sobota, 28 lipca 2018

Sweterek w paseczki i 2 czapeczki dla noworodka.

Dla najmniejszych dzieciaczków dzianina powinna być zdrowa, robiona z naturalnych włóczek i bez szwów. Naszło mnie na paseczki, w ciepłych, męskich barwach. W domu leżały 3 rodzaje bawełny - pstrokata i łososiowa i szara. Dokupiłam jeszcze dwie, zaczęłam próbować łączyć paski na różne sposoby i patrzeć, co z tego wyjdzie? Jak się okazało, że mój czwarty wnuczek bardzo spieszy się na świat, przestałam  kombinować, tylko kontynuowałam robotę, myśląc głównie o tym,  żeby zdążyć chociaż z jednym na czas. Miał urodzić się dopiero dzisiaj, a przyszedł na świat 20 lipca. Mamie Grzesia i paniom położnym w szpitalu komplet w paseczki bardzo się spodobał.  

Wymiary ubranka na ok. 54 cm wzrostu i  3100 g wagi:
długość tyłu sweterka razem ze ściągaczami -24 cm.
długość sweterka od pachy w dół - 12 cm.
obwód torsu razem z listwami na zapięcie - 47 cm.
obwód rękawka w najszerszym miejscu - 19 cm.
obwód czapeczki - 35 cm.
głębokość czapeczki 12cm.

Czapeczkę w kształcie babeczki, tylko bez różowości, zamówiła synowa już po powrocie ze szpitala. Zrobiłam ją 
w jeden wieczór i ranek. Jest troszkę większa od tej w paseczki. Jej obwód wynosi 36/37cm., głębokość 13,5 cm. Na głowie Grzesia przypomina koronę, gdyż jest jeszcze troszeczkę za luźna. Biorąc pod uwagę jego ogromny apetyt, szybko będzie w sam raz.

Opisy wykonania:
Na druty nr 2,5 nabrałam 50 oczek bawełnianą włóczką, w kolorze szarym i zrobiłam podwójny ściągacz,szerokości 1,5 cm. Następnie zmieniłam włóczkę na melanżową, dodając równomiernie 6 oczek i uzyskując 56 oczek. Jednocześnie umieściłam markery. Rozkład oczek między markerami: 10-2-6-2-16-2-6-2-10 = 56. W rzędach nieparzystych przed i po każdym markerze dodawałam po 1 oczku. Zastosowałam 2 rodzaje pasków: Jaśniejsze mają  po 4 rzędy, ciemniejsze po 2. Na listwy przeznaczyłam z każdej strony po 6 oczek, dziurki na guziczki robiłam od razu.






 Na wysokości 11 cm. od góry, na pleckach zrobiłam 2 rzędy skrócone,


a w następnym rzędzie połączyłam na jednym drucie wszystkie 3 elementy torsu (118 oczek). Jednocześnie rękawki przełożyłam na 2 okrągłe druty. Na zdjęciu niżej widać tył sweterka po tej operacji.














Tors sweterka zakończyłam ściągaczem
i guziczkami .




Na tym etapie, każdy  rękawek miał 45 oczek i na złączeniu
z torsem utworzył się dziobek, jak widać.
W pierwszym okrążeniu rękawka dodałam 7 oczek w tym dziobku, uzyskując 52 oczka, a w kolejnych zwężałam z obu stron oczka środkowego, aż miałam znowu 45 oczek.







W ostatnim okrążeniu pasków na rękawku, zmniejszyłam liczbę oczek  do 36 i wydziergałam  ściągacz szerokości ok. 2,5 cm.











Na czapeczkę nabrałam 76 oczek na druty nr 2, potem zmieniłam druty na nr 2,5 i wydziergałam ściągacz szerokości 2,5 cm.

Następnie oczkami prawymi dziergałam paseczki identyczne, jak w sweterku. Czerwony marker zaznacza początek okrążeń.













Na wysokości 7 cm. zmniejszyłam w okrążeniu, równomiernie liczbę oczek o 9 i pozostało 67. Przerabiałam dalej do 11 cm. i tu nastąpił moment zastanowienia, jaka ma być góra czapki? Kontynuowałam robotę podwójnym ściągaczem i zmniejszyłam obwód do 25 oczek. Zszyłam otwór płasko, po prawej stronie i dorobiłam pompony.








Na drugą czapeczkę na druty nr 2 nabrałam 84 oczka. Niżej widać kolejne etapy jej tworzenia.






Tu czapeczka nie ma jeszcze naszytych płatków czekolady.


Tu już je ma.















Z drugim sweterkiem w paseczki nie muszę się  spieszyć. Pokażę go w następnym poście.
Nie wiem, jak Wy, ale ja marzę już o lekkim ochłodzeniu.  
Pozdrawiam wszystkich gorąco !

niedziela, 22 lipca 2018

Wielka radość.

Szczęśliwie zostałam babcią czwartego wnuka. Przedstawiam Wam Grzesia, braciszka Krzysia, waga 3080 g, wzrost 53 cm. 10 pkt. Usposobienie spokojne, wzrok bystry, patrzy mamie prosto w oczy, odruch ssania rozwinięty. Cichutko śpiewał, kiedy go witałam, być może chciał mnie uspokoić, bo w oczach miałam łzy.
 Zdjęcia robione w pierwszej dobie.
Pozdrowionka!