Wykonanie:
Poszperałam w Internecie i znalazłam bardzo pomocny filmik tu: https://www.youtube.com/watch?v=xNiQW_is80U
Pierwszy trampek zaczął wychodzić bardzo mały, bo włóczkę wzięłam zbyt cienką. Lalek do ubierania nie mam, więc zrezygnowałam z dokończenia go. W drugim podejściu zastosowałam nieco grubszy akryl i szydełko nr 2. Trójki nie miałam, a czwórka była zdecydowanie za gruba. Ręka nie maszyna, czasami szydełkuje luźniej, czasami ściślej, więc od razu zaczęłam 2 buciki. W ten sposób, na każdym etapie szydełkowania można porównać i korygować ich wymiary.
Podeszwy widziane od spodu. Ich długość wynosi ok. 8 cm.
Podeszwy widziane z góry, z wierzchu.
Po dorobieniu cholewek buciki mają po 6 cm wysokości. Języka z noskiem zapomniałam sfotografować przed połączeniem z resztą trampka. Może dlatego, że łączenie tych elementów półsłupkami, według filmu nie sprawdziło się. Tworzył się ostry rant, mogący uwierać w nóżkę dziecka. Łączenie oczkami ścisłymi, robionymi luźno dało lepszy efekt.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !
Prześliczne buciki zrobiłaś :) ja swego czasu też robiłam ich dużo,tylko dla dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie pozdrawiam.
Mam w planie kolejne małe buciki,ale trudno się za nie zabrać,bo to żmudna robota.
Usuń
OdpowiedzUsuńSliczne trampeczki
pozdrawiam
Myślałam,że nie dam rady,może nie najlepiej,ale coś wyszło.
UsuńFantastyczne trampeczki:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko.
UsuńMuszę przyznać, że nieźle Ci koleżanka ,,wjechała na ambicję'':)))
OdpowiedzUsuńŚliczne te buciki Iwonko!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Renko. Gdyby koleżanka nie napaliła się na te trampki,to bym nawet nie próbowała ich robić. Ona chyba bardziej wierzy w moje umiejętności,niż ja sama.
UsuńButki cudne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo.
UsuńSuper sobie poradziłaś, są świetne, to co kolejne w planach? pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak,tylko trochę większe i w innej kolorystyce.
UsuńКрасивые кроссовки. Думаю, что такие маленькие было сложно вязать. С уважением!
OdpowiedzUsuńZgadłaś Irino,robota była trochę męcząca.
UsuńTe buciki podobały mi się " od zawsze " i zawsze chciałam je zrobić, tylko nie było dla kogo. Jak już zjawił się ktoś ... to nie zrobiłam, nie chcieli :( Podziwiam u Ciebie, są prześliczne i robienie obu równocześnie, to jest bardzo dobra metoda, zawsze tak dziergam elementy parzyste ( nogi, ręce, buty postaci które robię, zwłaszcza, że nie zapisuję ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Słowa uznania od perfekcjonistki małych form są dla mnie cenne,dziękuję.
UsuńCudne i słodziutkie są te trampeczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze trampeczki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJakie cudowne trampeczki pelne uroku .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJadziu, Doniu i Małgosiu, nawet nie wiem,czy teraz prawdziwe trampki jeszcze się nosi, czy są to wspomnienia z młodości?
UsuńPrześlicznie zrobione! Już nie mogę się doczekać wiadomości od Ciebie, kto nałoży te malutkie butki:)). Podsunęłaś mi pomysł na wykonanie prezentu na chrzciny dla mojego, w lipcu mającego się urodzić, Bratanka. I do tego sweterek z muszką:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
No to do dzieła Małgosiu,a na wiadomość musisz jeszcze 3 miesiące poczekać.
Usuńcudownie słodkie!!!
OdpowiedzUsuńKolory wybrane raczej dla chłopca.
UsuńWyszły świetnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Eve,takie malutkie.
UsuńJakie urocze buciki, wykonałaś je wspaniale. Prześliczne. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko,będą następne i mam nadzieję,że zrobię je lepiej.
UsuńTrampki sa niesamowite, będzie wielki skok w świat:)) Konwalie u mnie były malutkie:)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku jest mniej konwalii,niż zwykle.
UsuńIwonko trampki wyszły Ci rewelacyjne i dobrze że robiłaś oba na raz bo te niesforne półsłupki umykają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W tak małym wyrobie nawet kilka milimetrów różnicy już razi.
UsuńAleż słodziaki - super trampunie!
OdpowiedzUsuńPiekne trampeczki zrobilas Iwonko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo i Elu. Myślę,że trampeczki na małych nóżkach dopiero nabiorą uroku.
UsuńMi jakoś buciki nie podchodzą dlatego ich nie robię, zawsze mam wrażenie, że są pokraczne. Ja sama dla dzieciątka nie zrobiłabym bucików z akrylu co nie oznacza, że Twoje buciki nie są śliczne. Ostatnio pogląd co do akrylu mi się zmienił. :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo długo buciki nie podchodziły. Ktoś mi jednak wytłumaczył,że niektóre dzieci mają właśnie pokraczne nóżki i wtedy żaden kupny bucik nie pasuje, jest za ciasny, albo spada. Zaczęłam więc ćwiczyć,te są pierwsze.
UsuńŚliczne... I ta biała podeszwa - ekstra! Normalnie jak "prawdziwe" trampki:-)
OdpowiedzUsuńI enjoyed over read your blog post.
OdpowiedzUsuńYour blog have nice information, I got good idea from this amazing blog.
I am always searching like this type blog post. I hope I will see again…
ดูหนัง
I'm glad that my posts are useful.
UsuńThank you for visiting and see you again!
To wspaniałe- robić coś dla najukochańszych Istot.
OdpowiedzUsuńU nas jest przesąd Basiu,że przyszła mama nie może dziergać,ani kupować rzeczy dla maleństwa,przed jego urodzeniem,żeby nie zapeszyć,ale dalsza rodzina i znajomi mogą to robić.
UsuńThank you very much and I invite you to further visits.
OdpowiedzUsuńTrampeczki do wszystkiego dziecku pasują.
OdpowiedzUsuń