle uroczo w tej zwiewnej letniej sukience. Jesteś dla mnie nieodgadniona jak kameleon, za każdym razem widzę inną twarz.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, ja jestem bardzo trudnym obiektem do fotografowania, nie umiem pozować, moja mimika jest zbyt żywa i nigdy nie wiadomo, co wyjdzie na zdjęciu.

      Usuń
  11. Fajna taka trochę folkowa . Ja osobiście uwielbiam materiał w łączkę , nigdy mi się nudzi i jest ponadczasowy idealny na lato i wszystkie letnie wypady. Wyglądasz świetnie , z paskiem też może być interesująco. Miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej folkowe nosiło się kiedyś tzw. chłopki - krótkie kwieciste sukieneczki, mocno namarszczone w pasie z dopasowaną górą. Teraz Cleo tę modę przypomniała.

      Usuń
  12. Iwonko jestem pełna podziwu dla Twoich umiejetności! Chciałabym się kiedyś nauczyć tak szyć! (teraz to nie jest możliwe - praca, dom, dzieciaki)
    Burda to jednak fajna gazeta :)

    Dodam jeszcze, że ślicznie wyglądasz w takich sukienkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie najwięcej szyłam, kiedy pracowałam i dzieciaki były w domu. Takie czasy były Renko,że jak nie uszyłam,to nie miałam, bo nie było co kupić w sklepach, zwłaszcza dla dzieci.

      Usuń
  13. Iwonko ślicznie wyglądasz w tej kwiatowej sukience!!! Wspaniałe prezenty!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Doniu,trochę za długo z szyciem mi się zeszło, bo słońca mamy coraz mniej.

      Usuń
  14. Świetna sukienka. Bardzo ładnie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Efo. Nogi schodziłam za sukienką na upał,kupiłam 2, ale tylko w sklepie mi się podobały, na szczęście córka w jednej wygląda świetnie. Mając w perspektywie dalsze poszukiwania, wolałam sama uszyć.

      Usuń
  15. Iwonko sukienka wyszła świetnie, wyglądasz w niej uroczo i wcale paseczka nie trzeba :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko, czasami pasek do niej zakładam w kolorze torebki i jest mniej fartuszkowo, ale w domu raczej nie.

      Usuń
  16. Iwonko, widzę Cie w uroczych sukienkach w łączki, no i prosze jak mozna korzystać ze starych wykrojów....ja musze na dobre rozsmakowac sie w burdach od Ciebie, moi goście dopiero co wyjechali po dwóch tygodniach i teraz mam czas dla siebie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet kupiłam 2 lipcowe magazyny z wykrojami z 2016r., ale dla siebie nie znalazłam tam modelu. Myślę,że po zamieszaniu związanym z wizytą gości, praca przy maszynie do szycia sprawi Ci przyjemność i powstanie coś wspaniałego.

      Usuń
  17. Czapki z głów Iwonko! Pięknie wyszła! Ja tak nie potrafię...

    OdpowiedzUsuń
  18. Czapki z głów Iwonko! Pięknie wyszła! Ja tak nie potrafię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to Twoje ażurowe skarpetki Cheniu wywołały moje najwyższe uznanie, bo ja najprostszych nie zrobię.

      Usuń
  19. Sukienka jest śliczna. Bardzo lubię takie drobne wzory kwiatowe, czyli tzw. łączki.
    Gratuluję takich pięknych poszewek i uroczej zakładki.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moda na łączki ciągle wraca,bo jest bardzo kobieca.

      Usuń