Krzyś od dwóch miesięcy ciągle kroi plastikowe owoce i warzywa,
sklejane na rzepy. Zna ich więcej ode mnie i jak zobaczył wszystkie,
prawdziwe, to był zachwycony i wszędzie go było pełno.
Kompozycje kwiatowe były tak duże, że mój aparat nie mógł uchwycić całości.
Przy wyjściu z wystawy, moją uwagę zwróciły malutkie serwetki.
Miasto pęka w szwach. Oprócz mieszkańców, którzy wyszli na ulice, jest masa przyjezdnych z Polski i z zagranicy. Trzeba było się przedzierać przez tłum. Paradę uświetniło wiele orkiestr dętych, tancerki w kwiatach lotosu, poprzebierane dzieciaki itp .
Zdjęcia w ruchu nie wyszły mi najlepiej, ale było pięknie.
Zaliczyłam też wystawę kotów, niektóre były przeogromne, losowałam na najładniejszego.Zdjęcia przez kraty klatek nie wyglądają dobrze.
Dzieciaki długo jeszcze biegały między straganami i występami, a ja czytam już trzecią część "Sagi" Barbary Rybałtowskiej" Koło graniaste". Po zesłaniu na Syberię i siedmioletniej tułaczce, matka i córka wracają do ojczyzny. Polska po wojnie nie jest taka, do jakiej tęskniły, ale zahartowane przeciwnościami losu układają sobie życie na nowo. Kobieta ponownie wychodzi za mąż i rodzina się powiększa.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !
Ojej,przecudnie można dostać oczopląsu:)Piękne zdjęcia zrobiłaś:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wszystko w naturze jeszcze ładniej,niż na zdjęciach wygląda Jadziu.
UsuńPiękne kompozycje nie tylko kwiatowe. Widać, że warzywa i owoce mogą być równie dekoracyjne. Dziękuję za świetną relację.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRelacja nie jest pełna,bo dzisiaj padało i nie chciało mi się z domu wychodzić,ale wczoraj zdjęcia były robione dwoma aparatami.
UsuńRaj dla oczu...a najcudowniejszym elementem wystawy jest Krzysio- taki piękny i radosny.
OdpowiedzUsuń"Koło" przeczytam.
Krzysia bolały przebijające się"ziemmy",ale był pod takim wrażeniem,że i tak nie chciał wracać do domu.Czytając tę lekturę,jeszcze bardziej we mnie się gotuje, że całe dzieciństwo i młodość przyszło mi żyć w zakłamanym systemie.
UsuńBelíssimo post, imagens lindas nos faz sentir muito próximo do evento.
OdpowiedzUsuńDesejo-lhe uma linda semana.
beijos vindos do Brasil.
Joelma
Dziękuję za odwiedziny. Jesień u nas jest taka właśnie kolorowa.
UsuńPrzepiękna impreza. Dobrze, że pogoda dopisała, bo mogliście w pełni cieszyć się tym świętem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Drugiego dnia niestety padało i zostałam w domu,żeby się nie przeziębić i dzisiaj móc się zaszczepić na grypę.
UsuńWspaniałą impreza, juz raz kiedys u Ciebie oglądałam, dekoracje wspaniałe z warzyw i owoców najbardziej...a tam biega Twój wnuczuś pewnie;) Za daleko ode mnie, bo bym tez nie odpusciłą:))
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku też pokazywałam zdjęcia z naszego, święta. Wiele osób je chętnie oglądało, dlatego w tym roku cykałam ile wlazło.
UsuńКомпозиции из овощей и цветов на выставке очень красивые. Замечательные фотографии с выставки и городского праздника интересно было посмотреть.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny Irino.Faktycznie ładnie to wszystko wyglądało.
UsuńPrzepiękne dekoracje i aranżacje często wręcz zaskakujące. Widać , że wypad był udany. Mina wnuczka tak mi podpowiada. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieciaki bardzo lubią to święto. Kacper i Julek nawet wczoraj w deszczu świętowali. Oprócz tego,co pokazałam karuzele co krok się kręciły.
UsuńAle się nazwiedzałaś aż zazdroszczę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNogi bolały,ale warto było Basiu.
UsuńOczopląsu dostałam! :) Bardzo bym chciała to wszystko zobaczyć na własne oczy, szczególnie te wszystke owoce, kwiaty, warzywa i koty :) Myślę, że trzeba by było mnie siłą do domu odprowadzić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Twoje ogórki Renko mogłyby taką wystawę uświetnić. Na różnych wystawach kotów bywałam,ale takich olbrzymów jeszcze nie widziałam. Te duże miały piękne futra,ale były smutne lub zmęczone.Najsympatyczniejsze są nasze dachowce.
UsuńPiekna wystawa.Az dech zapiera.Fotki sa super.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńIwonko też bardzo chętnie bym taką wystawę obejrzała. Aranżacje kwiatów
OdpowiedzUsuńi warzyw bardzo piękne. Dziękuję za fotorelacje. Serdecznie pozdrawiam.
Wspaniała wystawa - feeria barw kwiatów i warzyw!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia!
Serdecznie pozdrawiam:))
Elu,Teresko i Małgosiu,cieszę się,że Wam się spodobał post. Ja podziwiam dekoratorki z naszego Instytutu, ponieważ co rok to robią,a żadna kompozycja się jeszcze nie powtórzyła.
UsuńZachwycająca wystawa, osoby, które wykonały bukiety i wszystkie kompozycje niezwykle utalentowane, mogłabym patrzeć i podziwiać godzinami. Iwonko, powiedz mi proszę, bo niezbyt dokładnie rozpoznaję, czy te duże kule, na wierzchołku których są róże, to ozdobny czosnek, czy coś innego ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za fotorelację z tej pięknej wystawy :)
Bożenko,czosnek był na zdjęciu z serwetkami,a te zielone kule na dwunastym zdjęciu,w zestawieniu z różami i wrzosami,to jakaś roślina. Tyle tego było,że nie zapamiętałam,co.Panie,o których piszesz są fantastyczne. Parę lat temu dekorowały nam salę na wesele syna.
UsuńIwonko przepiękna wystawa, że z kwiatów cuda można zrobić to wiem, ale z chęcią bym pooglądała takie warzywne dekoracje ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam 5 cz początek kojarzę a dalej to poszło w zapomnienie, to poczekam jak doczytasz i napiszesz czy warto dalej czytać ;)
pozdrawiam
Połączenie kwiatów z warzywami i owocami tylko u nas, można zobaczyć Beatko. Jeżeli chodzi o "Sagę" pani Rybałtowskiej,to uważam,że warto ją czytać,bo to nie jest fikcja literacka,tylko nieprzerysowana w żadną stronę prawda. Może autorka przypisała jednej rodzinie zdarzenia,które przeżywali inni ludzie,ale tak było. Ja teraz czytam IV część, wtedy już byłam na świecie. Nie wszystkie nonsensy systemowe rozumiałam,jak większość powojennego pokolenia,tylko tata mi mówił, że ciągle jesteśmy w niewoli.
UsuńŚwietna impreza też bym chciała być na takiej imprezie. Piękne kompozycje kwiatów i warzyw.Rok temu też podziwialam ta imprezę przez Ciebie pokazywana.Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas taka tradycja wrześniowa od wielu lat.
UsuńMarzenie zobaczyć takie kolorowe cuda ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCo rok oglądam je z przyjemnością.
UsuńPięknie witam. Trafiłam tu wiedziona pięknem. Dotarłam, a piękno na tym blogu onieśmiela mnie. Bardzo cieszę się, że poznałam Twoją stronę. Jest tu ślicznie. Zdjęcia z wystawy i parady bardzo ciekawe. Wnuczęta kochane! Oglądałam robótki. Jestem pełna podziwu. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Olu w gronie obserwatorów. Cieszę się bardzo,że podoba Ci się mój blog.Ostatnio więcej czytam,niż dziergam,ale sporo robótek w czasie prowadzenia go wykonałam i pokazałam.Miłego oglądania i pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńDomyślam sie, że to święto w Skierniewicach. Łowicz pozdrawia!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie,pozdrawiam Łowicz,znany na całym świecie ze swoich kolorowych ubiorów, wycinanek i haftów.
UsuńWspaniała wystawa - chętnie też bym pooglądała dekoracje - wszystko wygląda przepięknie, kolorowo - jednym słowem spotkanie z naturą - pozdrawiam Iwonko serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wystawa!!! Wspaniałe zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńCudowna sprawa. Wspaniałe święto. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń