wtorek, 19 lutego 2013

Chusta "Anula"




Chusty bardzo wciągają, najpierw je tylko podziwiałam na Waszych blogach, nie marząc nawet o tym, że sama mogę coś podobnego wykonać, potem odważyłam się na wrzosową,
a teraz zrobiłam sobie drugą  w moim ulubionym kolorze kości słoniowej.

Przeznaczona jest na wiosnę i lato. Ten model nie miał nazwy, wzór pochodzi z Diany Extra. Właścicielka bloga "Radosne tworzenie" wsparła mnie schematem oraz  instruktażem, jak go czytać, za co jej bardzo dziękuję. Chusta jest równa, nie rozpostarłam jej w całości z powodu bolącej lewej ręki. Mąż też fotografem nie jest
i jakiś dodatkowy obiekt znalazł się w kadrze.



Witam serdecznie moje nowe obserwatorki: Ewę, Gohę, Versalkę i Agatę. Nie mogę odszukać  blogów trzech pierwszych, więc poproszę o adresy stron.

40 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję, jesteś oszczędna w słowach, ale niezawodna
      w komentarzach.

      Usuń
  2. Cudna ta Anula, zapraszam do siebie na słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Πανέμορφο!!!!Εξαιρετική δουλειά!!Μπράβο!!!Φιλιά!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekna chusta, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna !!!! Ja tylko do nich wzdycham:((( Schematy to dla mnie chińszczyzna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna chusta :-) Piękny wzór :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakże mi smutno, że nie potrafię takich chust popełnić.
    Przecudna jest!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie takie rzeczy pięknie robisz Elu, spróbuj. Myślisz,że mnie od razu wychodziło?

      Usuń
  8. Piękna ta chusta i kolorek uniwersalny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do letnich, kolorowych sukienek będzie pasować, no i "Kotek" nie gryzie.

      Usuń
  9. No,no wyszła ładniejsza od mojej:)Cieszę się że, mogłam pomóc.Po takiej zaprawie ,można śmiało wypłynąć na szerokie wody chuściane...:) Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że zauważysz jakiś błąd, cały czas zachodzę w głowę, dlaczego Twoja wyszła większa? Mam na myśli ilość rozwidleń listków na środku. Mam w planie 2 chusty, ale gdzie szukać wyraźnych schematów i jednoznacznych opisów?

      Usuń
  10. Dziękuję dziewczyny, ale jestem dumna, że dałam radę ją skończyć i jeszcze Wam się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna chusta! Ja takich pięknych rzeczy nie umiem robić, a z drutami nie jestem zaprzyjażniona.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj!
    Wspaniała. Może i mi się uda taką kiedyś wydziergać, bo na razie też, tak jak Ty na początku, do nich wzdycham :-)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. Próbuj już,a nie kiedyś, bo to największa frajda, jak się coś zupełnie nowego zrobi. Ja z tej radości,jak widzisz, brnęłam w śniegu bez kurtki, nie bacząc na to, że pada (śnieg widać na spodniach).

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ładna chusta pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna chusta hihi oj człowiek się cieszy jak coś ładnie powstaje i nitki styknie :) To i się nie dziwie, że tyle radości Chusta sprawiła :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna chusta! Też muszę w końcu spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniała chusta. Jak sie dziergalo ? Serdecznie zapraszam po wyróznienie :-) i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciaparo, dziękuję bardzo za wyróżnienie, banerek już umieściłam na pasku bocznym, nad resztą muszę się troszkę zastanowić, bo nie wszystkie blogerki lubią być wyróżniane. Odnośnie chusty, to powiem Ci, że jeden fragment, wielokrotnie pruty, był aż siny od aluminiowych drutów, jak dotarły do mnie te drewniane, to chociaż rozkręcały się
    w trakcie dziergania, włóczka pozostawała czysta.Jak zastosowałam znaczniki, to dalej poszło piorunem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Iwonko jaka piękna ta chusta. Podziwiam Cię, bo ja bym chyba takiej nie zrobiła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna jest! Uwielbiam takie, można je nosić do wszytskiego, nawet na plażę :)Zapraszam cię przy okazji do konkursu zamieszczonego na moim blogu:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Iwonko - to piękna chusta! Wykonana z sercem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kankanko, model Ani tak mi się spodobał,że musiałam ją zrobić. Bez serca, to by mi nic nie wyszło. Mąż też się przejął moimi zmaganiami, błyskawicznie 30 znaczników zrobił i dopytywał się, czy aby dobre i czy pomagają w robocie.

      Usuń
    2. No widzisz jak to te nasze połówki jak chcą - potrafią pomóc!

      Usuń
  22. Dziękuję, jak któraś z Was będzie chciała ją zrobić, to pomogę. To tak jak z nauką matematyki, najlepiej wytłumaczy ktoś, kto sam miał z nią problemy.

    OdpowiedzUsuń
  23. ... nie będę oryginalna, jeśli przyłaczę się do chóru przedmówczyń i razem z nimi zawtóruję ... piękna ...
    fajne, to drugie ujęcie ni to, serce, ni to skrzydła ... skrzydlate serce;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero dzisiaj, po wielu latach natrafiłam na pierwotną nazwę tej chusty "Tańczące liście".

      Usuń
  24. Zjawiskowo piękna. Tylko można mocno podziwiać i trochę zazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję małe serduszka zauważyłam na brzegach, ale faktycznie całość też ma taki kształt.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nieziemska chusta, cudo! Wzdycham z zazdrości, bo sama na drutach nie potrafię ni w ząb. Przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  27. Szydełkiem też można zrobić piękną chustę,jedną nawet mam w swoich planach robótkowych.

    OdpowiedzUsuń
  28. Prawda, ja chciałam mieć jedną chustę i wydziergałam ją z trudem, a teraz już mam trzy:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Po twoim komentarzu na moim blogu odszukalam twoja chuste...jest piekna co tu dodac -:)
    starannie wykonana,welna tez ok.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, ta Anula była pierwszą próbą, 9 maja 2013 r. w poście " Historia jednej chusty" prezentowałam Anulę nr 2, która wyszła lepiej.

      Usuń