Jesień się zbliża, więc z fioletowego melanżu, średniej grubości, chcę zrobić sobie rozpinany, wygodny sweter, bez szwów. Swetry robione od góry najtrudniej jest zacząć, jak karczek dobrze rozplanujemy, to potem już łatwizna. Ja ciągle planuję metodą prób i błędów. Fason i wzór już wymyśliłam, luźny, rozszerzony na dole, z ażurem na rękawach i na biodrach.
Na początek na druty nr 3,5 nabrałam 106 oczek na karczek i wykonałam plisę ściegiem zwanym ryżem. Na listwy boczne przeznaczyłam po 6 oczek. Na jednym boku zrobiłam dziurkę na guzik. Dziergając karczek ściegiem pończoszniczym, zwiększyłam liczbę oczek do 116 oczek. W kolejnym rzędach zaznaczyłam markerem środek robótki i wykonałam podwyższenie karczka z tyłu:
po przerobieniu 13 - tu oczek za markerem, wykonałam zwrot i przerobiłam 16 oczek. Następnie zrobiłam kolejny zwrot i przerobiłam 39 oczek. Znowu zrobiłam zwrot i przerobiłam 52 oczka.
Mając na drutach cały czas 116 oczek, dokonałam ich rozdzielenia białymi markerami na 9 części:
116 = 22- m +2-m +14-m+2-m + 36-m+2-m+14-m+2-m+22
Jednocześnie czerwonymi markerami zaznaczyłam po jednym raporcie wzoru zastosowanego na każdym rękawie.
W rzędach nieparzystych przed i po każdym białym markerze robię narzuty, by dodać oczka.
Kiedy już rękaw uzyskał 36 oczek, liczbę raportów wzoru zwiększyłam do trzech. Czy dam radę skończyć ten sweter przed chłodami? Trzymajcie kciuki!
Dzisiaj na modelu mogę tylko pokazać trampeczki, które wcześniej robiłam i prezentowałam. Grzesiunio, mając 3 tygodnie, wystąpił w nich na weselu i dalej służą mu na codziennych spacerach. Okazały się o wiele wygodniejsze od skarpetek, nie spadają, gdyż są sznurowane. Miałam wątpliwości, czy warto było je szydełkować, ale teraz już wiem, że warto. Wszystkie obdarowane dzieciaki je noszą.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Dzisiaj na modelu mogę tylko pokazać trampeczki, które wcześniej robiłam i prezentowałam. Grzesiunio, mając 3 tygodnie, wystąpił w nich na weselu i dalej służą mu na codziennych spacerach. Okazały się o wiele wygodniejsze od skarpetek, nie spadają, gdyż są sznurowane. Miałam wątpliwości, czy warto było je szydełkować, ale teraz już wiem, że warto. Wszystkie obdarowane dzieciaki je noszą.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Zaczne od malutkiego Grzesia, ktory wyglada oblednie w tych trampeczkach:) Nie wiem co z tym kciukiem, moze jednak trzeba pojsc od specjalisty. Sweterek zapowiada sie pieknie, cudny kolorek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ tego,co wiem, to z tym palcem są dwie możliwości,albo zespół cieśni,czyli splątanie nerwów usuwane operacyjnie,albo niedobór mazi stawowej.Ja mam dodatkowy problem,że mój żołądek reaguje źle na wszelkie leki.
UsuńWitaj Iwonko. Jeśli o kciuk chodzi, to niestety nic doradzić Ci nie mogę. Grześ uroczo wygląda w tych bucikach. Trzymam kciuki za szybkie ukończenie sweterka i powrót do pełnej sprawności.
OdpowiedzUsuńWiele blogerek miało problemy z kciukiem,może ktoś podpowie,co pomogło. Rwy barkowe trwały u mnie po 1,5 roku, bardziej mi pomogli rehabilitanci,niż lekarze.
UsuńMaluszek WSPANIAŁY oczywiście trampeczki super ,sweterek zapowiada się śliczny współczuję (palca).Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję,że dolegliwość szybciutki minie.:)
OdpowiedzUsuńZapisałam się na poniedziałek do lekarza,coś poradzi, żeby się chociaż gorzej nie zrobiło.
UsuńOdnośnie palca to koniecznie trzeba zasięgnąć porady lekarza.
OdpowiedzUsuńCiuszki i buciki dla maluszków wyszły fantastycznie. Twój sweterek też ładnie wychodzi. Trzymam kciuki za twojego kciuka:)
Dziękuję Amuszko.
UsuńGrzesio słodziak, wygląda uroczo. Serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńWszystkie wnuki udały mi się,ten rośnie najszybciej.
UsuńWnusio rośnie jak na drożdżach. Robótka zapowiada się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńCo do kciuka mam tak samo w lewej dłoni. Pamiętasz mój gips ? Od wtedy już jest problem, Były zastrzyki, był gips, niestety boli dalej, raz mniej, raz więcej. To nie jest zespół cieśni, wtedy boli pośrodku dłoni w okolicy nadgarstka i jest tam charakterystyczne zgrubienie. Bardziej wygląda mi to na chondromalację ( charakterystyczne " strzelanie " w stawie ). U mnie ból jest wynikiem trzymania ( i zaciskania ) malowanych elementów. Ulgę przynosi smarowanie maścią DIP RILIF i nalewką żywokostową własnej produkcji. Powodzenia w walce, jakby co, to podziel się zaleceniami lekarza.
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Bożenko,trochę mnie pocieszyłaś,zgrubienia nie widzę,ból trudno mi umiejscowić. Kciuki obu rąk lekko pobolewają,ale kciuk prawej ręki,jak u umarlaka bywa, co mnie bardzo stresuje. Podobno gips może tylko pogorszyć sprawę.
UsuńU mnie nie pogorszyła, ale też nie pomógł, więc szczerze odradzam. Najlepiej sprawdza się smarowanie. Żywokost leczy, maść doraźnie zamierza ból. Niestety To jest efekt naszych robótek . Dłonie zaciśnięte godzinami w tej samej pozycji. Ja dlatego mało robię na drutach, bo mi sztywnieją małe palce u obu dłoni. Malować muszę, to moja praca.
UsuńPozdrawiam czwartkowo )
Przepraszam za błędy, telefon sam zmienia wyrazy:(
UsuńMaść żywokostową polecam jest bardzo dobra. Dziergać powinnaś z takimi problemami bo robótki usprawniają pracę rąk i są polecane ludziom z artretyzmem. Ten fiolet jest bardzo ciekawy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa takie mam wrażenie,że jak dziergam,to zwiększa się sprawność palca.Tę maść można kupić w aptece?
UsuńTak u mnie na przykład bez problemu ją dostanę i nie jest zbyt droga:)
UsuńMyślę Iwonko , że dzierganie to najlepsza terapia . Wnusio uroczy !! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa myślę Marysiu,że dopóki machałam wyłącznie szydełkiem,to nic się nie działo,a druty mocniej trzymam i to chyba zaszkodziło.
UsuńOch te nasze stawy - oj ciężko powiedzieć co to być może mam nadzieje, że szybko uzyskasz diagnozę ;) Maść nie powinna zaszkodzić jak i rozmasowywanie :) Iwonko jesień podobna ma być ciepła to zdążysz ze sweterkiem który zapowiada sie ciekawie :) Ojej jaki bobasek uroczy - buciki zawsze się przydają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Żywokostowej maści akurat w aptece nie mieli Beatko,ale kupiłam polecą przez Bożenkę DIP RILIF. Będę smarować i masować,no i do zimnej wody ręki już nie włożę.
UsuńWnusio Grzesio uroczy!!! Super trampeczki!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJak z tych trampek wyrośnie,to nieco większe, czerwone już czekają.
UsuńA ja polecam moczenie palca w rozgotowanym szarym mydle!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpróbuję Jadziu. Na noc posmarowałam maścią i rzeczywiście działa przeciwbólowo,ale rano palec był biały i sztywny. Dopiero po rozruszaniu całej ręki dał się zgiąć.
UsuńPraca wre u Ciebie jak widać. Nie wiem co Ci doradzić w sprawie kciuka.
OdpowiedzUsuńKorzystam ze wszystkich podpowiedzi,ale może ja ten palec zwichnęłam,lub coś w nim naciągnęłam, zdejmując bransoletkę zegarka,która ma bardzo mocny zamek. Rwę barkową miałam po siłowaniu się z zamrożonymi kwiatami w wiązance nagrobnej,to teraz mogłam to samo zrobić z kciukiem.Zobaczymy,co lekarz powie w poniedziałek.
UsuńGrzesiu wygląda fantastycznie w trampeczkach, jest słodkim chłopczykiem. A nam się urodził Tomasz, też mamy czwórkę Wnucząt. Zdrówka Ci Iwonko życzę i sprawnych rąk bo nimi czarujesz cudeńka.
OdpowiedzUsuńNo to obie jesteśmy bardzo bogate Basiu.Czy jest coś cenniejszego dla kobiety,niż dzieci i wnuki?
UsuńPodziwiam za improwizację. Nie umiałabym chyba tak kombinowac... Lubię robic wg wzoru.
OdpowiedzUsuńChętnie robię chusty według gotowych wzorów,ale swetry muszę dostosować do swoich nietypowych wymiarów Cheniu. Jagodową włóczkę dostałam w prezencie i z dokupieniem miałabym kłopot,kombinuję więc tak,żeby wełny wystarczyło.
UsuńŻyczę dużo zdrowia i sprawności w rękach, które tworzą tak piękne rzeczy. Wnusio przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo.
UsuńOOO.....nie dobrze, masaż, ćwiczenia, ale powodów?????, ja mam problem ze stawami więc zaczęłam ćwiczyć- pomaga, może jednak trzeba podpytać lekarza Iwonko,super dziergadełka pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPani doktor stwierdziła zwyrodnienie stawu. Dzierganie mam jak najbardziej wskazane. Maść którą poradziła mi Bożenka jest bardzo dobra,niweluje ból.Nie mniej jednak codziennie rano palec jest sztywny i chrupie. Ruchy ręką i robota na drutach pomaga na jakiś czas.
UsuńDziękuję za dobrą i bardzo pomocną informację Jest to bardzo interesujące, uwielbiam wszystkie rzeczy, którymi się dzielicie i widzicie wielką kreatywność.
OdpowiedzUsuńเกร็ดน่ารู้
Przy kłopotach ze stawami kreatywność troszkę przygasa, ale nie poddaję się.
UsuńGrzesio zadaje szyku w trampeczkach ;) A o swoje ręce dbaj, bo to skarb prawdziwy, skoro umieją robić takie piękne rzeczy. Dobrze więc zasięgnąć opinii lekarza, przecież nie musisz od razu się decydować na jakieś zabiegi a przynajmniej będziesz wiedzieć co Ci dolega i nie będziesz się martwić swoimi domysłami. ściskam serdecznie
OdpowiedzUsuńByłam u lekarza. Pani doktor wykluczyła zespół cieśni i rwę barkową.Zauważyła natomiast,że kostka na dole prawego kciuka jest troszkę większa, niż lewego. Nie radziła łykać leków, by sobie żołądka nie zmarnować, tylko smarować maścią i ćwiczyć.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMnie samo dzierganie czy szydełkowanie od zawsze relaksuje i jestem zdania, że warto te rzeczy robić. W szczególności gdy jeszcze dysponujemy włóczką https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Air/32 która się do tych rzeczy idealnie nadaje. No ale każdy z nas ma na pewno jakieś swoje ulubione rodzaje włóczek.
OdpowiedzUsuńJa stosuję różne włóczki, zależnie od przeznaczenia. Wolę je widzieć kupując. Zamawiając przez Internet zawsze miałam niespodzianki odnośnie koloru lub grubości i musiałam zmieniać projekty.
Usuń