Na wieszaku widać przód, tył, rozmieszczenie ażuru i brak szwów. Żaden z kolorów na zdjęciach nie wyszedł idealnie. Jest to kolor pośredni.
Na leżąco lepiej widać kształt.
Opis wykonania :
Kiedy na drutach nr 3,5 miałam 316 oczek, rozdzieliłam robótkę na 3 części. Na tors pod pachami przeznaczyłam 184 oczka, a na każdy rękaw 66 oczek. Zwęziłam je dopiero przy mankietach do 47 oczek. Zrobiłam kilka centymetrów torsu, przymierzyłam i pomyślałam, że nie chcę, żeby sweter był prostym worem, więc pod biustem zmniejszyłam liczbę oczek najpierw do 176, a po kolejnych paru centymetrach do 168 oczek. Taką ilością oczek doszłam do talii. Dalej postanowiłam równomiernie rozszerzać tors, mając na uwadze, by osiągnąć liczbę oczek podzielną przez 12. Listwy na zapięcie, wykonane ściegiem ryżowym mają po 6 oczek.
Mając 192 oczka, na wysokości bioder zaczęłam ażur i trzeci motek włóczki.
Sposób wykonania pach pokazywałam już wielokrotnie, więc to pominę. Szerokość każdego rękawa zwężałam do 60 oczek w obwodzie, dalej dziergałam je prosto.
Dalsze rozszerzanie torsu jest możliwe tylko przy zmianie ściegu. Po zakończeniu ażuru, na dole torsu przerobiłam 2 rzędy ściegiem pończoszniczym, dodając 30 oczek przed listwą. Na samym dole torsu ostatecznie miałam 222 oczka.
Na co musiałam uważać?
1) Kiedy robótka zwiększa swoje rozmiary trzeba uważać na motki i druty, by się nie poplątały.
2) Wykonując ażur, na dole swetra, rzędy parzyste przerabia się na lewej stronie, jako wszystkie
oczka na lewe, natomiast na rękawach okrążenia parzyste należy przerabiać samymi oczkami
prawymi.
3) Na schemacie wzoru warto zaznaczać na bieżąco wykonane rzędy i okrążenia, by nie pomylić
wzoru i rękawy zrobić identyczne. Niżej moja ściągawka, dopóki jej nie przygotowałam, to
rękawy mi się myliły.
Dobór guzików jest kwestią gustu. Ja wybrałam w tym samym kolorze, co włóczka, matowe i wklęsłe.
Nie wszystkie grudniki kwitną zimą, może to zależy od ich barwy, a może od terminu wsadzenia?.
Ten od lewej wyrósł
z zaszczepek przysłanych przez Basię Wójcik i zakwitł w marcu, w pięknym łososiowym kolorze. Jeszcze raz dziękuję Ci Basiu, że wzbogaciłaś moją kolekcję grudników o nowy, tak delikatny kolor.
W marcu zakwitł również grudnik z zaszczepek od sąsiadki. Miał być czerwony, wyszedł ostry róż, ale nie szkodzi, jest piękny i różni się od moich wcześniejszych różowych połączonych z bielą. Chciałabym mieć wszystkie kolory tych roślinek.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie!
Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdjęcia nie są zbyt udane Haniu, bo aparat szwankuje i ja nie potrafię bez ruchu stanąć, ale ogólnie nie jest źle.
UsuńŚliczny jest ten cardigan. Piękny wzór i pięknie dobrany kolor. Twoje sztuczki przyniosły bardzo dobry rezultat. Jest świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu, schlebia mi to, że mój skromny sweterek w Twojej opinii awansował do cardiganu przez "c".
UsuńWyszedł pięknie i zgrabnie wyglądasz, taki sweterek zawsze się przydaje. Wypatrzyłam u Ciebie czapeczki-babeczki i spróbuję wykonać dla najmłodszej wnuczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak duża jest Twoja najmłodsza wnuczka Elu?
Usuńskończyła 14 mcy
UsuńPiękny♡♡♡
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko.
UsuńJest w moim ulubionym kolorze . Sweterek prezentuje się świetnie. Możesz Iwonko być dumna z wykonania . Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńJa akurat fioletów nie lubię, ale prezentowa włóczka jest w dobrym gatunku, więc warto było ją wykorzystać.
UsuńIwonko śliczny sweterek. Piękny kolor i Twoje wykonanie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, tyle pracy. Miłego weekendu i pozdrawiam.
Dziękuję Teresko.
UsuńPiękny sweter Iwonko! Widać ile pracy i cierpliwości wymagało jego stworzenie. Przyjemnego noszenia bo super sie na Tobie prezentuje!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj wymagało,bo niesprawny palec zniechęcał do dziergania.
Usuńja swój robię od dołu i też się zastanawiam nad długością, Twoja jest w sam raz :)
OdpowiedzUsuńDobór fasonu zależy od sylwetki, ja uznałam,że w krótkim będę wyglądała, jak baleron. Zaczynałam sweter od góry, między innymi dlatego,że po wykonaniu można łatwo długość zmienić, a nie wiedziałam, o ile cm. dzianina się wydłuży po blokowaniu.
UsuńPrzepiękny!!! Bardzo mi się podoba!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZ jaśniejszej włóczki wzór byłby bardziej widoczny, ale może by pogrubiał.
UsuńBardzo dobry pomysł i wykonanie:) Wyszedł fantasycznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Amuszko.
UsuńWygląda rewelacyjnie Iwonko! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sweterek najbardziej spodobał się mojej siostrze, która na każdą okoliczność kupuje mi włóczkę, a potem ponagla, żebym coś z niej zrobiła. Tym razem też tak było.
UsuńCardigan jest świetny. Kolor i wzór bardzo mi się podobają. Świetnie Ci leży. Dobry pomysł z tym ażurem na dole. Też mam problem z pogrubieniem w niektórych partiach ciała. Wyszło cudnie. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńStaram się iść trochę z modą, ale w zgodzie z odpowiednimi proporcjami.
UsuńIwonko jak fajnie Cię widzieć :) W nowym cardiganie prezentujesz się wspaniale, fajnie sobie obmyśliłaś wzorek no i oczywiście idealny już wkrótce moment by się w nim prezentować :) Śliczna forsycja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ze zdjęciami to cały cyrk jest, jak nie ma w pobliżu synowej, która jako jedyna potrafi uchwycić, to, co najważniejsze, tzn. wyrób. Inni na to nie zwracają uwagi i fotografują mnie i widoczki. Zauważ,jak mina jest dobra, to sweter źle ułożony,a jak już stałam dłuższy czas, bez ruchu, znudzona pozowaniem, to sweter dobrze widać, ale mój wyraz twarzy jakiś niemiły.
UsuńCudowny kardigan,a może płaszczyk,
OdpowiedzUsuńMiał to być niezbyt sztywny, ale grzejący sweter, pod kurtkę, na mrozy.Taki właśnie wyszedł, tyle,że na wiosnę.
UsuńRewelacja Iwonko! Podoba mi się kolor, długość, no i oczywiście wykonanie. Bardzo lubię takie swetry sięgające za pupę. W takich czuję się najlepiej. Świetnie w nim wyglądasz. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa wolę swetry przypominające żakiety lub tuniki, niż takie ściągnięte na dole, podcinające brzuch i pupę.
UsuńBardzo ładny sweter, mnie by pewnie że dwa lata zeszło..
OdpowiedzUsuńPs mój grudnia też dopiero teraz kwitnie
W jakim kolorze jest Twój kwiatek?
UsuńPiękny ze względu na wzór i długość - taka jaką też lubię. Ale nie wyobrażam sobie pracy od góry (nie umiem). Chociaż przekonuje mnie to, że panuję nad długością.
OdpowiedzUsuńTa metoda jest również dobra, kiedy nie jesteśmy pewni, na jaki sweter nam włóczki wystarczy.
UsuńNaprawdę udany ciuszek. Sama o takim... marzę...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Inne swetry mnie pogrubiają, ten wyjątkowo nie.
UsuńPrzepiękny jest ten sweterek:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńKardigan wygląda pięknie. :) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPodziwiam, szczególnie, że robiony od góry!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Jak się raz zrobi i założy sweter robiony od góry, to następne tylko takie nas interesują. Są wygodniejsze od tradycyjnych.
UsuńZachwycający kardigan!!! Szczerze podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję, ja się cieszę, że udało mi się go skończyć, to kawał swetra.
UsuńPiękny swetro-płaszczyk wyszedł! Lubię taką długość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nareszcie mam naprawiony komputer i mogę coś napisać Irenko. Ten kardigan miał być trochę krótszy, żeby nie wystawał spod kurtki, ale podczas blokowania wydłużył się o parę centymetrów i tak już zostało.
UsuńFajny sweterek i fajny kolorek - podziwiam i pozdrawiam Iwonko serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Wandziu.
UsuńSweterek piękny, a Ty w nim ślicznie wyglądasz. I kolor jest super. Cieszę się że grudnia się przyjął.
OdpowiedzUsuńTwój grudnik Basiu coraz bujniej kwitnie i ma piękny kolor.
UsuńBardzo sympatycznie się w nim prezentujesz ;) Pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuń