niecierpliwością, zwłaszcza, że wszystkie moje dzieciaki miały przyjechać. Rano jednak ujrzawszy niebo zwątpiłam, czy coś z tego będzie. Lubię oglądać kompozycje kwiatowe, przed paradą, kiedy jeszcze nie są przywiędnięte, a tu nawet po chleb ciężko było pójść, bo lało. Dopiero ok. godziny jedenastej wyszło słońce, więc wyszłam i ja. Najpierw popędziłam na wystawę. Już przy wejściu niechcący sama sobie zrobiłam zdjęcie.
Jak widzicie, nie zabrakło kącika krawieckiego.
O godz. 12,00 zaczęła się parada. Najpierw spotkałam tam dwie panienki.
Ta wyglądała zjawiskowo.
Druga sięgała dachu kamienicy.
Ta pani dała śmieszne przedstawienie tańcząc i ciągnąć " malucha".
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się moim nieszczęsnym kciukiem. Bożenko, Twoja maść jest rewelacyjna. Kciuk zdecydowanie mniej boli, ale że jeszcze sztywnieje, to udam się do znajomej rehabilitantki, może jakieś naświetlania zastosuje. Pozdrawiam świątecznie. U nas wszyscy się bawią. do późnej nocy.
Wspaniałe Święto Sliczności:) u nas w zachodniopomorskim jest święto dyni w Morzyczynie nad jeziorem Miedwie ale w tym roku nie odwiedziłam ,byłam w tym czasie w Kołobrzegu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Mnie przeciskanie się przez tłumy na ulicach trochę męczy,ale atmosfera tego święta jest wspaniała i dzisiaj też się wybieram.
UsuńPiękne Święto ,koleżanka opowiadała mi o tych obchodach kwiatów i owoców w Skierniewicach .
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia .
Pozdrawiam Iwonko
Dzisiaj miałam dalszy ciąg atrakcji.Oglądałam tańce towarzyskie w wykonaniu dzieciaków w wieku ok 12 lat. Chłopcy kręcili dupkami,jak dorośli,zawodowi,tancerze, a dziewczynki poruszały się jak iskierki. Rytmy były gorące. Kacper i Julek w tym czasie obejrzeli wystawę kotów.
UsuńIwonko wspaniałe święto. Prawdziwa uczta dla oczu. Dziękuję za piękne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJedynym mankamentem tego święta jest to, że jak się kupi dużo sadzonek, to do samochodu trzeba kawał to nieść, bo w centrum nie ma gdzie zaparkować. Każdy plac i ulica jest zajęta przez stragany karuzele itp. Nadźwigaliśmy się z córką i z dzieciakami.
UsuńОчень красивая выставка. Получился замечательный осенний праздник! С наилучшими пожеланиями!
OdpowiedzUsuńDziękuję Irino. To nasze święto bardzo integruje mieszkańców naszego miasta.
UsuńCzekałam Iwonko na tę relację- dziękuję!
OdpowiedzUsuńWiedziałam Basiu,że wiele osób lubi to święto i żeby je pokazać, nową klawiaturę do komputera wczoraj kupowałam i montowałam, ponieważ poprzednią Julek zalał mi napojem i nie działała.Przez tydzień nie mogłam napisać na żadnym blogu ani jednego słowa.
UsuńIwonko !!! Jak ja Ci zazdroszczę takich widoków.... brak mi słów zachwytu,wystawa piękna wszystko tak pięknie dobrane,a ta maszyna do szycia WOW !!! I ta serweta na niej,coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Ci dużo zdrówka .
Na bardzo podobnej maszynie "Singer"mojej babci uczyłam się szyć. Nie zraziło mnie nawet to, że raz przeszyła mi palec, bo moja mała córeczka niepostrzeżenie poruszyła pedałem. Babcia w ciężkich czasach wystała dla mnie w kolejce "Łucznika", na prąd. Babci już nie ma, a ja konserwuję i dbam o te maszyny, obie są sprawne.
UsuńO kochana poezja dla oczu.......cudowne aranżacje, cudowne, foto relacja super dziękuję Iwonko pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Dusiu.
UsuńPięknie zrelacjonowałaś i fotografowałaś to przepiękne święto!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAtrakcji było dużo więcej Jadziu,np. konkursy piękności,czy różne występy, ale w nich nie uczestniczyłam.
UsuńNiesamowite święto. Przepiękne aranżacje! Miło nawet Twoje zdjęcia pooglądać.
OdpowiedzUsuńOby ta tradycja nigdy nie przeminęła!
Nie sądzę,żeby Prezydent Miasta i Instytut Ogrodnictwa zrezygnowali z organizacji tej imprezy. Jest to dla nich promocja. Ludzie przyjeżdżają z całej Polski i zagranicy,żeby kupić oryginalne sadzonki, co rok nowe odmiany.
UsuńPiekna impreza. Zazdroszczę , że nie mogę tam być. Pozdrawiam Iwonko serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoże w następnym roku się wybierzesz?
UsuńZazdroszczę, chętnie bym obejrzała taką kwiatową wystawę - wspaniałe zdjęcia - pozdrawiam Iwonko serdecznie
OdpowiedzUsuńNa żywo wyglądało to jeszcze lepiej Wandziu. Zdjęcia robiłam w pośpiechu, zanim pojawiły się tam tłumy ludzi.
UsuńIwonko przepiękna wystawa aż pozazdroszczę takich widoków :) To i zabawa była wspaniała jak nic do białego rana :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niektórzy tak balowali, święto było dwudniowe.
UsuńWystawa jak zawsze zachwyca, ktoś wpadł na genialny pomysł, by w aranżacjach wykorzystać stare ( głównie ) meble. Panienka zachwycająca. Cieszę się, że maść działa. Nie znam tej o której u mnie wspomniałaś. Za to polecam zrobienie nalewki żywokostowej ( nie kupuj gotowej, jest za słaba ). Paczkę korzenia żywokostu ( apteka ziołowa ), zalej 1/2 litra wódki żytniej, zostaw na co najmniej 10 dni, codziennie mieszając, po tym czasie możesz już zacząć używać, ale nie zlewaj, nich naciąga dalej. Smaruj dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Może jesteś bardziej zdyscyplinowana niż ja, bo to na pewno pomaga, tylko niestety nie jak sobie stoi w butelce, lecz jak jest używane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko .
Oj dziękuję Bożenko. Ja nawet jestem zdyscyplinowana, ale co chwilę jakiegoś wnuczka karmię,więc myjąc ręce maść zmywam. Dzisiaj rano usztywnienie palca było wyjątkowo bolesne i długotrwałe.
UsuńPiękna ta wystawa a dekoracje coraz bardziej zmyślne. Poodbała mi się patera z różami i ze śliwkami i astrami chyba. Cudo!
OdpowiedzUsuńTo wszystko na żywo było jeszcze ładniejsze, niż na zdjęciach.
UsuńNiesamowite kwiatowe miejsce! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOwszem i znam osoby, które to przygotowują, są wyjątkowe.
UsuńWspaniała impreza!
OdpowiedzUsuńJakie pomysły przednie!
Kompozycja stateczne i dynamiczne ba humorystyczne .Moc pozdrowień.
Miło,że wpadłaś, witaj w gronie obserwatorów. Autorki tych kompozycji co rok zaskakują mnie pomysłami, które ani razu się nie powtórzyły od wielu lat.
OdpowiedzUsuń